LudzieJan Dratwicki: "Nie jestem narcyzem"

Jan Dratwicki: "Nie jestem narcyzem"

Ma 19 lat i pochodzi z Łodzi. Niedawno został wybrany najprzystojniejszym facetem w Polsce. Jak wykorzysta tytuł Mistera Roku? Jak dba o formę i czy liczy na zainteresowanie ze strony fanek?

Jan Dratwicki: "Nie jestem narcyzem"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Alicja Lipińska

14.11.2016 | aktual.: 08.12.2016 12:59

Co myślisz, patrząc w lustro? Musisz zdawać sobie sprawę z własnych atutów, skoro zdecydowałeś się wziąć udział w konkursie na Mistera Polski.

Szczerze mówiąc, to widzę, co jeszcze muszę poprawić. Mam dużo samokrytycyzmu i nie chcę spocząć na laurach. Nigdy nie staję przed lustrem, by się podziwiać, nie jestem narcyzem.

Jak sądzisz, co miało największy wpływ na twoje zwycięstwo: wygląd fizyczny czy cechy charakteru?

Z tego co słyszałem, to największy wpływ na moje zwycięstwo miała odpowiedź na pytanie. Każdy z uczestników miał zadawane jedno podczas ostatniego wyjścia na gali w garniturach. Jury doceniło moją błyskotliwość, szczególnie że mam dopiero 19 lat.

Przypomnijmy w takim razie, że na pytanie jury, jak widzisz siebie za 5 lat – gdzie, z kim i co będziesz robił, odpowiedziałeś powiedzeniem: „Jeśli patrzymy w przeszłość, jesteśmy smutni, jeśli w przyszłość, to się obawiamy, a jeśli jesteśmy w teraźniejszości, jesteśmy szczęśliwi”. Widać było, że jurorom bardzo spodobała się twoja odpowiedź. A czy miałeś jakieś obawy związane ze startem? Ktoś próbował cię zniechęcić czy wręcz przeciwnie – namawiano cię do udziału?

Na pewno bardzo się stresowałem. Wiedziałem, że branie udziału w tym konkursie będzie wiązało się z przełamywaniem własnych barier. Nigdy nie lubiłem występować przed publicznością, a tutaj była to podstawa. Namawiali mnie znajomi, ale głównie była to moja decyzja.

Na co liczysz po zdobyciu tytułu? Co chciałbyś, aby wydarzyło się w tym nadchodzącym roku?

Głównie liczę na to, że uda mi się godnie reprezentować ten tytuł i Polskę. Profity w postaci kontraktów itd. to tylko dodatek.

Uważasz, że poprzedni Misterowie dobrze wykorzystali swój czas?

Moim zdaniem bardzo dobrze. Każdy z moich poprzedników wykorzystał go na swój sposób, ale oboje zrobili to celująco. Dlatego teraz jako trzeci Mister stoję przed trudnym zadaniem. Ale dam z siebie wszystko, aby iść w ślady Rafała Maślaka i Rafała Jonkisza.

Obraz
© Janek Dratwicki i Rafał Maślak / Instagram

Jak od kuchni wygląda taki konkurs? Czy zakulisowo chłopacy się ze sobą zaprzyjaźniają, czy trwa ostra rywalizacja?

Najpiękniejsze w tym konkursie jest to, że większość uczestników traktuje go jako zabawę i wspólną integrację. Nie ma rywalizacji i wszyscy starają się nawzajem wspierać. Nawet teraz po konkursie utrzymuję kontakt z kilkoma kolegami, których tam poznałem.

Wiele mówi się o kontrowersjach wokół kobiecych konkursów piękności. O sposobie traktowania dziewczyn, składaniu im dziwnych propozycji. W przypadku wyboru Mistera Polski również dochodzi do podobnych sytuacji?

Osobiście jeszcze się z tym nie spotkałem. Oczywiście, że dostaję czasami kontrowersyjne wiadomości. Uważam, że każda rozpoznawalna osoba musi się z tym liczyć.

No właśnie, jesteś przygotowany na sławę? Zarówno na tę pozytywną jej stronę, jak i hejt (na niego szczególnie na początku narzekał ustępujący Mister Polski Rafał Jonkisz)?

Mam wokół siebie tyle pozytywnych osób, które mnie wspierają, że nie przejmuję się hejtami. Przyznam, że nawet ich nie czytam, bo szkoda mi na to czasu. Według mnie hejtujące osoby mają nudne życie, skoro wolą pisać obraźliwe komentarze na mój temat zamiast zająć się czymś produktywnym (śmiech).

Kobiety na pewno są ciekawe twojej odpowiedzi na zwłaszcza jedno pytanie: masz dziewczynę?

Mam, jesteśmy ze sobą od około roku. Pewnie wizerunek Mistera z dziewczyną nie jest pożądany, ale ja nie zamierzam tworzyć jakiegoś fikcyjnego obrazu siebie. Moim zdaniem Mister Polski powinien swoim zachowaniem dawać wzór do naśladowania, a ukrywanie drugiej połówki mija się z celem. Chociaż liczę się z tym, że przez to będę miał mniej polubień na Facebooku i Instagramie (śmiech).

Obraz
© Instagram.com

Masz bardzo zróżnicowane zainteresowania: od gotowania poprzez sztuki walki i strzelectwo (polowania również?) aż po motoryzację. Jest coś jeszcze, czego chciałbyś spróbować?

Wspomniane wyżej zainteresowania towarzyszyły mi przez kilka ostatnich lat, teraz ich zakres trochę się zawęził – a strzelanie zawsze było tylko do tarczy, nie byłbym w stanie strzelać do zwierząt. Aktualnie moją największą pasją są motocykle, gotowanie, a także podróżowanie. Moim największym marzeniem jest, żeby pewnego dnia wsiąść na motocykl i zwiedzić świat.

Jak dbasz o sylwetkę? Jesteś lub byłeś na jakiejś diecie?

Cały czas jestem na diecie. Korzystam głównie z pełnowartościowych produktów, ale jeśli mam ochotę "zgrzeszyć" i zjeść coś niezdrowego, to to robię. Mam tak szybki metabolizm, że nie ma to wpływu na mój wygląd, szczególnie w okresie budowania masy mięśniowej.

Niebawem będziesz startował w konkursie Mister International. Liczysz na zwycięstwo? Co ten tytuł by dla ciebie oznaczał?

Wiem, że w tym konkursie większe szanse mają osoby o południowej urodzie. Mimo wszystko ja, reprezentując typowo słowiańską urodę, dam z siebie wszystko i postaram się godnie reprezentować nasz kraj. Ten tytuł byłby dla mnie wielkim wyróżnieniem, ale jeśli nawet nic nie osiągnę, nie będę się załamywać i potraktuję to jako super przygodę.

ZOBACZ TEŻ:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)