Trwa ładowanie...
26-06-2014 12:06

Jak zasugerować kobiecie, że jest za gruba

Jak zasugerować kobiecie, że jest za grubaŹródło: 123RF.COM
d1z5h13
d1z5h13

"Baba gruba, chłopa chluba" - głosi stare ludowe porzekadło, które jednak straciło trochę na aktualności. Żyjemy bowiem w czasach "kultury fit" i wielu mężczyzn oczekuje, że ich partnerka zrzuci zbędne kilogramy. Tylko nie mają pojęcia, w jaki sposób jej to zasugerować by nie spowodować przykrości, a niekiedy także daleko bardziej idących konsekwencji...

"Na początku naszej znajomości moja narzeczona miała świetną figurę: jędrne piersi, fajny tyłek, smukła linia..." - wylicza Maksymilian. Niestety, im dłużej trwał ich związek, tym bardziej jego partnerka przybierała na wadze. "Po prostu przestała o siebie dbać i już mnie nie pociąga. A jak będzie później? Jesteśmy dopiero na etapie planowania ślubu, a ja już czuję się mocno zniechęcony. Najgorsze, że nie wiem, jak jej zasugerować, by wzięła się za siebie. Jest bardzo wrażliwa" - opowiada młody mężczyzna.

Podobny problem ma Andrzej, którego żona także straciła dawną smukłą sylwetkę. "Obżera się słodyczami i innymi niezdrowymi przysmakami, nic dziwnego, że na bokach ma coraz większe fałdy. Wygląda koszmarnie, ale na każde próby zwrócenia sobie uwagi reaguje agresywnie" - tłumaczy Andrzej. "Jestem załamany, bo chciałbym, żeby moja kobieta wciąż prezentowała się atrakcyjnie" - dodaje.

Kilogramy w... oczach

Problem nie jest urojony, dotyczy zwłaszcza związków z dłuższym stażem. Potwierdzili to badacze z amerykańskiego uniwersytetu w Ohio, którzy wykazali, że dwa pierwsze lata po ślubie to dla kobiet okres, w którym często przybierają na wadze. Czym to wytłumaczyć? Zdaniem specjalistów mężatki mają dużo obowiązków, a w związku z tym - mniej czasu na ćwiczenia i dbanie o siebie.

d1z5h13

Jednak powód może być też inny. Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie brytyjskiej firmy Remington wynika, że partnerzy tracą wzmożone zainteresowanie związkiem już po siedmiu miesiącach. Jak przyznało dziewięć na dziesięć badanych kobiet po tym okresie przestaje obsesyjnie o siebie dbać, Niekiedy dodatkowe kilogramy u partnerki powstają jednak w... naszej głowie. Do takich wniosków doszli naukowcy z duńskiego instytutu badawczego AKF, którzy sprawdzili, jak kobiety i mężczyźni oceniają warunki fizyczne płci przeciwnej. Co się okazało? Panie postrzegają facetów jako chudszych, niż w istocie są, natomiast my - dokładnie odwrotnie. Kobiety wykazują się większymi wymaganiami względem siebie, a mężczyźni zwykle postrzegają się jako chudszych niż w rzeczywistości.

Zdaniem naukowców wypaczenia w postrzeganiu wiążą się z tradycyjnym podziałem społecznym - mężczyzna ma być obrońcą, głową rodziny, dlatego jego gabaryty muszą być większe. U kobiet oczekujemy, że będą mniejsze.

Pączuszku, kluseczko...

Troska o kobiecą wagę wynika nie tylko ze względów estetycznych, ale także zdrowotnych. W jednym z amerykańskich sondaży okazało się, że sześciu na dziesięciu ankietowanych mężczyzn obawia się, że partnerce z dużym obwodem w pasie grożą poważne choroby. Jednocześnie co trzeci facet nie dzieli się tym niepokojem, obawiając się zranienia uczuć kobiety.

Niewątpliwie delikatne przekonanie jej do zrzucenia zbędnych kilogramów to zadanie bardzo trudne, a nawet karkołomne. Teoretycznie najlepszym sposobem na rozwiązywanie trudnych spraw w związku jest szczera rozmowa obu partnerów, jednak jeśli chodzi o figurę, większość kobiet wcale nie oczekuje szczerości. Nawet, gdy same zadają często pytanie: nie jestem za gruba?

d1z5h13

Jak zatem dać jej do zrozumienia, że powinna schudnąć? Takie wyzwanie wymaga od mężczyzny bardzo dużo taktu i dyplomacji, a zwłaszcza dobrej znajomości meandrów psychiki partnerki. Dla niektórych kobiet powodem do wzięcia się za siebie będą nasze niewinne żarciki i rzucanie pseudonimami, np. pączuszku czy kluseczko albo pieszczotliwe łapanie za wałeczki na brzuchu lub biodrach.

Niekiedy trzeba będzie posunąć się do fortelu. Na przykład zaproponować wspólne oglądanie zdjęć z wakacji sprzed lat (o ile kobieta była wówczas szczuplejsza) lub poprosić partnerkę, by założyła sukienkę, którą nosiła na pierwszych randkach (gdy nie będzie mogła się w nią zmieścić, może wywołać to pożądaną przez nas refleksję).

Czas na trening

Dobrym rozwiązaniem jest prezent w postaci płyty z zestawem ćwiczeń, karnetu na basen, do klubu fitness lub na zajęcia w szkole tańca. Warto zaproponować wspólne uczestnictwo w ćwiczeniach. Jeśli oczekujemy, że partnerka będzie wypacać kilogramy, gdy my rozsiądziemy się na kanapie z paczką chipsów, rezultaty tego planu mogą zdecydowanie odbiec od oczekiwań.

Jeśli kobieta jest oporna i nie przyswaja naszych sugestii, powinniśmy dać dobry przykład. Zacznijmy uprawiać sport oraz przejdźmy na dietę. Gdy sami zrzucimy kilka kilogramów, a później będziemy się tym głośno szczycić, partnerka z dużym prawdopodobieństwem poczuje się zobligowania do udowodnienia, że "ona też tak potrafi".

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

d1z5h13
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1z5h13