4z12
Pozwól jej wejść...
To bardzo ważna rada: pozwól jej wejść, ale nie zapraszaj na siłę.
Smutna praktyka wykazuje, że czasami, im bardziej starasz się kogoś przyciągnąć do siebie, tym bardziej ta osoba wzbrania się. Podobnie sytuacja wygląda w tego typu mezaliansach pokoleniowych - kochanek nie może wykazywać postawy podobnej do jej kontrolującego ojca tyrana. Tym bardziej, że są oni do siebie podobni - przynajmniej kolorem włosów.
Najlepszym sposobem jest - po prostu - zostawienie otwartych drzwi. Chęć wejścia musi wypłynąć bezpośrednio od niej.