Jak dobrze wyglądać - radzi najstarszy fryzjer na świecie
13.04.2016 | aktual.: 07.04.2017 12:24
Anthony Mancinelli to najstarszy aktywny zawodowo fryzjer na świecie. Ma 105 lat i wciąż pracuje!
Anthony Mancinelli to najstarszy aktywny zawodowo fryzjer na świecie, co oficjalnie potwierdza Księga Rekordów Guinessa. Urodzony w 1911 roku mężczyzna mieszka w New Windsor w stanie Nowy Jork i obchodził niedawno 105 urodziny. Mimo sędziwego wieku kontynuuje pracę w zawodzie i nie ma zamiaru odchodzić na emeryturę. Powód? On naprawdę uwielbia strzyc. - Kolejne godziny nic mi nie robią. Nigdy nie jestem zmęczony. Po prostu robię swoje - mówił w wywiadzie dla Askmen Mancinelli.
Moda się zmienia, on trwa na posterunku
Pasja to jednak nie wszystko. W przypadku Mancinellego najważniejsze jest doświadczenie. A to ma bez wątpienia największe na świecie. Pierwszego klienta ostrzygł w 1923 roku, mając 12 lat. Za jego życia rządziło łącznie osiemnastu prezydentów Stanów Zjednoczonych, dziesięciu papieży i czterech brytyjskich monarchów. Świat się zmieniał, po długowłosych dzieciach-kwiatach i fryzurach "na Beatlesów" nadeszły ekstrawaganckie lata 80., potem era internetu i hipsterów. A w rękach Mancinellego wciąż pracują nożyczki.
Jakie rady dla współczesnych mężczyzn ma najstarszy fryzjer świata?
**[
ZOBACZ TEŻ: JAKĄ FRYZURĘ POWINIEN MIEĆ MĘŻCZYZNA ]( http://facet.wp.pl/jaka-fryzure-powinien-miec-mezczyzna-6002208189940353a )**
Lata 40. i 50. - to były czasy!
Po pierwsze Mancinelli nie uznaje modnego obecnie zarostu. Trudno się temu dziwić - praktykę fryzjerską rozpoczynał w latach, gdy do fryzjera chodziło się nie tyle skrócić włosy, co właśnie się ogolić. Maszynki do golenia nie były jeszcze powszechne, a użycie brzytwy z reguły wymaga pomocy osób trzecich. Mancinelli uważa, że najlepiej prezentowali się mężczyźni w latach 40. i 50. Co ciekawe, obie dekady pod względem męskiej stylizacji włosów bardzo się od siebie różnią. W latach 40. zauważamy jeszcze wiele reminiscencji lat 30., czego przykładem jest błyszcząca i perfekcyjnie ułożona fryzura Clarka Gable (z obowiązkowym przedziałkiem na boku). Lata 50. to już większy luz i choć w dalszym ciągu królowała dżentelmeńska elegancja, popularność zyskują włosy dłuższe i mniej zdyscyplinowane - to przecież czasy buntowniczego Jamesa Deana czy króla rock and rolla Elvisa Presleya.
**[
ZOBACZ TEŻ: STAROŚĆ - NIE RADOŚĆ? NIE DLA NICH! ]( http://facet.wp.pl/ci-dziadkowie-sa-niesamowici-6002212407194241g )**
Precz z długimi włosami!
To jednak nie szczegóły fryzury decydują zdaniem Mancinelliego o tym, że ówcześni panowie dobrze wyglądali. Uważa, że po prostu bardziej dbali o siebie i cenili elegancję niezależnie od sytuacji. Wiekowy fryzjer cieszy się, że ten trend powraca i coraz więcej mężczyzn odrzuca wizerunek "stylowego menela". Uważa, że najgorszą męską fryzurą są długie włosy, które dawno nie widziały nożyczek.
Mimo sporej dozy konserwatyzmu, Mancinelli potrafi docenić sposób, w jaki ewoluował świat - przede wszystkim w dziedzinie technologii fryzjerskiej. Wspomina, że kiedy był młodym pracownikiem, klient, który chciał być gładko ogolony, miał do dyspozycji maszynkę o podwójnym ostrzu. Dziś poszczególne modele mają nawet po pięć ostrzy. Podstawowym narzędziem dobrego fryzjera pozostają jednak ostre nożyczki. To właśnie nimi fachowiec potrafi zdziałać cuda.
Sekret długowieczności
Jaki jest sekret dobrej formy najstarszego fryzjera świata? Mancinelli stawia na aktywność, zawodową oraz... spaghetti. Śmieje się, że cienkie nitki makaronu, w przeciwieństwie do makaronów grubo krojonych, nie pozwalają za dużo przybrać na wadze. Poza tym podkreśla, że we wszystkim należy mieć umiar i nie pozwalać sobie na zbyt wiele stresów.
KP
**[
ZOBACZ TEŻ: JAKĄ FRYZURĘ POWINIEN MIEĆ MĘŻCZYZNA ]( http://facet.wp.pl/jaka-fryzure-powinien-miec-mezczyzna-6002208189940353a )* *[
ZOBACZ TEŻ: STAROŚĆ - NIE RADOŚĆ? NIE DLA NICH! ]( http://facet.wp.pl/ci-dziadkowie-sa-niesamowici-6002212407194241g )**