Urwany film po wyjątkowo intensywnej nocy przydarzył się nawet najlepszym z nas. Dziwne historie znajomych, których wyjątkowo cieszy nasza pamięciowa niedyspozycja, albo niepokojące znaki na ciele i ubraniu to tylko niektóre z symptomów „zaginionej nocy”.
Zamiast załamywać ręce spróbujmy spojrzeć na sytuację okiem detektywa. W końcu poszlaką może być wszystko. Oto kilka pomysłów na odtworzenie urwanego filmu.
Zadaj sobie proste pytanie: „Gdzie jestem? W jakim łóżku? Może dziewczyny? Może zupełnie nowym, zagadkowym łóżku? Po pierwsze nie panikuj jeśli nie rozpoznajesz otoczenia, skup się wtedy na swoim ubraniu dowiedz się więcej...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.