Trwa ładowanie...
20-02-2014 10:57

Jak to robią matematycy. Stworzył algorytm, by znaleźć dziewczynę

Jak to robią matematycy. Stworzył algorytm, by znaleźć dziewczynęŹródło: 123RF.COM
d465412
d465412

Szukając wybranki serca można zdać się na ślepy los, ale można też losowi aktywnie i skutecznie pomóc. Zwłaszcza, jeśli do pomocy wykorzysta się królową nauk.

Chris McKinlay jest wybitnym matematykiem. Niestety, jeśli chodzi o miłość, to dotychczas nie mógł się pochwalić jakimkolwiek wynikiem. Zbiór wybranek jego serca wynosił bowiem zero i bardzo długo pozostawało mu jedynie mnożenie w pamięci.

W końcu mężczyzna postanowił działać i zapisał się do kilku popularnych internetowych serwisów randkowych. To jednak nie przyniosło oczekiwanego rezultatu - przez wiele miesięcy nikt nie odpowiedział na jego anons. Chris postanowił więc nieco pomóc swojemu szczęściu. W tym celu skupił się na serwisie OKCupid kojarzącym pary w oparciu o zgodność charakterów. Każdy z użytkowników tego serwisu musi odpowiedzieć na 350 pytań wybranych losowo z tysiąca. Na tej podstawie program znajduje i podsuwa mu najbardziej zbieżne profile innych użytkowników.

Niestety: choć serwis informował, że w okolicy, w której mieszka McKinlay zarejestrowało się 80 tys. pań, to na bazie obliczeń proponował matematykowi niecałą setkę znajomości. W dodatku wskazane profile były - mówiąc najdelikatniej - dalekie od wymarzonego ideału.

d465412

Chris doszedł do wniosku, że algorytm używany przez OKCupid daleki jest od doskonałości. Jeśli bowiem potencjalna idealna wybranka odpowiedziała na zupełnie inny zestaw pytań, to jej profil na zawsze pozostanie dla niego ukryty i nieosiągalny.

Mężczyzna postanowił więc przeanalizować wszystkie zestawy pytań i znaleźć najczęściej udzielane odpowiedzi. Założył fikcyjne profile i z ich pomocą w ciągu zaledwie trzech tygodni ściągnął w sumie 6 mln pytań i odpowiedzi pochodzących od 20 tys. kobiet. Do analizy danych posłużył mu nieco zmodyfikowany algorytm o nazwie K-modes, który ze względu na wybrane pytania podzielił kobiety na siedem kategorii. Dwie z tych kategorii McKinlay uznał za szczególnie interesujące i odpowiadające jego oczekiwaniom. Założył więc dwa nowe profile - jeden z optymalnymi odpowiedziami dla pierwszej kategorii i drugi - z odpowiedziami zbieżnymi z kategorią numer dwa.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Oba profile były tak dobre, że dziennie były widoczne dla ok. 400 użytkowniczek. A zarzucona sieć błyskawicznie zapełniła się złowionymi paniami. W rezultacie Chris odbył 88 pierwszych randek i co najważniejsze - znalazł wreszcie wybrankę serca.

Musimy przyznać, że powyższa historia dała nam do myślenia. W młodości nie wierzyliśmy, kiedy nasze nauczycielki powtarzały nam jak mantrę, że "nauka to potęgi klucz". I zamiast odrabiać lekcje zajmowaliśmy się głupotami. Tymczasem Chris zapewne był kujonem. Ale w sumie wyszedł na tym najlepiej.

(menonwaves)/PFi, facet.wp.pl

d465412
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d465412