Trwa ładowanie...
22-05-2015 11:13

Jak zachowywać się w trakcie burzy?

Jak zachowywać się w trakcie burzy?Źródło: East News
d3od13l
d3od13l

Mężczyźni stają się ofiarami wyładowań atmosferycznych cztery razy częściej niż kobiety. Jednak te niepokojące statystyki nie świadczą o tym, że jesteśmy "wybrańcami piorunów". Po prostu mamy większą skłonność do lekkomyślnych i brawurowych zachowań, spacerując czy wędkując w czasie burzy i narażając się na bardzo poważne konsekwencje. A może nie wiemy, jak się wtedy zachować?

W sezonie wiosenno-letnim media często informują o tragicznych efektach uderzeń piorunów. Ofiarą jednego z nich stał się niedawno 21-letni Daniel, mieszkaniec Aleksandrowa Łódzkiego. Na jego zwłoki, leżące na chodniku, natknęła się spacerująca kobieta. Zatrzymała przypadkowego kierowcę, a ten podjął się reanimacji. Po chwili na miejsce przyjechała karetka. Niestety, ratownicy mogli jedynie stwierdzić zgon.

Obrażenia Daniela nie pozostawiały wątpliwości, że jego śmierć spowodowało porażenie piorunem. Kilka godzin wcześniej nad województwem łódzkim przechodziła bowiem gwałtowna nawałnica. Mężczyzna prawdopodobnie znalazł się w jej epicentrum.

Jest pierwszą, ale prawdopodobnie nie ostatnią ofiarą tegorocznego sezonu burzowego. Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie dochodziło do tragedii podobnych do zdarzenia w Liumie, w południowych Chinach, gdzie piorun uderzył w grupę ludzi, którzy schronili się przed deszczem pod wiatą przystanku autobusowego. Dwie osoby zginęły, a dziewięć zostało ciężko rannych. Takich dramatów można uniknąć, ale trzeba wiedzieć, jak postępować w czasie burzy.

d3od13l

Jak rażony gromem...

Pioruny zawsze fascynowały ludzkość, jednak dopiero w 1752 r. Benjamin Franklin, podczas słynnego eksperymentu z latawcem, udowodnił, że zjawisko jest po prostu przepływem energii między jonosferą a powierzchnią Ziemi. I to całkiem potężnej energii, niekiedy sięgającej 140 kWh, która wystarczyłaby do zasilania przez tydzień urządzenia o mocy 1000 W!

Nic dziwnego, że 20-30 proc. osób nie przeżywa "bliskiego spotkania" z piorunem. Reszta również nie wychodzi z niego bez szwanku. Nawet chwilowy przepływ ładunku elektrycznego o dużym napięciu i natężeniu powoduje uszkodzenie tzw. osłon mielinowych, chroniących i izolujących włókna nerwowe.

Jeszcze wiele lat po zdarzeniu osoby porażone piorunem cierpią na przykre dolegliwości neurologiczne: problemy z koncentracją, zaburzenia pamięci czy bóle głowy. Niektórzy mężczyźni mają kłopoty z poruszaniem, skarżą się na niewłaściwą pracę serca i układu oddechowego, a nawet zaburzenia seksualne. Niekiedy wyładowanie atmosferyczne może mieć niezwykłe konsekwencje. "Osobiście nie słyszałem o takich przypadkach, ale źródła amerykańskie donoszą o ustąpieniu depresji, zmianach osobowości, a nawet wzroście poziomu inteligencji po uderzeniu pioruna. Prawdopodobnie jest to związane ze zmianą przepływu impulsów nerwowych w mózgu" - mówi w magazynie "Focus" Arkadiusz Kobyliński, kierownik zespołu interwencji medycznych Centrum Medycznego LIM w Warszawie.

Czasami pojawiają się także efekty emocjonalne lub duchowe. Niektórzy po uderzeniu pioruna zaczynają zmieniać życie, cieszyć się nim, szukają sobie nowych celów.

d3od13l

Zasady bezpieczeństwa

Nie ulega wątpliwości, że burza wymaga ostrożności. Nie każdy ma bowiem tyle szczęścia, co Amerykanin Roy Cleveland Sullivan, który przeżył porażenie piorunem... siedem razy, za co trafił nawet do księgi rekordów Guinessa. Pierwsza błyskawica dopadła go w 1942 r., gdy pracował jako strażnik w Parku Narodowym Shenando. Ostatnie spotkanie z piorunem zanotował 35 lat później, podczas wyprawy wędkarskiej, doznając poparzenia brzucha i klatki piersiowej. Sullivan nie umarł jednak z powodu wyładowań atmosferycznych. Odebrał sobie życie po zawodzie miłosnym...

Nie sprawdzajmy jednak, czy także jesteśmy "gromowładni". Podczas burzy unikajmy przebywania na otwartej przestrzeni (nie możemy być najwyższym punktem w okolicy, bo piorun szuka najkrótszej drogi), ale nie szukajmy też schronienia pod drzewami czy wysokimi, wolno stojącymi konstrukcjami, które ściągają wyładowania.

Jeśli burza zaskoczy nas na łące czy polu, kucnijmy i przyłóżmy do siebie stopy - w ten sposób zminimalizujemy oddziaływanie tzw. napięcia krokowego, wynikającego z różnicy potencjałów elektrycznych na powierzchni gruntu w pobliżu uderzenia pioruna. Z tego powodu należy unikać biegania czy stawiania długich kroków, a także trzymania się za ręce. Bezpiecznym schronieniem jest natomiast samochód lub samolot, których metalowa obudowa tworzy tzw. klatkę Faradaya, a pole elektryczne nie przenika wówczas do wnętrza.

d3od13l

Teoretycznie najpewniejszym miejscem jest budynek wyposażony w piorunochron sprowadzający wyładowanie do gruntu. Jednak nawet w przytulnym mieszkaniu lepiej trzymać się z dala od przewodników prądu: kaloryferów, metalowych rur czy zlewów. Podczas burzy nie używajmy urządzeń podłączonych do gniazdka elektrycznego, np. telefonu czy maszynki do golenia - piorun może uderzyć w linię energetyczną lub telekomunikacyjną i przemieszczać się nią aż do odbiorników. W powszechnej opinii niebezpieczeństwo wywołuje też telefon komórkowy, dlatego często słychać zalecenia, by wyłączać go podczas burzy. Jednak specjaliści uspokajają - tego typu urządzenia na pewno nie ściągają piorunów.

Rafał Natorski

d3od13l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3od13l