Jak komuna ze stonką walczyła

Obraz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

/ 6Zbrodnicza prowokacja amerykańska

Obraz
© Agencja Gazeta

Pasiasty dywersant, imperialistyczne narzędzie zbrodni, podstawowy składnik coca-coli – tak komunistyczna propaganda określała na początku lat 50. niepozornego chrząszcza, który miał być zrzucany z amerykańskich samolotów, by pustoszyć uprawy rodzimych kartofli. 18 stycznia 1953 roku rząd PRL podjął nawet specjalną uchwałę w sprawie walki społeczeństwa ze stonką ziemniaczaną.

Jeden z odcinków Polskiej Kroniki Filmowej z 1950 roku. Rozlega się niepokojąca muzyka, a następnie oczom widzów ukazuje się pierwsza strona „Trybuny Ludu” i artykuł, którego tytuł głosi: „Zbrodnicza prowokacja amerykańska. Samoloty USA zrzucają stonkę ziemniaczaną”. Lektor (późniejszy wybitny aktor Andrzej Łapicki) ogłasza: „Postępowa opinia całego świata należycie oceniła zbrodnie lotników amerykańskich, którzy zrzucili ogromne ilości stonki ziemniaczanej na pola Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Na skutek burz i wiatrów stonka przedostała się na terytorium Polski”.

Następny kadr prezentuje pasiastego chrząszcza łażącego po liściu ziemniaczanego krzaka. Narrator tłumaczy: „Oto żuk kolorado, zwany inaczej stonką ziemniaczaną. Jest nie tylko żarłoczny, ale również niesłychanie płodny. W okresie osiemnastu miesięcy jedna samica daje początek kilku miliardom nowych szkodników”.

Na zakończenie twórcy materiału uspokajają jednak widzów: „Amerykańskiemu żukowi nie powiedzie się ani w Polsce, ani w Niemczech. Prowokacja podżegaczy wojennych spali na panewce”.

Chyba żaden owad w historii nie wzbudzał tak dużych emocji politycznych, co stonka.

ZOBACZ TEŻ:

/ 6Stonka – wróg pokoju

Obraz
© Biskupie, 1956 r. Punkt przeciwstonkowy w PGR Biskupie. W tych butelkach dostarczano zebrane chrząszcze. wk/gj PAP/CAF/Janusz Uklejewski

Określenie „żuk z Kolorado”, chętnie stosowane przez komunistyczną propagandę, bo jednoznacznie wskazujące źródło problemu, miało niewątpliwie uzasadnienie historyczne. Stonka faktycznie pochodziła ze środkowo-zachodnich rejonów Stanów Zjednoczonych, jednak do Europy przybyła w czasach, gdy późniejsi przywódcy PRL-u dopiero pojawiali się na świecie, czyli pod koniec XIX wieku.

Żarłoczny chrząszcz, który potrafi w błyskawicznym tempie spustoszyć dużą plantację ziemniaków, prawdopodobnie dotarł na nasz kontynent na pokładach statków transportujących żywność z Ameryki Północnej. W Polsce pierwsze informacje o stonce pochodzą z 1870 r., gdy odkryto ją na Suwalszczyźnie. Jednak do połowy XX w. owad znacznie większe szkody czynił we Francji, a następnie w Niemczech, skąd rozprzestrzenił się na środkową Europę, zwłaszcza Polskę.

ZOBACZ TEŻ:

/ 6Wyrzucana z samolotów

Obraz
© Ekspansja stonki w Europie w latach 1921-1964 / wikimedia commons

Na początku lat 50. chrząszcz stał się poważnym problemem dla naszego rolnictwa. Władze PRL-u bardzo szybko zidentyfikowały winnego. Otóż stonka miała być zrzucana w masowych ilościach z amerykańskich samolotów, przede wszystkim do Bałtyku, z morza wypełzała zaś na ląd i pustoszyła ziemniaczane uprawy.

Głównym celem tej imperialistycznej akcji rzekomo stała się najpierw NRD. „Samoloty USA, naruszając ustalone strefy lotów, zrzuciły nocą ogromną ilość stonki ziemniaczanej w okolicach Zwickau i innych miast na południu NRD. Po każdorazowym przelocie samolotu znajdowano po setce i więcej sztuk stonki w jednym miejscu. Ludność oburzona jest do głębi tym zbrodniczym czynem” – pisała „Gazeta Pomorska” w maju 1950 r.

ZOBACZ TEŻ:

/ 6Sabotaż wysiłku ludności polskiej

Obraz
© Szczytniki pow. Płońsk, 07.1953 r. Tępienie stonki ziemniaczanej / PAP

Kilka miesięcy później komunistyczne media poinformowały też, że do udziału w „stonkowych nalotach” przyznał się pewien amerykański pilot, który trafił do niewoli podczas wojny koreańskiej.

Pojawiały się również doniesienia o kolejnych „zbrodniczych prowokacjach imperialistów”, tym razem na terenie Czechosłowacji, gdzie w masowych ilościach pojawiła się stonka. „W Sokolovie widziano ją na ulicach, w okolicach Czeskich Budziejowic na dachach domów, a we wsi Hranice w połamanych flaszkach, w których została zrzucona. W wielu innych miejscowościach znaleziono małe pudełka pełne stonki. To dowody, że nie pojawiła się w sposób naturalny. Ponieważ coraz więcej amerykańskich samolotów przekracza ostatnio przestrzeń powietrzną CSR, wiadomo, skąd się wzięła. To akt sabotażu, mający zagrozić pokojowym wysiłkom ludności w dziele odbudowy kraju” – grzmiała jedna z ówczesnych gazet.

ZOBACZ TEŻ:

/ 6Stan pogotowia

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY

„Wszyscy do walki ze stonką!” – apelowano we wspomnianym już materiale Polskiej Kroniki Filmowej. „W całym pasie przybrzeżnym panuje stan pogotowia” – tłumaczył lektor, a jego słowa ilustrowały zdjęcia z bałtyckiej plaży, na której dzielny żołnierz pochyla nad małym chrząszczem. „Porywiste wiatry sprzyjają inwazji szkodnika od strony morza” – wyjaśniał narrator.

18 stycznia 1953 r. rząd PRL podjął specjalną uchwałę w sprawie walki społeczeństwa ze stonką ziemniaczaną. Władze na różne sposoby mobilizowały obywateli do przeciwstawienia się inwazji „żuka z Kolorado”. Początkowo kusiły wysokimi nagrodami – za zlokalizowanie nowych ognisk występowania żarłocznego owada można było otrzymać 10 tysięcy złotych, co było wówczas bardzo pokaźną kwotą. Później rozpoczął się okres obowiązkowych czynów społecznych – uczniowie, robotnicy czy członkowie rozmaitych organizacji byli masowo zwożeni na plantacje ziemniaków i przez kilka godzin lustrowali krzaczki w poszukiwaniu szkodnika.

Zbierano go ręcznie, np. do butelek czy słoików albo spryskiwano chemikaliami, zwłaszcza azotoksem, zwanym też DDT. Co ciekawe, pierwsze transporty tego środka przybyły do Polski w ramach… pomocy ze Stanów Zjednoczonych.

ZOBACZ TEŻ:

/ 6Wszystko wina Stanów!

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę