Trwa ładowanie...
12-06-2014 15:14

Jak męski dotyk działa na kobiece ciało?

Jak męski dotyk działa na kobiece ciało?Źródło: 123RF.COM
d1ojqik
d1ojqik

W retro filmach często można było zobaczyć scenę, w której jakaś piękna dama, leżąc na szezlongu, w reakcji na zachowanie wymuskanego dżentelmena, który właśnie całował jej dłonie, mówiła np. "Och, Armando przestań, bo cała płonę". Już wtedy hollywoodzcy scenarzyści wiedzieli co robią. Okazuje się bowiem, że kobieta w kontakcie z mężczyzną faktycznie się rozpala - temperatura jej ciała wzrasta nawet o... cały stopień Celsjusza!

Do tych nietuzinkowych wniosków doszli uczeni z brytyjskiego Uniwersytetu w St Andrews pod wodzą dr Amandy Hahn. Specjaliści planowali zbadać, jak zmienia się temperatura ciała człowieka w zestawieniu ze zjawiskami stresogennymi i silnymi emocjami. Wiedza ta, z pozoru bezużyteczna, w praktyce może doprowadzić np. do wymyślenia nowych, efektywniejszych metod wykrywania kłamstwa.

Gdzie się pali?

Podczas jednego z eksperymentów, który zapowiadał się z pozoru niewinnie, uczeni zapragnęli przeanalizować reakcję na kontakt z drugim człowiekiem. W tym celu zgromadzili grupę ochotniczek, które zaprowadzono do pomieszczenia z kamerami termowizyjnymi (kamera pokazuje ciepłotę ciała za pomocą kolorów). Kobiety zostały poinformowane, że test dotyczy badania jakości ich skóry i że za chwilę przyjdzie specjalista, który dokona analiz specjalnym próbnikiem - podczas gdy test zakładał zbadanie reakcji na "specjalistę".

Pierwsza grupa kobiet została obsłużona przez specjalistkę, natomiast druga przez mężczyznę - specjalistę. Oboje przełamywali barierę kontaktu fizycznego za pomocą próbnika, który przykładali kolejno: do ramienia, dłoni, twarzy i klatki piersiowej. Okazało się, że reakcja była najsłabsza w przypadku dłoni i ramienia. W odpowiedzi na dotyk twarzy i klatki piersiowe, temperatura ciała w tych miejscach wzrastała wśród ochotniczek średnio o 0,1 stopnia Celsjusza - działo się tak, kiedy "pomiarów" dokonywała "specjalistka".

d1ojqik

Ciekawiej zaczęło się robić, gdy do pomieszczenia wszedł badacz płci męskiej. Jego dotyk sprawił, że kobiety rozgrzewały się średnio o 0,3 stopnia Celsjusza, a więc trzykrotnie bardziej niż w przypadku specjalistki - niektóre panie odnotowywały skok ciepłoty ciała nawet o 1 stopień Celsjusza (!). To doprawdy zaskakujące, tym bardziej, że już wzrost rzędu 0,3 stopnia to poważna rzecz. "Taki skok zauważalny jest w przypadkach, gdy człowiek poddany jest jakiemuś poważnemu stresorowi. A przecież my, w naszym eksperymencie, nie manipulowaliśmy ich emocjami czy stanami afektywnymi, był to niewinny kontakt ze 'specjalistą'. A jednak wywołał dużą reakcję" - mówi Hahn.

Z dużej chmury mały deszcz

Warto również dodać, że owe wahania ciepłoty ciała były w dużej mierze nieświadome, tzn. kobiety nie wiedziały, co się z nimi dzieje. "Zaledwie 25 proc. respondentek odczuła uderzenie gorąca" - twierdzą badacze. Niestety, jest kilka niewiadomych. Po pierwsze, nie podano, czy efekt "płonięcia" uzyskiwany jest zawsze, czy może "Armando-specjalista" był mężczyzną nadzwyczajnej urody i zwyczajnie to on sprawił, że ochotniczki zareagowały bardzo emocjonalnie.

Innym wyjaśnieniem może być fakt, że każda z uczestniczek zdawała sobie sprawę, że bierze udział w teście, co już samo w sobie może być stresujące. Pobudzić je mógł dodatkowo sposób przedstawienia mężczyzny, którego zaanonsowano jako autorytet - specjalistę w danej dziedzinie.

Co zaskakujące, badacze nie byli w stanie stwierdzić, czy zmiany temperatury ciała manifestują się w jakiś widoczny gołym okiem sposób, co dodatkowo nakazuje sceptycyzm.

Zatem, chociaż cel badania był ciekawy (m.in. szukanie naturalnego wykrywacza kłamstw), to na jednoznaczną interpretację wyników jest jeszcze za wcześnie.

A może wasze badania nad płcią piękną dały jakieś bardziej wartościowe rezultaty?

MW,PFi/PFi, facet.wp.pl

d1ojqik
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ojqik