Jan Bytnar "Rudy" - bohaterowie umierają młodo
06.05.2016 11:34, aktual.: 07.04.2017 13:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zarobił na 70 wyroków śmierci od Niemców. Mimo tortur nie wydał nikogo
Był harcerzem i synem harcerza, który potem walczył w Legionach. Imię dostał po bracie matki, żołnierzu Józefa Piłsudskiego, który walczył w szeregach II Brygady. Jan Bytnar "Rudy", żołnierz Armii Krajowej, urodził się 6 maja 1921 roku. Choć zginął, mając zaledwie niespełna 22 lata, stał się jedną z najbardziej znanych postaci walczących o wolną Polskę w czasach II wojny światowej.
W działalność konspiracyjną zaangażował się w październiku 1939 roku. Już wówczas widać było jego zawadiacki charakter. To właśnie "Rudy" był autorem głośnej akcji ulotkowej, która w mrocznych czasach początku niemieckiej okupacji bardzo podniosła morale społeczeństwa stolicy. W listopadzie 1939 roku warszawiacy mogli przeczytać na doklejonych do obwieszczeń o utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa ulotkach takie oto zdanie: "Komendant Piłsudski powiedziałby: a my was w dupie mamy".
**[
ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )**
Niepozorny bohater
Młody Bytnar początkowo działał w Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej. Po rozbiciu tej organizacji, w styczniu 1940 roku, przystąpił do Związku Walki Zbrojnej - poprzednika Armii Krajowej. Od pierwszych miesięcy 1941 roku był też członkiem "Szarych Szeregów" - konspiracyjnego Związku Harcerstwa Polskiego.
Nie było w nim nic ze spiżowego bohatera. Jego postura także nie mogła nikogo przestraszyć. A jednak to ten niepozorny, bardzo szczupły, by nie powiedzieć - przeraźliwie chudy młodzieniec o płoworudej, przeważnie rozwichrzonej fryzurze, z wiecznym lekko kpiącym uśmiechem na twarzy, był mózgiem podziemnego skautingu.
**[
POLSKA LUDOWA WOBEC KOŚCIOŁA - OD AGRESJI DO KAPITULACJI ]( http://facet.wp.pl/polska-ludowa-wobec-kosciola-od-agresji-do-kapitulacji-6002213522268801g )**
Zarobił na 70 wyroków śmierci od Niemców
To dowodzony przez niego hufiec "Ochota" odgrywał główną rolę w akcjach małego sabotażu. On sam był też ich brawurowym uczestnikiem. Podajmy choć kilka przykładów: 1 października 1942 roku zerwał wielką flagę III Rzeszy z budynku warszawskiej "Zachęty" i namalował "kotwicę" - symbol Polski Walczącej na pomniku Lotnika na Placu Unii Lubelskiej, a 25 kwietnia tegoż roku przerobił napis na niemieckim urzędzie pracy z "Jedź z nami do Niemiec" na "Jedźcie sami do Niemiec".
"Rudy" wziął udział łącznie w ponad 70 akcjach małego sabotażu. Do wyliczonych powyżej warto tu dodać dekorowanie ulic miasta biało-czerwonymi flagami z okazji świąt narodowych, a także akcje wymierzone w niemieckie sklepy.
Za każdy taki czyn, gdyby go złapano, groził Janowi Bytnarowi w okupacyjnym "kodeksie karnym" wyrok śmierci.
Aresztowanie
"Rudy" nie był fanatykiem oddanym tylko walce z Niemcami. Wiedział, że odrodzona po niewoli Polska będzie potrzebowała wykształconych ludzi zdolnych ją odbudować. Dlatego studiował w tajnej Państwowej Wyższej Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki.
Działalność konspiracyjną i naukę przerwało aresztowanie 23 marca 1943 roku. Razem z Jankiem na Pawiak przewieziono także jego ojca.
**[
ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )* *[
WALERY SŁAWEK - TRAGICZNY KONIEC PIERWSZEGO PIŁSUDCZYKA ]( http://facet.wp.pl/walery-slawek-tragiczny-koniec-pierwszego-pilsudczyka-6002212989178497g )**
Mimo tortur nie wydał nikogo
"Rudy" szybko trafił do siedziby gestapo przy al. Szucha. Poddano go brutalnemu śledztwu. Niemcy chcieli poznać tajemnice polskiego podziemia. Bezskutecznie. Jan Bytnar milczał i nikogo nie wydał. Aresztanta kopano w brzuch, podbrzusze, deptano mu także ręce. Tortury były tak brutalne, że już drugiego dnia po zatrzymaniu młody mężczyzna trafił do więziennego szpitala.
Koledzy "Rudego" nie zapomnieli o swoim przyjacielu. 23 marca, gdy przewożono go z gestapo na Pawiak, odbili więźnia. Była to słynna "Akcja pod Arsenałem".
"Rudy" był wolny.
**[
POLSKA LUDOWA WOBEC KOŚCIOŁA - OD AGRESJI DO KAPITULACJI ]( http://facet.wp.pl/polska-ludowa-wobec-kosciola-od-agresji-do-kapitulacji-6002213522268801g )**
Zmasakrowane ciało
Jan Bytnar był już jednak cieniem człowieka. Oto, jak opisał go uczestnik "Akcji pod Arsenałem" Tadeusz Zawadzki (równie słynny bohater polskiego podziemia o pseudonimie "Zośka"): "Ogolona głowa, twarz zielono-żółta, zapadnięte policzki, olbrzymi siniec pod okiem, sine uszy. Wielkie oczy szeroko rozwarte, patrzące na nas (...). Z trudem wynieśliśmy go z samochodu na łóżko, nie można go było dotknąć w żadną część ciała. Rozebraliśmy go i przykryli (...). Całe ciało od pasa w dół miał koloru jak bardzo silnie opalone i spuchnięte, w wielu miejscach strupy i zakrzepła krew. Nie było widać sińców, całe ciało było równomiernie rozbite. Po chwili powiedział nam, że nie jadł od poniedziałku, daliśmy sucharki i herbatę, ale jeść nie bardzo mógł".
Nie udało się go uratować
Rozpoczęła się kilkudniowa walka o życie "Rudego". Młody mężczyzna przebywał początkowo w tajnym punkcie sanitarnym, a po kilku dniach, 30 marca, udało się go przewieźć do Szpitala Wolskiego. Niestety nie udało się go uratować. Zmarł jeszcze tego samego dnia.
2 kwietnia 1943 roku został pochowany pod nazwiskiem "Jan Domański" na Powązkach.
**[
ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )* *[
WALERY SŁAWEK - TRAGICZNY KONIEC PIERWSZEGO PIŁSUDCZYKA ]( http://facet.wp.pl/walery-slawek-tragiczny-koniec-pierwszego-pilsudczyka-6002212989178497g )* *[
POLSKA LUDOWA WOBEC KOŚCIOŁA - OD AGRESJI DO KAPITULACJI ]( http://facet.wp.pl/polska-ludowa-wobec-kosciola-od-agresji-do-kapitulacji-6002213522268801g )**
Gdyby przeżył, jaki los by go czekał?
Jan Bytnar "Rudy" nie dożył końca wojny, nie doczekał nawet Powstania Warszawskiego.
Gdyby przeżył, jaki los by go czekał? Czy ukończyłby wymarzone studia i rozpoczął pracę dla dobra ojczyzny? Czy może raczej podzieliłby los wielu swoich kolegów - Żołnierzy Wyklętych?
Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, i to bardzo dobrze wiadomo, jaki był los Jana Rodowicza "Anody", jednego z uczestników "Akcji Pod Arsenałem" (jako pierwszy rzucił w więźniarkę butelką z benzyną). Ten bohaterski żołnierz i gorący patriota został 7 stycznia 1949 roku zamordowany przez komunistycznych bandytów z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Czy podobny koniec spotkałby "Rudego"?
Witold Chrzanowski
**[
ZOBACZ TEŻ: LEGENDARNY PISTOLET VIS POWRACA! ]( http://facet.wp.pl/legendarny-pistolet-vis-powraca-6002213479240321g )* *[
POLSKA LUDOWA WOBEC KOŚCIOŁA - OD AGRESJI DO KAPITULACJI ]( http://facet.wp.pl/polska-ludowa-wobec-kosciola-od-agresji-do-kapitulacji-6002213522268801g )**