Jak poderwać panią w średnim wieku?
18.01.2011 | aktual.: 27.12.2016 15:01
None
Są bardziej doświadczone, ciepłe i otwarte, a jednocześnie nie starają się na siłę zmieniać mężczyzn, bowiem już wiedzą, że to niemożliwe. Większość z nich spełnia się zawodowo, więc nie lecą na kasę, jak ich o połowę młodsze koleżanki. A sprawy łóżkowe? Tu nie mają sobie równych! Może więc romans z panią w średnim wieku to coś, nad czym należałoby poważnie pomyśleć?
Świat goni za młodością, przy okazji niejako wyrzucając na peryferia społeczne wszystko to, co nie cieszy się już pierwszą świeżością. Podobnie jest z kobietami - właśnie fascynacja młodością i świeżością popycha facetów w objęcia 20-latek. Zgoła inną kwestią jest zasadność tego toku myślenia, bo przecież, kiedy się nad tym zastanowić, 40-tki biją studentki na głowę pod każdym względem.
MW/PFi
Jak poderwać panią w średnim wieku?
Wystarczy podać tylko kilka przykładów... Badanie kliniki w New Jersey wykazało, że najbardziej aktywną seksualnie grupą kobiet są te w wieku od 31 do 45 lat. Ponadto, to właśnie panie z tego przedziału wiekowego czerpią największą satysfakcję z seksu i, co ważne, potrafią docenić porządny orgazm, z którego osiągnięciem, de facto, nie mają szczególnych problemów. Są też bardziej otwarte na eksperymenty seksualne. Zdecydowanie gorzej na tym polu wypadają studentki i dziewczyny z ostatnich klas ogólniaka.
Jakby tego było mało, egzystencja u boku 40- czy 50-latki również jest prostsza, przyjemniejsza i zmącona mniejszą ilością kłótni oraz problemów... Więcej o tym dowiecie się z naszej galerii. Stworzyliśmy ją specjalnie po to, by udowodnić Wam, jak wiele korzyści niesie ze sobą romans z "panią Robinson", MILF-em, czy po prostu kobietą w wieku średnim. Zadbaliśmy również o to, byście wiedzieli, jak zainicjować taką przygodę. Zapraszamy!
Po pierwsze, nie bój się działać!
Doświadczone kobiety są wspaniałe, z wielu powodów. Wiedzą, czego chcą - mają już bowiem spory bagaż doświadczeń, który pozwolił im lepiej zrozumieć zarówno siebie oraz własne potrzeby, jak i mężczyzn (oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe). Zdają sobie również sprawę z faktu, że wojna płci trwała, trwa i trwać będzie w nieskończoność, bowiem faceci i kobiety to dwa różne światy, których zmodyfikować (w takim stopniu, by jedna ze stron była w pełni zadowolona) zwyczajnie się nie da.
Pogodzone z tym faktem, stają się bardziej wyrozumiałe, pozbywają się niepotrzebnej, często destrukcyjnej, zazdrości i pozwalają sprawom płynąć swym naturalnym torem. Przez lata budują dystans do siebie, są też bogate wewnętrznie, przez co komunikacja z taką kobietą to czysta przyjemność.
Po pierwsze, nie bój się działać!
Z kolei, jeśli chodzi o amatorów okładek, bardziej niż treści, ich również uspokajamy, jako że w dzisiejszych czasach dbać o siebie po prostu trzeba - media wytworzyły kult piękna, przymuszając przedstawicielki płci pięknej do walki o własny wygląd.
Efekt? 40-tki są dziś bardzo apetyczne. No i pozostaje ostatnia kwestia, kwestia seksu. Tu wyniki wcześniej cytowanych badań mówią same za siebie.
Konkludując, można odnieść wrażenie, że kobiety po czterdziestce mają tylko jedną wadę - faceci wolą młodsze. Konkurencja jest tak nasilona i agresywna, że w XXI wieku pani Robinson po prostu nie może wybrzydzać. A już na pewno nie w tak dużym stopniu, jak studentki ekonomii czy administracji. "Guardian" donosi, że kobiety w średnim wieku są najbardziej narażone na popadnięcie w stan depresji. A jej powodem najczęściej jest samotność.
Innymi słowy, panowie nie bójcie się, bo paradoksalnie, większe szanse macie u wartościowych pięknych i nadaktywnych seksualnie czterdziestek, niż u rozwydrzonych nastolatek, które same nie wiedzą, czego chcą. No, może prócz jednego - jak głosi legenda - pieniądze są zawsze w cenie.
Po drugie, nie sil się na bycie kimś, kim nie jesteś
Jeśli już zdobyłeś się na zaoferowanie spotkania jakieś wspaniałej kobiecie, warto byś wiedział, jak się na nim zachować. Oczywiście, dla mężczyzn w podobnym wieku co wybranka, nie będzie tu problemu. Kłopoty mogą się nawarstwiać wraz z rosnącą różnicą wieku...
Jak wiadomo, pierwsza randka zawsze z początku przebiega odrobinę sztywno - z kimkolwiek by się nie umówić. Lecz, kiedy przychodzi do spotkania z panią, która kończyła podstawówkę, w czasie kiedy Ty dopiero uczyłeś się wymawiać słowo "chleb", atmosfera może być szczególnie napięta.
Po drugie, nie sil się na bycie kimś, kim nie jesteś
Spece z portalu "Professor's House" twierdzą, że przy tego typu okolicznościach, naturalnym jest, że kobieta stara się lekko zaniżyć swoje loty, by dopasować się do młodszego partnera, zaś mężczyzna próbuje intelektualizować na siłę, rzucając cytatami z filmów Woody Allena. Niepotrzebnie!
Owszem, nie można zachowywać się jak kretyn, sypać wulgaryzmami itp., w końcu mamy do czynienia z damą, lecz głupotą jest także udawanie kogoś, kim się nie jest. Prawdą jest, że początki bywają trudne, lecz wystarczy wygładzić trochę język, wzbogacić słownictwo i to w zasadzie powinno wystarczyć. Mężczyzna podciąga się przy dojrzałej kobiecie, zaś ona podchwytuje odrobinę z jego świeżości w zachowaniu - i chyba o to właśnie chodzi w tego typu związkach, by się dopełniać.
Dbaj o maniery
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że wraz z wiekiem mniej liczy się forma, zaś większy nacisk kładzie się na treść. Nie musisz więc rzucać płaszcza na kałużę, by pani Robinson mogła przejść na drugą stronę ulicy. Nie będzie ona też tak bardzo wymagająca jak młódki, które odczuwają silną potrzebę bycia adorowaną, co nie zmienia jednak faktu, że podstawowe zasady dobrego wychowania jak najbardziej obowiązują!
Generalnie rzecz biorąc, facet jest prawdziwym mężczyzną dopiero wtedy, kiedy umie się zachować w towarzystwie. To właśnie - nie zaś pokaźna muskulatura - jest kwintesencją męskości. Trzeba umieć się znaleźć w każdej sytuacji i nieważne czy to spotkanie biznesowe, kolacja z rodziną, czy wypad do niewielkiego bistro z dwadzieścia lat starszą kobietą. Toteż ten postulat nie powinien nikogo dziwić.
Nie pytaj o przeszłość...
W tym przypadku, na dwoje baba wróżyła. Niektóre kobiety lubią rozmawiać o swoim życiu i sprawia im to przyjemność - a nawet bywa, że szczera rozmowa niesie ze sobą wartości terapeutyczne. Jednak nie zawsze.
Dlatego też, należy delikatnie wybadać, jak partnerka znajduje swoją przeszłość. Wiadomą rzeczą jest, że skoro 40-latka siedzi z Tobą na randce, w jej życiu musiało coś nie wyjść. Coś się popsuło, lub los spłatał jej figla. W związku z tym, nie można być zbyt inwazyjnym w dociekaniu -nikt nie lubi paparazzi.
Zdecydowanie, grunt to dobre poznanie - w pierwszym rzędzie siebie, swoich wzajemnych granic i preferencji, w dalszej kolejności faktów historycznych.
Happy end
Niestety, co wydaje się całkiem niezrozumiałe, mimo wszystkich niezaprzeczalnych pozytywów, w naszym społeczeństwie wciąż jeszcze związki dwojga ludzi z różnych etapów życia postrzegane są jako coś niedobrego, godnego pogardy i piętnowania. Zaś mezalians typu starsza kobieta - młodszy mężczyzna, traktowane są ze szczególną niechęcią i obrzydzeniem. Czemu?
Przecież, skoro 20-latkowie uznawani są za ludzi w wiośnie życia, wówczas dwukrotnie starsze kobiety wkraczają w okres gorącego lata. Wciąż są jeszcze atrakcyjne, żądne seksu, dotyku i zabawy. Spełnione zawodowo, pragną wypełnić pustkę tylko w jednej sferze życia - w miłości. I co ciekawe, choć tego typu związki dają im wiele satysfakcji, bodaj jeszcze więcej pożytku czerpią zeń mężczyźni. Nie wierzysz? Spróbuj!
MW/PFi