Jadła kartofle z olejem, by tylko mieć dziecko
28.02.2011 12:03, aktual.: 28.02.2011 12:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niektórzy zostają rodzicami, w ogóle się nie starając, inni długie lata walczą o posiadanie dziecka, a jeśli zbyt długo nie udaje się spłodzić upragnionego potomka, poddają się i godzą z losem. Jednak instynktu macierzyńskiego czasami nigdy nie da się uśpić, a za spełnienie marzeń o dziecku płaci się wszelką cenę. Nawet żyje się na samych ziemniakach i oleju...
Może coś powiedzieć na ten temat pewna mieszkanka Ukrainy, która w wieku 65 lat po raz pierwszy została matką!
[
]( #opinions )
Ukrainka urodziła dziecko poczęte metodą in vitro po 3 próbie - poprzednie dwa zabiegi zakończyły się fiaskiem, co zresztą nie powinno dziwić, gdy spojrzy się na wiek matki, która i tak może mówić o dużym szczęściu, ponieważ po pierwsze w ogóle jej się udało, a po drugie dziecko (dziewczynka) jest donoszone i zdrowe, choć, co nie powinno dziwić, nie obyło się bez cesarskiego cięcia.
65-letnia mamusia utrzymuje, że czuje się doskonale i mimo że po samym zabiegu przez kilka dni chorowała, wprost nie posiada się ze szczęścia, że zyskała upragniony, rodzicielski sens życia: "Chcę mieć dla kogo żyć. Rodzina i dzieci przedłużają życie, a samotność skraca je. Nie chciałam pozostać samotna. Dziękuję lekarzom i Bogu za to, że dali mi to dziecko. To prawdziwy cud".
Seria zabiegów kosztowała Ukrainkę 12 000 hrywien czyli około 4 500 złotych. Nie wydaje się to zbyt dużo, patrząc na polskie ceny tego typu operacji, jednak dla ukraińskiej emerytki była to ogromna suma. Minimalna emerytura na Ukrainie wynosi około 50 hrywien! Aby uzbierać na zabieg in vitro i zrealizować swój instynkt macierzyński, nasza bohaterka żyła nadzwyczaj skromnie - nie kryje, że oszczędzała na wszystkim, również na jedzeniu, a na jej dietę składały się ziemniaki i... olej słonecznikowy. Po kilku latach wyrzeczeń udało jej się sfinalizować swoje marzenie i w końcu zostać matką, mimo że wiekiem bliżej jej do babci.
[
]( #opinions )
To nie pierwszy tego typu rekord: w 2010 roku 70-letnia Hinduska urodziła poczętą metodą in vitro pierworodną córkę swojemu 74-letniemu mężowi, a pewna mieszkanka Bukaresztu została mamą w wieku 67 lat (również metodą in vitro). Dodajmy, że lekarze nie rekomendują zachodzić w ciążę w tak późnym wieku, ponieważ grozi to komplikacjami zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Ich zastrzeżenia przegrywają jednak i ze zdrowym rozsądkiem i instynktem. Być może niedługo dzięki (?) rozpowszechnieniu tej metody strach będzie zapytać się dziecka na ulicy, czy idzie ze swoją mamą, babcią czy może prababcią...
KP/PFi