Jaki elektryczny rower górski kupić do 7 tys. zł? Sprawdź te 3 modele
Elektryczne rowery górskie cieszą się coraz większą popularnością, ponieważ pozwalają zajechać dalej i wyżej niż te z napędem w pełni manualnym. Dla wielu osób wspomaganie bywa zbawienne na długich podjazdach. Dzięki temu jeszcze bardziej da się polubić kolarstwo górskie i cross country. My postanowiliśmy sprawdzić, czy da się połączyć atrakcyjną cenę z atrakcyjną konfiguracją.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Rowery elektryczne przez złośliwców są traktowane jako forma oszukiwania ze względu na to, że mają dodatkowe wspomaganie. Perspektywa zmienia się jednak o 180 stopni, kiedy trzeba pokonać długi lub bardzo stromy podjazd mając do dyspozycji jedynie siłę nóg. Silnik elektryczny oczywiście nie zwalnia nikogo z wysiłku pedałowania, ale znacznie ułatwia i uprzyjemnia jazdę, dzięki czemu wiele osób w ogóle decyduje się rozpocząć przygodę z tym sportem, który stanowi doskonałą formę spędzania czasu dla całej rodziny.
W Polsce powstaje coraz więcej systemów szlaków rowerowych, które warto odwiedzić i dzięki rowerom elektrycznym można pokonać więcej ciekawych tras w znacznie krótszym czasie. My postanowiliśmy sprawdzić, co można kupić mając mniej niż 7 tys. zł. Udało nam się trafić na 3 propozycje, które już na papierze wyglądają ciekawie, więc warto się nimi zainteresować.
Na długi dystans
Pierwsza propozycja to Fischer Montis, który obecnie jest w promocyjnej ofercie i kosztuje mniej niż 7 tys. zł. Wyróżnia go zasięg, który wynosi aż 140 km. Silnik o mocy 250 W umieszczono w tylnej piaście. Bateria ma pojemność 11,6 Ah i jest obliczona na 1000 ładowań. Aluminiowa rama jest trwała i lekka. Przerzutki i manetki pochodzą od firmy Microshift, która jest niedocenianym i zarazem dobrym producentem osprzętu. Informacje na temat pozostałego poziomu baterii są pokazywane na sterowniku umieszczonym po lewej stronie kierownicy. Przy pokonywaniu nierówności pomoże amortyzator z tłumieniem olejowo-sprężynowym SR Suntour XCT30. Koła o średnicy 27,5" to kompromis pomiędzy zwrotnością i prędkością.
Złoty środek
Rower Indiana E-MTB 3.0 to kompromis pomiędzy zasięgiem, masą i jakością prowadzenia. Bateria pozwala na przejechanie ze wspomaganiem do 80 km, a silnik umieszczono w tylnym kole. Skoro o kołach mowa, to te mają średnicę 27,5". Waga roweru wynosi 22,5 kg. Informacje są wyświetlane na praktycznym komputerze pokładowym, który znajduje się po środku kierownicy. Do wyboru są trzy tryby pracy silnika – Power, Normal oraz ECO. Ten ostatni zapewnia największy zasięg. Przerzutki Shimano mają aż 24 przełożenia. Do wybierania nierówności użyto amortyzatora Zoom HL Corp z tłumieniem olejowo-powietrznym. Dzięki temu można mieć pełną kontrolę nad jego pracą.
Lekki i praktyczny
Ostatnia propozycja to Esperia E960 Xenon, który co prawda ma najmniejszy zasięg z prezentowanej trójki, ale za to posiada inne zalety. Bateria marki Samsung pozwala przejechać 60 km. Umieszczono ją wewnątrz ramy, co zapewnia ochronę przed uszkodzeniem. Jest to również najlżejszy rower z całej stawki, bo waży 20 kg. Informacje na temat stanu baterii są pokazywane na wyświetlaczu LCD, który umieszczono na kierownicy. Przerzutki Shimano zapewniają 24 przełożenia. Mechaniczne hamulce tarczowe są łatwe w eksploatacji i zapewniają mocną siłę hamowania. Podobnie jak w pozostałych dwóch rowerach znajdziecie tu koła o średnicy 27,5".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
WP Facet na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski