Ostrożnie z wieprzowiną
Jednak nie ulga wątpliwości, że niekiedy warto poskromić naturalne instynkty i ograniczyć spożywanie tłuszczów, których szczególnie duże stężenie występuje w czerwonym mięsie. Zwłaszcza w wieprzowinie, najchętniej konsumowanej przez Polaków.
Jej wyjątkowo kalorycznymi elementami są boczek i podgardle, zawierające także pokaźną dawkę nasyconych kwasów tłuszczowych, które podnoszą poziom "złego" cholesterolu i przyczyniają się do chorób sercowo- naczyniowych. Jeśli decydujemy się na wieprzowinę, lepiej wybierać schab środkowy, szynkę czy łopatkę.
Dietetycy nie podzielają też naszego entuzjazmu w stosunku do golonki wieprzowej, bo jest to mięso dość tłuste i tuczące - 100 g zawiera niemal 300 kcl. Oprócz tłuszczu, znajdziemy tu także sporo cholesterolu, ale również około 15-18 proc. białka, które jest akurat wartościowe i potrzebne naszemu organizmowi. Golonka to także dobre źródło kolagenu i elastyny (korzystnie wpływają na stan skóry, włosów i paznokci), żelaza oraz witamin z grupy B. Z zaleceń dietetycznych wynika, że ten przysmak nie powinien gościć na naszych stolach częściej niż 1-2 razy w miesiącu. Bardzo ważny jest też sposób przyrządzania - najlepszą metodą "odchudzenia" golonki jest przygotowanie jej na grillu elektrycznym, który pozwoli na odcieknięcie choć części tłuszczu.
Zobacz: Dieta dopasowana do stylu życia mężczyznyDieta dopasowana do stylu życia mężczyzny