Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
12.12.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:01
None
Jakub Klawiter prowadzący program "Nowy gadżet", w tym roku zasiadł w jury plebiscytu "Męska rzecz", którego finał już w najbliższą sobotę o 21:00 (TVN Turbo). Zanim zobaczycie w telewizji efekty tegorocznej gali zapraszamy na rozmowę z najbardziej zbzikowanym facetem na punkcie gadżetów jakiego znam.
Rozmawia Łukasz Jurczak
*1. Co można nazwać gadżetem? * Wszystko! Pod warunkiem, że można spokojnie bez tego żyć, masz ochotę się tym pochwalić kumplom i jest powodem cichych dni z Twoją kobietą, bo wydałeś na to pieniądze przeznaczone na remont kuchni.
*2. Czy gadżetomania to raczej domena mężczyzn czy kobiet? * Kobiety dziarsko wkraczają w świat gadżetów, tylko jak zwykle pomyliły im się światy. Nowoczesna lampa do utwardzania paznokci czy innowacyjna lokówka do włosów są w takim samym stopniu gadżetami, jak Citroen C3 samochodem. Bądźmy szczery, kobiety, pomijając wyjątki, po prostu się nie znają. I jeszcze przez chwilę się to nie zmieni.
Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
3. Gdybyś miał wskazać TOP5 gadżetów tego roku to były by to? * *1.Philips Sonicare DiamondClean Black Edition. Wiem, co myślicie, szczoteczka. Ale po pierwsze - jest czarna - dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł? Wreszcie wiadomo do kogo należy - kobiety nie używają czarnych szczoteczek. Po drugie ma świetny system ładowania (szklanka na metalowej podstawce).
Wygląda super i nie ma wreszcie problemu z tymi brzydkimi ładowarkami o dziwnych kształtach. Po trzecie wreszcie - ma futerał, przez który można ją ładować po kablu usb. I to jest rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy mieli problem z zabieraniem szczoteczki w podróż. Bo duża, a do tego futerał i jeszcze ładowarka. Zresztą, sama bateria wystarcza bodaj na miesiąc używania, więc jest dobrze. No i na koniec rzecz też nie bez znaczenia - dobrze czyści zęby ta szczoteczka :)
2. GoPro Hero 3+ black edition. Ten wybór jest trochę subiektywny. Poza byciem prezenterem, zajmuję się też produkcją i kamery specjalne pracują w mojej firmie na co dzień. Najnowsza wersja GoPro ma nie tylko wszystko to, czego oczekiwałby od niej amator ekstremalnych zdjęć i filmów, ale także nieźle się sprawdza jako profesjonalny sprzęt. Świetnie sobie radzi w warunkach słabego oświetlenia, co dla wielu kamer jest wyzwaniem, nie zniekształca obrazu w takim stopniu jak kamery konkurencji, ma wreszcie mnóstwo użytecznych dodatków.
Jest gadżetem do którego można dokupić mnóstwo innych gadżetów i już to samo w sobie jest fajne. Zdarza jej się przy upadku z kilkudziesięciu metrów nie zapisać pliku, ale rzadko zrzucam kamery z kilkudziesięciu metrów, więc wybaczam ten mały defekt :)
Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
3.DJI Phantom, bo łączy w sobie wszystko to, co gadżet mieć powinien. Przeciętny facet nie potrzebuje mieć w swojej kolekcji latającego drona za blisko 2 tys zł, a zobacz ilu z nas ma w domu zdalnie sterowane helikoptery czy samoloty.
Czysta przyjemność! Więcej - mało kto potrzebuje kręcić filmy z powietrza, tym bardziej, że aby to robić, trzeba do Phantoma dokupić kamerę. Razem 3,5 tysiąca.
A można jeszcze dokupić mechaniczną stabilizację obrazu... ale to co ważne i przełomowe w tym gadżecie to prostota pilotażu. Phantom przez wbudowany moduł gps łączy się z satelitą i dzięki temu każdy może go pilotować. Nawet zupełny laik. Możesz ustawić Phantoma w konkretnym punkcie w powietrzu, odłożyć panel sterowania, a dron nie zmieni swojej pozycji, nawet pod wpływem wiatru. Kiedy wyczerpie mu się bateria, sam wróci na miejsce startu i miękko wyląduje.
W pomieszczeniach, z oczywistych względów gps nie działa, ale moim zdaniem jest to wada do przełknięcia.
Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
4. Drukarki 3D. Dopiero na czwartym miejscu, bo sam nie wiem czy to gadżet, czy sprzęt, który za kilka lat pojawi się w naszych domach i będziemy z niego korzystać podobnie jak dziś z lodówki czy odkurzacza.
Na pewno jednak drukarka 3D zmienia punkt widzenia na technologię i to mnie w niej zauroczyło. Komputerowe trójwymiarowe projekty, które stają się rzeczywistością na naszych oczach to jest coś. Już teraz można sobie wydrukować na przykład obudowę na telefon.
Wyobraź sobie jak to zmieni rynek - za chwilę sklepy będą mogły sprzedawać projekty, które ściągniesz i sam sobie wydrukujesz w domu.
Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
5. Yo-yo. Zabawka stara jak świat i nie mająca wiele wspólnego z technologią. Ale odkąd Marcel Ołubek pojawił się z nim w Mam Talent, kilku moich kolegów postanowiło się w yo-yo zaopatrzyć. Nie, nie jest to zabawka wyłącznie dla dzieciaków, można się nim bawić w każdym wieku i po prostu dobrze zrelaksować.
Bawiłem się yo-yo jako nastolatek, był wtedy boom na tą zabawkę w Polsce. Mam wrażenie, że dziś yo-yo przeżywa renesans.
Jest łatwiej dostępne, a zmiany konstrukcyjne pozwalają na wykonywanie o wiele bardziej zaawansowanych trików. I wbrew pozorom nie jest tanie. Wykonane z tytanu, potrafi kosztować nawet 800 zł.
Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
4. Co prawdziwy facet musi mieć zawsze przy sobie?
W dzisiejszym świecie? Kieszenie pełne dystansu do siebie i do życia.
5. Jaki test sprawił Ci największą przyjemność?
Yike Bike. Nieprzyzwoicie drogie urządzenie zaprojektowane podobno po to, żeby ułatwić poruszanie się po mieście.
Ja myślę, że ktoś, kto to zaprojektował, po prostu chciał mieć szybki skuter elektryczny z kierownicą pod siedzeniem i dużym kołem z przodu. Szczerze mówiąc, zsiadałem z niego tylko wtedy, kiedy wyczerpywał się akumulator.
Yike Bike ma w sobie coś magicznego. Jest brzydki i nieużyteczny, ale strasznie chcesz go mieć. Testowaliśmy go na warszawiakach. Byli zachwyceni.
Jakub Klawiter o gadżetach 2013 roku i nie tylko
6. Czy testowanie gadżetów to ciężka praca?
Znam cięższe.
7. Idą Święta, jaka jest Twoja podpowiedź dla kobiet, żebyśmy nie dostali kolejnej pary skarpetek...
Kobieto. To nie jest trudne. Wyobraź sobie swój największy koszmar. Twój facet jest czymś tak pochłonięty, że zupełnie nie ma dla Ciebie czasu. A teraz zastanów się co to jest i... kup mu to. Nie dramatyzuj. Jesteśmy mężczyznami, nawet najbardziej wypasiony gadżet w końcu nam się nudzi. A wtedy wracamy do Was. Stęsknieni i w ogóle.
Szczerze? Myślałem, że będzie to najłatwiejsza i najprzyjemniejsza praca, jaką mi w życiu zlecono. Testowanie całej masy gadżetów, jeżdżenie najszybszymi samochodami i motocyklami. I rzeczywiście tak było. Najlepiej na świecie.