Jakie mięso powinien jeść facet?
28.05.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:10
Polski mężczyzna konsumuje średnio 75 kilogramów mięsa rocznie
Polski mężczyzna konsumuje średnio 75 kilogramów mięsa rocznie. Przede wszystkim dość tłustej wieprzowiny, której nadmierne spożycie może być jedną z przyczyn otyłości czy chorób układu krążenia. Nie namawiamy do przejścia na wegetarianizm, ale niewątpliwie warto urozmaicać jadłospis innymi, znacznie zdrowszymi, rodzajami mięsiwa.
Większość facetów nie wyobraża sobie obiadu bez solidnego kawałka mięsa. Nie tylko z powodów odżywczo-smakowych. Zdaniem naukowców wynika to z praw natury - skonsumowanie steku czy golonki kojarzy nam się z męskością i siłą.
Co ciekawe, podobne skojarzenia mają też kobiety. Potwierdziły to badania przeprowadzone niedawno na kanadyjskim Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej. Okazało się, że zdaniem większości ankietowanych pań prawdziwy mężczyzna powinien jeść mięso, a wegetarianie są postrzegani jako "mięczaki".
"Mięso od wieków było utożsamiane z władzą i przywilejami. Kojarzyło się ze szlachectwem i rzadko trafiało na stoły wieśniaków. Dlatego rezygnacja z mięsa - symbolu władzy - czyni mężczyzn mniej męskimi niż ci, którzy nie odmawiają sobie steków" - tłumaczy dr Steven Heine, autor eksperymentu.
Zobacz: href="http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp_ecommerce&url=http://diety.wp.pl/index.php/mid/7/fid/1667/odchudzanie/diety">Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny
Ostrożnie z wieprzowiną
Jednak nie ulga wątpliwości, że niekiedy warto poskromić naturalne instynkty i ograniczyć spożywanie tłuszczów, których szczególnie duże stężenie występuje w czerwonym mięsie. Zwłaszcza w wieprzowinie, najchętniej konsumowanej przez Polaków.
Jej wyjątkowo kalorycznymi elementami są boczek i podgardle, zawierające także pokaźną dawkę nasyconych kwasów tłuszczowych, które podnoszą poziom "złego" cholesterolu i przyczyniają się do chorób sercowo- naczyniowych. Jeśli decydujemy się na wieprzowinę, lepiej wybierać schab środkowy, szynkę czy łopatkę.
Dietetycy nie podzielają też naszego entuzjazmu w stosunku do golonki wieprzowej, bo jest to mięso dość tłuste i tuczące - 100 g zawiera niemal 300 kcl. Oprócz tłuszczu, znajdziemy tu także sporo cholesterolu, ale również około 15-18 proc. białka, które jest akurat wartościowe i potrzebne naszemu organizmowi. Golonka to także dobre źródło kolagenu i elastyny (korzystnie wpływają na stan skóry, włosów i paznokci), żelaza oraz witamin z grupy B. Z zaleceń dietetycznych wynika, że ten przysmak nie powinien gościć na naszych stolach częściej niż 1-2 razy w miesiącu. Bardzo ważny jest też sposób przyrządzania - najlepszą metodą "odchudzenia" golonki jest przygotowanie jej na grillu elektrycznym, który pozwoli na odcieknięcie choć części tłuszczu.
Zobacz: href="http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp_ecommerce&url=http://diety.wp.pl/index.php/mid/7/fid/1667/odchudzanie/diety">Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny
Burgerowe pułapki
Polski mężczyzna nie spożywa zbyt dużo wołowiny, a jeśli już decyduje się na ten rodzaj mięsa, to często pod postacią hamburgera. Nie jest to najlepszy pomysł, ponieważ klasyczny zestaw - bułka, smażona wołowina, ser żółty plus sos dostarcza nam około 800 kcl.
Podstawą burgera jest oczywiście mięso. Wołowina to wartościowy produkt zwierzęcy, zawierający dużo dobrze przyswajalnego białka, witamin (przede wszystkim nie występującej w roślinach B12) oraz minerałów (fosforu, żelaza i cynku).
Jednak najpowszechniejszy sposób przyrządzania mięsa, czyli smażenie powoduje, że staje się ono magazynem niebezpiecznego tłuszczu trans, który jest na czarnej liście czynników zwiększających ryzyko choroby niedokrwiennej serca. Bardziej zalecaną formą obróbki termicznej wołowiny jest grillowanie kotletów, które później trafią do bułki.
Jednak zamiast częstego konsumowania burgerów, lepiej raz na jakiś czas przyrządzić stek, najlepiej z wołowiny argentyńskiej, która charakteryzuje się bardzo niską zawartością szkodliwych tłuszczów nasyconych. Zawiera natomiast dużą jak na mięso wołowe ilość kwasów z grupy omega-6 i omega-3 oraz kwasu linolowego, który ma działanie przeciwmiażdżycowe.
Zobacz: href="http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp_ecommerce&url=http://diety.wp.pl/index.php/mid/7/fid/1667/odchudzanie/diety">Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny
Zalety dziczyzny
Dobrym zamiennikiem wieprzowiny czy wołowiny jest mięso białe. To przede wszystkim drób, który stanowi dobre źródło białka, a tłuszcz znajduje się głównie pod skórą, dzięki czemu łatwo się go pozbyć. Kurczak czy indyk obfituje także w cynk, magnez, potas i witaminy z grupy B - składniki zwiększające zdolność organizmu do pobierania energii z pożywienia oraz wzmacniające układ odpornościowy.
Zdrową alternatywą jest również dziczyzna. Zwierzęta żyjące na wolności żywią się wyłącznie naturalnymi produktami, dlatego ich mięso nie jest nafaszerowane hormonami, stymulatorami wzrostu i antybiotykami, które stanowią składnik pasz stosowanych w masowych hodowlach krów czy świń. Wartości odżywcze dziczyzny nie podlegają dyskusji. Podstawową zaletą jest niska zawartość tłuszczu i wysokie stężenie białka, cechującego się wysoką przyswajalnością i dostarczającego dużo aminokwasów egzogennych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Dziczyzna jest także skarbnicą witamin z grupy B. Jej duża zaleta to także niska kaloryczność, która w zależności od gatunku zwierzęcia waha się w granicach 95-125 kcl w 100 gramach. Najwięcej walorów zdrowotnych ma mięso z dzika i sarny. Niewiele ustępują mu tusze z zająca czy bażanta.
Zobacz: href="http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp_ecommerce&url=http://diety.wp.pl/index.php/mid/7/fid/1667/odchudzanie/diety">Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny
Zdrowa baranina?
Do naszego jadłospisu warto też wprowadzić baraninę. To jeden z najbardziej niedocenionych produktów, za którym wciąż ciągnie się kiepska opinia z czasów PRL-u, gdy na nasze stoły trafiało mięso ze starych owiec, hodowanych głównie dla wełny. Tymczasem odpowiednio przyrządzona barania posiada nie tylko interesujący smak, ale także sporo wartości zdrowotnych.
Atutem tego mięsa jest wysoka zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza dobroczynnego kwasu linolowego, który doskonale wpływa na obniżenie poziomu "złego" cholesterolu LDL - istotnego czynnika rozwoju chorób układu krążenia. Mięso jest też bardzo bogatym źródłem naturalnej L-karnityny (substancji pobudzającej procesy spalania tłuszczu), kwasu orotorowego (zapobiega m.in. problemom z wątrobą oraz wspiera organizm w usuwaniu szkodliwych toksyn) oraz witamin z grupy B, zwłaszcza B1 (nieprzypadkowo nazywanej "witaminą radości", ponieważ w układzie nerwowym wspomaga cholinę, która jest odpowiedzialna za nasz nastrój, poprawę samopoczucie i zwiększenie odporności na stres).
Jeśli mamy ochotę na mięso, a jednocześnie nie chcemy narażać organizmu na dużą dawkę nasyconych kwasów tłuszczowych czy cholesterolu, możemy sięgnąć po cielęcinę lub jagnięcinę. To produkty bogate w łatwo przyswajalne białko, witaminy i cenne nienasycone kwasy tłuszczowe.
Rafał Natorski / PFi, facet.wp.pl
Zobacz: href="http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp_ecommerce&url=http://diety.wp.pl/index.php/mid/7/fid/1667/odchudzanie/diety">Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny