Jakiej płci jest przemoc w rodzinie?
22.11.2012 | aktual.: 27.12.2016 15:01
Kto jest najbardziej narażony na bycie sprawcą przemocy, a kto najczęściej staje się ofiarą?
Zjawisko przemocy w rodzinie pojawia się w mediach od czasu do czasu. Każdy chyba zapamiętał użyte w kampanii społecznej hasło: "Bo zupa była za słona". Niedawno mówiło się o przemocy przy okazji dyskusji dotyczącej kar za wymierzanie klapsów dzieciom, ostatnio temat przypomniało wyznanie znanej aktorki. Wiele osób przyjęło jej słowa z zaskoczeniem, a nawet niedowierzaniem - "jak to, niezależna kobieta sukcesu, a tak dawała sobą pomiatać?". Spróbujmy wyjaśnić, czym charakteryzuje się zjawisko przemocy w rodzinie? Kto jest najbardziej narażony na bycie sprawcą przemocy, a kto najczęściej staje się ofiarą? Jakie mogą być konsekwencje uwikłania w przemoc?
Zapraszamy do przeczytania tekstu, który specjalnie dla czytelników serwisu facet.wp.pl napisał Jacek Gientka - psycholog, psychoterapeuta, pracownik warszawskiej Przystani Psychologicznej.
Definicja przemocy w rodzinie
Zdefiniowanie przemocy w rodzinie wymaga wyjaśnienia dwóch pozornie oczywistych słów składających się na to sformułowanie. Potocznie rodzina to mąż, żona, dzieci, rodzice, dziadkowie. Definicja prawna musi być precyzyjniejsza: członek rodziny to "małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu". Intuicyjne rozumienie słowa "przemoc" również nie wystarcza dla wyjaśnienia zjawiska. Definicja, jaką posługuje się większość praktyków zajmujących się rozwiązywaniem tego problemu mówi, że przemoc to "intencjonalne działanie lub zaniechanie działania jednej osoby wobec drugiej, które wykorzystując przewagę sił, narusza prawa i dobra osobiste jednostki, powodując cierpienia i szkody".
Przewaga sił
Szczególnie istotna jest przewaga sił: mężczyzna zwykle jest silniejszy od kobiety, dorosły od dziecka, młody dorosły od osoby w podeszłym wieku. Czasem oczywiście pozory mylą i okazuje się, że np. osoba niepełnosprawna jest sprawcą przemocy w stosunku do pozostałych członków rodziny. Oznaczać to może, że jej przewaga polega na czymś innym niż sprawność fizyczna. Bywa, że w związkach występuje styl komunikowania polegający na docinkach, wzajemnym poszturchiwaniu się czy nawet używaniu obelg. Nie są to rzeczy budujące pozytywną relację, jednak jeśli pomiędzy partnerami występuje równowaga sił, nie można takich zachowań nazwać przemocą.
Różne rodzaje przemocy
Ludzie krzywdzą się nawzajem na różne sposoby. Najbardziej oczywista jest przemoc fizyczna polegająca na naruszeniu nietykalności cielesnej, bo często zostawia ślady i boli. Ale zdarza się, że ofiara przemocy mówi, że przemocy fizycznej nie było, bo nie było żadnych siniaków ani złamań, a mąż ją "tylko popchnął albo szarpał"! Przemoc psychiczna jest trudniejsza do wykrycia, polega np. na wyśmiewaniu, obrażaniu drugiej osoby, izolowaniu od znajomych, którzy mogliby zapewnić wsparcie. Przemoc seksualna związana jest z przekraczaniem granic seksualnych, nie tylko przez gwałt, ale choćby przez zmuszanie do uczestniczenia w nieakceptowanych czynnościach o charakterze seksualnym, np. do oglądania pornografii.
Zaniedbanie to też rodzaj przemocy
Przemoc ekonomiczna polega na pozbawianiu drugiej osoby jej własności albo na niszczeniu tej własności. W tej kategorii zawierać się może również ograniczanie pieniędzy na utrzymanie domu poprzez wyznaczanie niemożliwych do zrealizowania limitów. Ostatni rodzaj przemocy, dotykający zwłaszcza dzieci i osoby w podeszłym wieku, to zaniedbanie. Dzieci, które nie dostają do szkoły śniadania, nie mają podręczników, chodzą w brudnych ubraniach - to dzieci zaniedbywane. Osoby starsze lub niepełnosprawne mogą być zaniedbywane np. poprzez uniemożliwianie im dbania o higienę czy ograniczanie dostępu do lekarza. Sprawcy często stosują kilka rodzajów przemocy jednocześnie.
Rozpaczliwe szukanie oparcia
Mechanizmy przemocy są dość typowe i powtarzalne. Sprawca stara się odizolować ofiarę od pomocy z zewnątrz, wmawia jej, że jest gorsza i sama sobie nie poradzi. Otoczenie zwykle nie reaguje, bo nie chce się mieszać w prywatne sprawy. Osoba doznająca przemocy czasem szuka oparcia, jednak po kilku nieudanych próbach może zrezygnować ze zmiany swojej sytuacji życiowej, uznając, że "widocznie tak musi być". Sprawcami i ofiarami przemocy są ludzie ze wszystkich grup społecznych, a im wyższe sfery, tym trudniej odkryć, jak źle się dzieje w rodzinie.
On bije i przeprasza
Bywa, że osoba stosująca przemoc przeprasza, kupuje prezenty albo po prostu jest miła i obiecuje, że więcej nie podniesie ręki, że to przez alkohol albo ciężki dzień w pracy, "a tu w domu bałagan i dzieciaki nie słuchają". Obietnice nie są realizowane, ale ofiara przemocy ma w pamięci dobre chwile i mówi: "on nie jest taki zły, stara się; może to ja coś źle robię?". W konsekwencji powoduje to ogromny spadek samooceny. Czasem otrzeźwienie przychodzi po wielu latach, np. gdy dorosłe już dzieci pytają: "czemu się nie rozwiedziesz?" Związek może trwać dla specyficznie pojmowanego dobra dzieci (które kształtują swoją psychikę widząc zachowania dorosłych) i z każdym rokiem potęguje się w rodzinie atmosfera strachu i niepewności.
Przemoc bywa oznaką słabości
Coraz więcej osób dostrzega, że stosowanie przemocy przez sprawców nie musi być oznaką ich siły, ale raczej słabości, wynikającej z nieznajomości innych sposobów radzenia sobie. Rodzic bijący dziecko często robi to w poczuciu bezradności - nie starcza mu czasu na rozmowę lub inne, bardziej wymagające i zarazem szanujące odrębność drugiej osoby, metody oddziaływania wychowawczego. Ten, kto stosuje przemoc wobec bliskich, odbiera im prawo do samostanowienia, za wszelką cenę próbując stawiać się wyżej jako ten, który wie, co jest najlepsze. Bicie czy wyzwiska stanowią rodzaj szybko działającego lekarstwa na niegrzeczność, własne poczucie niższości albo zazdrość. Lekarstwa z mnóstwem skutków ubocznych.
Mężczyzna maltretowany fizycznie?
Przemoc w świecie mężczyzn jest wręcz normą. Potwierdzają to statystyki pobić. Zarówno wśród sprawców, jak i ofiar większość stanowią mężczyźni. Od zawsze jednak do wyjątków należały zgłoszenia na milicję czy policję przypadków przemocy stosowanej przez kobiety w stosunku do mężów. Odpowiadał za to oczywiście wstyd, podsycany czasem przez rozbawionych funkcjonariuszy ("to babie obywatel/pan nie da rady?"), jednak nawet teraz, przy dużo większej świadomości służb mundurowych i zwykłych ludzi, mężczyźni stanowią niewielki procent osób doznających przemocy ze strony swoich partnerek. Zdarza się czasem, że mężczyzna jest maltretowany fizycznie przez żonę i nie potrafi się w żaden sposób przed tym obronić. Znacznie częściej jednak kobiety sięgają do tych form, w których zwykle mają przewagę - do wyśmiewania i innych rodzajów przemocy psychicznej.
Kobiety i dzieci stają się ofiarami
To kobiety i dzieci są najczęściej ofiarami przemocy. Sprawcami są głównie mężczyźni - ojcowie, ojczymowie, synowie, mężowie, konkubenci. Szybkie, siłowe rozwiązania to coś, w czym są ćwiczeni od pokoleń, więc sięgają po wyuczone sposoby. Nie jest tak, jak się potocznie wydaje, że każdy sprawca to zwyrodnialec, który odczuwa przyjemność znęcając się. Sprawcy często mówią, że zależy im na spójności rodziny, na spokoju, na bliskości, ale nie potrafią tego zrealizować w inny sposób niż tylko przemocą. Mężczyźni tacy używają swojej przewagi fizycznej, jednak potrafią też wykorzystywać swój wyższy status ekonomiczny czy wprowadzać porządek przez izolowanie członków rodziny od rodziny lub przyjaciół.
Niebieska Karta
Należy wspomnieć, że przemoc w rodzinie jest przestępstwem, za które grozi kara więzienia. W przypadku wystąpienia przemocy sporządzana jest Niebieska Karta. Dzięki temu zagrożenie jest wykrywane jak najwcześniej i odpowiednie podmioty (szkoły, ośrodki pomocy społecznej, ochrona zdrowia, gminne komisje rozwiązywania problemów alkoholowych, policja) mogą w porozumieniu ze sobą podejmować szybkie i skuteczne działania powstrzymujące przemoc i zapewniające bezpieczeństwo osobom krzywdzonym.
Zatrzymać cykl przemocy
To, że jesteśmy wychowani w kulturze, w której silniejszy ma rację, nie oznacza, że nie musimy i nie możemy nic zmieniać. Na szczęście zarówno osoby doznające przemocy jak i te, które ją stosują, mogą poprawić swoją sytuację, korzystając z coraz bogatszej oferty pomocy wyspecjalizowanych fachowców. Warto podjąć wyzwanie i powstrzymać wielopokoleniowy cykl przemocy.
Jacek Gientka - psycholog, psychoterapeuta