Jak się podrywa "na psa"?
Męskim okiem
Kobiety chętniej rozmawiają ze swoimi psami niż partnerami, wskazują brytyjscy naukowcy. Co piąta badana woli zwierzyć się ze swoich trosk pupilowi.
Z badania przeprowadzonego na 2 tys. właścicielek czworonogów, wynika, że 18 proc. respondentek "rozmawia" ze swoim pupilem częściej niż narzeczonym, czy mężem.
Pies to również idealny kompan podczas telewizyjnych seansów lub słuchania audycji radiowych. 36 proc. respondentek przekonuje, że nie wyobraża sobie tych czynności bez towarzystwa psa. Nic dziwnego, w końcu żaden z czworonogów, nie będzie chciał zmienić kanału...
Swoich wiernych, czworonożnych słuchaczy, kobiety wynagradzają wielką czułością i troską. 42 proc. ankietowanych pań przyznaje, że gdy tylko ich zwierzę niedomaga, bez wahania biorą urlop, aby opiekować się chorym psem.
- Dzielimy się z naszymi czworonogami wszystkim. Właściciele psów nie wstydzą się okazywać swoich prawdziwych uczuć względem ich futrzastych członków rodziny. Opiekunowie dbają o zdrowie, dobrą kondycję i samopoczucie pupila - wyjaśnia Richard Rockett z firmy Burgess Supadog Sensitive, zleceniodawcy badania.
- Bardzo się cieszymy, że właściciele zwierząt biorą odpowiedzialność za swoich podopiecznych i bardzo poważnie traktują opiekę nad nimi - dodaje.
[
]( #opinions )
Jest jednak sposób na zbliżenie się do kobiety za pomocą... psa. Bowiem, jak już kiedyś informowaliśmy, według amerykańskiej internetowej ankiety kobiety dużo częściej zwracają uwagę na mężczyznę spacerującego z psem niż na tego, który gra ze swoim iPadem. Zarówno kobiety jak i mężczyźni przyznają, ze osoba czytająca książkę jest bardziej sexy, niż ta wpatrzona w swojego iPhona.
Wyniki ankiety to zła wiadomość dla 50 proc. mężczyzn, którzy uważają, ze posiadanie najmodniejszych gadżetów sprawia, że stają się bardziej pociągający dla kobiet. Z ankiety wynika, ze jedynie 36 proc. kobiet podziela ich zdanie. Z wyników ankiety wynika, że po pierwsze iPhone nie pomaga w znalezieniu drugiej połowy, po drugie, najnowsze wynalazki techniki nie zastąpią starych metod podrywu "na intelektualistę" i "na psa".
Zainspirowana zbliżającymi się Walentynkami ankieta, została przeprowadzona w Internecie wśród 1000 osób.
Drogie panie, jednak na takich czworonożnych przyjaciół należy szczególnie uważać. Najnowsze badania naukowe potwierdziły to, co pewnie zauważył każdy właściciel czworonoga: psy potrafią się obrazić. Naukowcy odkryli przy tym, że pupil będzie się dąsał, gdy uzna, iż traktowany jest nie fair.
Eksperyment dr Friederike Range z Uniwersytetu Wiedeńskiego był w zasadzie prosty. Wzięło w nim udział 33 dobrze ułożonych psów, które proszono o podawanie łapy. Wszystko szło dobrze, dopóki w doświadczeniu brał udział tylko jeden pies na raz. W takim układzie większość czworonogów spełniała prawie każdą prośbę opiekuna, niezależnie od tego, czy były za to nagradzane, czy nie.
Zupełnie inaczej zaczęło to wyglądać, gdy w trakcie eksperymentu pies widział inną parę, w której pupil był cały czas nagradzany za podawanie łapy, zaś on sam nie dostawał nagrody. W sytuacji, gdy pies mógł się naocznie przekonać, że nie jest traktowany tak, jak inne psy, jego zapał do współpracy wyraźnie słabł. Podawał łapę rzadziej i wykazywał oznaki stresu: drapał się i oblizywał.
[
]( #opinions )
Według naukowców poczucie "sprawiedliwości" to cecha zwierząt żyjących i współpracujących pomiędzy sobą w stadach. Właśnie tym poczuciem fair-play tłumaczą też uczeni zazdrość psa, w którego domu pojawia się małe dziecko. Bo w sumie dlaczego "nowego" ciągle głaszczą, a jego nie?
(PAP), menonwaves
Czytaj także: