Jak one nas zwodzą!
16.11.2009 | aktual.: 27.12.2016 15:12
None
To, że ich wygląd to często wynik mozolnych i nadzwyczaj wymyślnych zabiegów, to oczywiste. Sprawdź, co one robią ze swoim wyglądem, by zrobić na Tobie wrażenie. A przy okazji, jak się torturują.
1. Wałki na rzęsy
O ile tusze do rzęs nie robią na nas specjalnego wrażenia (a Bryan Molko ma jeden w swojej torebce... ups, kieszeni spodni), to chyba nikt normalny nie podejrzewałby, że wymyślono coś takiego jak specjalne wałki tudzież lokówki do rzęs, które mają je w nadnaturalny sposób podkręcić, czyniąc spojrzenie ponętniejszym.
My osobiście uznajemy to za przesadę (a o odczuciach związanych z testowaniem na sobie takiego sprzętu wolimy nie myśleć). W końcu gdyby to było najważniejsze, przerzucilibyśmy się na sarenki.
2. Biustonosze typu push-up
Nie mamy nic przeciwko obfitym biustom. Problem pojawia się jednak, gdy dochodzi do zdemaskowania oszustki w najbardziej gorącym momencie.
Nasz kolega przekonał się o tym na własnej skórze (skórze?), gdy po skutecznie przeprowadzonym podrywie ponętnej blondyny o ponętnym biuście, przyszło do pozbywania się zbędnej góry damskiej garderoby... której okazało się więcej niż tego, co miała skrywać.
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu?
3. Tipsy
Kwestię naklejania sobie na paznokcie kawałów plastiku (ponoć jest jeszcze coś takiego jak akryl, ale sama nazwa brzmi jak z opowiadań Lema, więc wolimy o tym w ogóle nie myśleć) pozostawiamy do rozważenia samym paniom.
Brzmi co najmniej dziwnie. Co gorsza, możesz zapomnieć o tym, że posiadaczka takowych szponów zrobi Ci odprężający masaż (z równym powodzeniem możesz o to poprosić tygrysa). Zmywać będziesz musiał sam. A, i nie zastanawiaj się, jak ona korzysta z papieru toaletowego w ubikacji.
4. Majtki korygujące
To, co miało służyć do rehabilitacji, często jest wykorzystywane przez zwodniczą płeć piękną, ale puszystą do zwykłego oszukiwania naszych oczu. Problem może pojawić się w identyczny sposób, jak z wyżej wspomnianym push-upem.
Nagle okazuje się, że smukła talia i jędrne pośladki pozbawione zbawiennego wpływu modelujących gatek, "wyłażą z formy" i w niekontrolowany sposób zalewają otoczenie.
W najgorszym przypadku nasze ręce (zapewne nie będzie Ci to przeszkadzać tylko wtedy, jeżeli Twoją ulubioną postacią ze "Star Wars" jest Jabba).
5. Obcasy
Kochamy długie nogi obute w seksowny bucik na wysokim, wysokim obcasie (chyba że mamy do czynienia z zawodniczką koszykówki/siatkówki).
Czy jednak kiedykolwiek sam miałeś na nodze coś na 10-cio centymetrowym słupku? Musisz przyznać, że chodzić za bardzo się w tym nie da, a co dopiero prowadzić samochód czy biegać.
Dlatego ofiarność pań, które torturują się, zakładając buty na wysokim obcasie, by nam się podobać warta jest docenienia. Uważaj jednak, by nie natrafić na taką, która jest o tego uzależniona i zakłada takie buty nawet na grzyby.
6. Fryzury intymne
Pod tym względem nic nas już zdziwi. Dobra fryzurka nie jest zła, ale kreatywność fryzjerów intymnych i entuzjastycznie godzących się ich szalone propozycje pań to zupełnie inna historia.
Szczerze mówiąc, nie widzieliśmy jedynie farbowanych dredów. No i istnieje niebezpieczeństwo, że gdy już niby zapowiadało się na gorący seks, usłyszymy jej znerwicowany wrzask: "Uważaj, zniszczysz mi fryzurę!".
7. Operacje plastyczne
Skalpel czyni cuda... choć czasami niekoniecznie.
Jak by nie było, doceń to, że one dają się kroić wzdłuż i wszerz, łamać kości, wyjmować kości, przeszczepiać skórę z tyłka na twarz (i odwrotnie), wszczepiać w siebie silikony i trucizny, wszystko to okupując czasem kilkutygodniowym bólem.
Doceń i nigdy nie wierz kobiecie, kiedy mówi, że nie odwiedza kliniki plastycznej. I nawet największej piękności staraj się zajrzeć w dowód, bo a nuż okaże się, że mogłaby być Twoją babcią.