Jak nazwać ciężarówkę dla polskiego wojska
Są już Dzik, Świstak, Żubr, Tur, Jenot, Rosomak i Ryś. A nawet potężny Hipopotam, duży i powolny Krab, oraz kąśliwa Langusta. To nie lista zwierzaków z jakiegoś ogrodu zoologicznego, a nazwy pojazdów używanych przez polskich żołnierzy. Wkrótce do tej bojowej menażerii dołączy nowe pojazd. Jak się będzie nazywał? Tego jeszcze nie wiadomo.
13.01.2014 | aktual.: 14.01.2014 09:06
Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło konkurs na oficjalną nazwę nowych ciężarówek terenowych średniej ładowności marki Jelcz. W najbliższych latach armia ma otrzymać prawie tysiąc takich pojazdów.
Propozycje można wysyłać do 17 stycznia na adres konkurs@wojsko-polskie.pl. W mailu oprócz propozycji nazwy należy podać swoje imię i nazwisko, adres do korespondencji, telefon kontaktowy i adres e-mail. Spośród wszystkich nadesłanych propozycji wybranych zostanie pięć nazw, spośród których Tomasz Siemoniak, szef MON osobiście wybierze tę najlepszą. Wyniki zostaną ogłoszone na stronie www.wojsko-polskie.pl oraz profilu Wojsko Polskie Twoja Armia na Facebooku.
Co można wygrać? Poza tym, że nazwisko zwycięzcy zostanie ogłoszone publicznie, otrzyma on zaproszenie do udziału w prezentacji pierwszej ciężarówki przekazanej wojsku, będzie mógł także zasiąść na trybunie honorowej podczas święta Wojska Polskiego 15 sierpnia. W przypadku, gdyby tę samą, zwycięską nazwę nadesłało kilka osób, nagrodę otrzyma ta, która zrobiła to jako pierwsza.
Jelcz 442.32 po raz pierwszy zaprezentowany został na ubiegłorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach. Pojazd z wyglądu nie przypomina żadnego zwierzęcia, co może być zarówno ułatwieniem, jak i utrudnieniem dla uczestników konkursu. Zastanówmy się wspólnie - jak mógłby się nazywać.
Żeby pozostać w klimatach istniejącego już nazewnictwa, należy zaproponować jakiegoś przedstawiciela rodzimej fauny. Najlepiej silnego, odważnego i nieustępliwego. Sęk w tym, że większość brzmiącej i wyglądającej bojowo menażerii została już wykorzystana. Została sama drobnica: jeże, ryjówki, susły, łasice, kuny, zające, padalce i zaskrońce. Oraz uwaga: niedźwiedź brunatny.
I właśnie miano niedźwiedzia powinna nosić naszym zdaniem nowa wojskowa ciężarówka. Ale nie jakiegoś tam zwykłego niedźwiedzia, lecz Wojtka Misia - niedźwiedzia bohatera z czasów II Wojny Światowej, który służył w 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Andersa. I brał udział w wielu bitwach, m.in. w bitwie o Monte Cassino, podczas której nosił skrzynki z amunicją. Ze wspomnień żołnierzy służących razem z misiem wynika, że Wojtek uwielbiał jazdę wojskowymi ciężarówkami. A poza tym był odważny, silny i nieustępliwy. Jest więc wprost idealnym patronem dla takiej właśnie ciężarówki.
(menonwaves)/PFi, facet.wp.pl
Czytaj także:
[
Oni chcą podróżować w czasie! ]( http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,title,Czy-podroznicy-w-czasie-istnieja-Oni-postanowili-to-sprawdzic,wid,16318394,wiadomosc.html )
[
Tam znajduje się Arka Przymierza? ]( http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,title,Coraz-blizej-poznania-jednej-z-najwiekszych-tajemnic-Starego-Testamentu,wid,16312700,wiadomosc.html )