CiekawostkiJak pozbyć się resztek po drugiej połówce?

Jak pozbyć się resztek po drugiej połówce?

Będąc razem, wszystkie fascynacje dzielą na dwoje. Dopiero po rozstaniu świat pęka i rozdziera się na dwie połowy - jego i jej. Co zrobić z rzeczami, które pozostały po niewłaściwej stronie? Okazuje się, że możliwości jest naprawdę sporo.

Jak pozbyć się resztek po drugiej połówce?
Źródło zdjęć: © 123RF

- Oddawaj moje książki i płyty - to jedno z tych zdań, które mężczyźni wypowiadają najczęściej w sytuacji spotkania swojej "ex". Panie są w tym względzie nieco bardziej powściągliwe i zazwyczaj nie upominają się o pozostawione u swojego byłego drobiazgi. Co nie znaczy, że nie przejmują się stratą.

Jednak jeszcze gorsze niż utrata własnych rzeczy, jest to, że wciąż natykamy się "po swojej stronie" na coś, co przypomina nam o "ex" - rzeczy należące do niej, lub takie, które kupiliśmy wspólnie. Każda z nich niepotrzebnie wywołuje wspomnienia.

Można sobie z tym poradzić na wiele sposobów. Pesymiści i "dołersi" zazwyczaj wszystko pakują do worka i wynoszą na śmietnik. Optymiści ten sam worek chowają na strych lub do piwnicy. Okazuje się jednak, że oba sposoby są - łagodnie mówiąc - słabe. Tymczasem odpowiedni sposób pozbycia się rzeczy "ex" może okazać się doskonałą i skuteczną formą terapii po rozstaniu oraz sposobem na zarobienie kilku groszy.

Dowodem na to jest internetowa giełda o nazwie "Never Liked It Anyway" (to i tak mi się nigdy nie podobało) stworzona przez Annabel Acton. Cztery lata temu ta Amerykanka rozstała się ze swoim chłopakiem. W efekcie stała się posiadaczką dwóch niewykorzystanych biletów lotniczych do Londynu. Długo zastanawiała się, jak się ich pozbyć, aż wreszcie doszła do wniosku, że przydałoby się miejsce, w którym można by sprzedawać rzeczy po byłych partnerach. A że podobnej giełdy nie było – stworzyła ją sama.

Dziś serwis ma naprawdę wielu użytkowników. Sprzedający są zadowoleni, że mogą się pozbyć przywołujących złe wspomnienia przedmiotów, zaś kupujących cieszą przede wszystkim atrakcyjne (czasem obraźliwie niskie) ceny sprzedawanych przedmiotów. Annabel natomiast liczy zyski i zapewne wdzięczna jest swojemu byłemu, dzięki któremu rozkręciła własny biznes.

Jednak prawdziwym mistrzem i guru, jeśli chodzi o wykorzystanie rzeczy po swojej "ex", jest Kevin Cotter. Z pozoru mężczyzna ten miał podwójnego pecha: nie dość, że odeszła od niego żona, to jeszcze jej nowa suknia ślubna, w którą miała wystroić się dla drugiego męża, przez pomyłkę przysłana została na stary adres. Czyli wprost w ręce Kevina.

Na szczęście, jak wszyscy wiemy, Kevin sam w domu bywa bardzo pomysłowy. Mężczyzna zachował przesyłkę i postanowił zszargać biel sukni na 101 różnych sposobów. Trzeba przyznać, że niektóre z pomysłów były naprawdę finezyjne. Suknia służyła nie tylko jako podkładka pod jedzenie, mop, worek na liście, czy ubranie dla stracha na wróble, ale również jako latawiec, spadochron hamujący do wyścigowego bolidu, rybacka sieć, filtr do kawy, wycieraczka do kijów golfowych i chusta-nosidełko dla psa. W rezultacie zmieniła się z wolna w szarą, brudną, poszarpaną szmatę.

Wszystkie zastosowania sukni Cotter szczegółowo opisał i obfotografował i wydał w formie książkowego albumu zatytułowanego "101 Uses For My Ex-Wife's Wedding Dress". Książka nie tylko stała się hitem i inspiracją dla wielu innych mężczyzn, ale przede wszystkim - jak podkreśla autor - znacznie poprawiła mu humor. A to przecież najważniejsze.

(menonwaves)/Ijuh, facet.wp.pl

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (9)