Jak oni mogli to powiedzieć!
14.05.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:12
Jak Stalin skwitował Katyń? Co powiedział Hitler o polskich dzieciach?
Jak Stalin skwitował Katyń? Co powiedział Hitler o polskich dzieciach? Największych zbrodniarzy w dziejach ludzkości ciężko podejrzewać o życzliwy stosunek do swoich ofiar i jakąkolwiek empatię.
Jednak czasami okrucieństwo słów, którymi podsumowywali swoje czyny i politykę, może się wręcz równać z bestialstwem ich zbrodni, a nawet stawiać je w jeszcze ostrzejszym świetle, kiedy jasne staje się, co tak naprawdę o nich myślą. Sprawdź!
Józef Stalin - sekretarz generalny KC WKP(b)/KPZR, szef Rady Komisarzy Ludowych/premier ZSRR, morderca milionów własnych obywateli, poeta
* "Uciekli do Mandżurii"* - takiej odpowiedzi udzielił Józef Stalin generałowi Andersowi, kiedy ten zapytał go o losy polskich oficerów, o których wiadomo było, że dostali się w ręce Sowietów.
Stalin stwierdził, że ich zwolniono, a potem... poniosło ich właśnie do wspomnianej Mandżurii. Oczywiście na decyzji o ich zamordowaniu w Katyniu widniał przecież podpis sowieckiego dyktatora...
Adolf Hitler - kanclerz III Rzeszy, prowodyr największej z wojen w dziejach świata, morderca milionów, wegetarianin, niedoszły geniusz sztuk plastycznych
- Adolf Hitler na odprawie dowódców 22 sierpnia 1939 r. Trzeba zaznaczyć, że to słowa wypowiedziane zaledwie tydzień przed rozpoczęciem największej z wojen w historii świata. Niestety, jak pokazała historia, rozkaz Hitlera został wypełniony bardzo skrupulatnie.
Nikołaj Jeżow - szef NKWD, lojalny wykonawca rozkazów Stalina, ponoć pięknie śpiewał
* "W tej walce z faszystowskimi agentami będą też niewinne ofiary. Rozpoczynamy wielką ofensywę przeciwko wrogowi; niech nie mają nam za złe jeśli potrącimy kogoś łokciem. Lepiej, by ucierpiało dziesięciu niewinnych, niż by wymknął się jeden szpieg. Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"* - te słowa jednego z najkrwawszych szefów bezpieki w dziejach świata, stały się swoistym wyznacznikiem polityki NKWD na lata 1936-38.
Drwa rąbano na tyle solidnie, że w efekcie tej "siekierezady", śmierć (przez rozstrzelanie) poniosło co najmniej 1,5 miliona mieszkańców Związku Sowieckiego. Kolejne miliony trafiły do więzień i łagrów.
Nikołaj Jeżow ma na swoim koncie jeszcze jedno błyskotliwe zdanie:
* "Z Polakami się nie certolić"* - efekt tego jakże prostego postulatu wypowiedzianego w sierpniu 1937 roku, to bagatela, ok. 111 tys. Polaków będących obywatelami ZSRR, którzy zostali rozstrzelani w ramach tzw. "operacji polskiej". Kilkadziesiąt tysięcy kolejnych zostało osadzonych w łagrach lub przesiedlonych w głąb Kraju Rad.
Ławrientij Beria - szef NKWD, następca Jeżowa, którego kazał torturować. Dewiant seksualny
* "Dajcie mi go na jedną noc, a przyzna się, że jest królem Anglii"*- to jedno z ulubionych powiedzonek tego szefa NKWD. Biorąc pod uwagę metody śledcze "organów" oraz zamiłowania samego Berii, by osobiście uczestniczyć w torturach i przesłuchaniach, a przede wszystkich ilość niewinnych ofiar, przechwałka ta brzmi wyjątkowo ponuro.
Heinrich Himmler - szef SS, organizator machiny obozów śmierci, hodowca kurczaków, miłośnik staroniemieckiej ceramiki i okultyzmu
* "Zachowałem się jak intelektualista"* - tuż po tym, jak w czasie wizytacji obozu koncentracyjnego, zwymiotował, kiedy zobaczył zasypywaną żywcem ranną kobietę. Nie pierwszy i nie ostatni dowód na to, że łatwiej mordować piórem, podpisując wyroki śmierci i wydając zbrodnicze rozkazy, niż uczestniczyć w tym osobiście.
Hans Frank - generalny gubernator okupowanych ziem polskich w czasie II wojny światowej, mąż kobiety, która sama siebie nazywała Królową Polski
* "Kiedy wreszcie wygramy wojnę, to jeśli o mnie chodzi, z Polaków, Ukraińców i tego, co się wokół obija, można zrobić rąbankę. Niechaj będzie, co ma być. Ale obecnie chodzi o to, aby utrzymać w spokoju, porządku, pracy i dyscyplinie prawie 15 milionów wrogiego narodu, który organizuje się przeciw nam. Jeśli to się nie uda, będę wprawdzie może mógł powiedzieć triumfująco: zabiłem 2 miliony Polaczków"* - może i szczere do bólu, ale nie ma się czemu dziwić: słowa te Frank zapisał w swoim prywatnym dzienniku, gdzie nie silił się na eufemizmy.
Chociaż w wypowiedziach dla prasy również nie krygował się na owieczkę:
"Gdybym o każdych siedmiu rozstrzelanych Polakach chciał rozwieszać plakaty, to w Polsce nie starczyłoby lasów na wyprodukowanie papieru na takie plakaty"
Mao Zedong - przywódca komunistycznych Chin, autor największego bestsellera w historii literatury fantastycznej - "Czerwonej Książeczki"
* "Dla osiągnięcia celu politycznego można poświęcić w ofierze połowę ludzkości"* - biorąc pod uwagę procent ludności Ziemi, jaki stanowią Chińczycy, można wysnuć naprawdę daleko idące wnioski.
Skupmy się jednak na faktach: Mao "poświęcił" "zaledwie" milion osób, które zginęły wskutek jego rewolucji kulturalnej, strach pomyśleć co by było gdyby udało mu się w pełni zrealizować swoje dążenie...
Pol Pot - przywódca Czerwonych Khmerów, odpowiedzialny za rewolucję i ludobójstwo w Kambodży. Studiował w Paryżu. Miłośnik literatury
* "Wszystko, co robiłem, robiłem dla swego kraju" -* w wywiadzie dla Far Eastern Economic Review. Wszystko, czyli co? 2,5 mln (30 proc. całej populacji Kambodży) zabitych wskutek przymusowej deindustrializacji (przenoszenia z miast na wieś), zmarłych z głodu, w wyniku masowych egzekucji i wymyślnych tortur.
Ratko Mladić - dowódca oddziałów serbskich podczas wojny w Bośni, wierzył w spisek wymierzony przeciwko Serbii i prawosławiu
* "Generał Mladić tu jest. Nikt was nie skrzywdzi"* - tymi słowami Mladić zwrócił się do 8 tys. bezbronnych bośniackich mężczyzn tuż przed ich wymordowaniem. Masakra w Srebrenicy uznawana jest za największe ludobójstwo w Europie po zakończeniu II wojny światowej.
Osama bin Laden - najsłynniejszy terrorysta świata, seksoholik i mitoman
* "Fragmenty ciał niewiernych latały niczym drobinki pyłu. Gdybyście tylko widzieli to na własne oczy, bylibyście bardzo zadowoleni, a wasze serca napełniłaby radość"* - to pełne uniesienia wyznanie skierował do swoich zwolenników, kilka dni po zamachach na World Trade Center.