Jak przetrwać tydzień bez kobiety?
Wydawać by się mogło, że pomysłów jest nadzwyczaj wiele..., ale gdy się głębiej nad tym zastanowimy, problem robi się całkiem realny i nie taki wcale błahy.
W każdym razie, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że gdy mężczyzna bierze sprawy w swoje ręce nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Należy zacząć od spraw bazowych, czyli jedzenie i ubranie a reszta na pewno sama się rozwiąże. Gdy nasza kobieta wyjeżdża na tydzień np. na delegację, otwierają się przed nami nowe możliwości, których wcześniej, pod kloszem swojej ukochanej, nie dostrzegaliśmy. Otóż jedną z wielu możliwości jest to, że swobodnie możemy wychodzić na spotkania z kolegami w pubie lub dyskotece i nie martwic się o godzinę i stan powrotu do domu. Warto do tego wybrać ustronne miejsce, aby ryzyko „wpadki” mogło się zminimalizować. Oczywiście najbardziej bezpieczne miejsca to te, do których nie chodzą jej znajomi, czyli mały wyskok za miasto - bardzo wskazany.
To są te bardzo pozytywne aspekty nieobecności „swojej pani” w mieście, ale wielkimi krokami zbliża się świadomość tego, że siedem dni to bardzo wiele, jeżeli jest się związanym i jednocześnie zależnym od kobiety.