Męskie sprawyJerzy Wasowski - po prostu Starszy Pan

Jerzy Wasowski - po prostu Starszy Pan

Jerzy Wasowski - po prostu Starszy Pan

31.05.2016 | aktual.: 27.12.2016 15:25

Polacy zapamiętali go jako eleganckiego dżentelmena w sztuczkowych spodniach, fraku i cylindrze

Jerzy Wasowski - dziennikarz, kompozytor, piosenkarz, reżyser, aktor, ale także pedagog i inżynier. Uwielbiał matematykę, był również zamiłowanym majsterkowiczem. Kleił modele, oprawiał książki. W domu potrafił zrobić niemal wszystko. Do tej pory rodzina posiada wykonane przez niego meble.

1 / 5

Arbiter elegancji i dobrych manier

Obraz
© Eastnews

Polacy zapamiętali go jako eleganckiego dżentelmena w sztuczkowych spodniach, fraku i cylindrze. Tak występował w Kabarecie Starszych Panów. Ale nie tylko. O nienaganny strój dbał nawet na wczasach.

"Kulminacją tego jego stylu bycia było pokazywanie się na plażach. On również na piasku rezydował w garniturze, gdzieś tam pod drzewkiem. Miał letnią wersję garnituru, nieco lżejszą, ale zawsze był w garniturze i pod krawatem" - wspominał ojca Grzegorz Wasowski.

Wasowski junior jest zapalonym radiowcem. Pasję odziedziczył właśnie po ojcu. Do legendy rodzinnej trafiła opowieść z czasów wojny, gdy Jerzy Wasowski sam uruchomił, po naprawie uszkodzonego sprzętu, sygnał Warszawy II - nadajnik przekazujący komunikaty mieszkańcom stolicy.

"Nigdy nie miałem już tego typu poczucia użyteczności, jak miałem wtedy" - mówił w 1972 roku Jerzy Wasowski na falach Polskiego Radia.

2 / 5

Z radia do telewizji

Obraz
© PAP

To właśnie dzięki Wasowskiemu warszawiacy mogli wysłuchać radiowych transmisji przemówień prezydenta Stefana Starzyńskiego. Młodemu radiowcowi przydała się wiedza zdobyta na Wydziale Elektromechaniki Politechniki Warszawskiej i kilkuletnia praktyka inżynierska w Polskim Radiu.

Po wojnie, którą spędził w majątku hrabiostwa Zamoyskich, gdzie zorganizował tajne nauczanie w zakresie szkoły średniej, przekwalifikował się w radiu na spikera i reżysera. Był też kompozytorem (genialnym samoukiem - co warto podkreślić) w teatrze. Pracował również jako lektor i aktor.

W 1949 roku razem z Jeremim Przyborą stworzył radiowy teatrzyk Eterek. W dziewięć lat później ta para artystów zadebiutowała w telewizji - w Kabarecie Starszych Panów.

Wasowski skomponował dla tego kabaretu dziesiątki do dzisiaj bardzo dobrze znanych piosenek, w tym m.in.: "Nie odchodź", "Wesołe jest życie staruszka", "Addio pomidory", "Przeklnę cię".

3 / 5

Połykał swój śmiech

Obraz
© Screen YouTube

Ten ostatni utwór znamy w przebojowym wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej, którą Starsi Panowie (choć wcale tak bardzo starsi nie byli - w 1958 roku Wasowski miał 45 lat, a Przybora nie skończył jeszcze 43) chętnie i często zapraszali do programu.

Wielka artystka tak wspominała po latach pracę z Jerzym Wasowskim (cytat za: Izolda Kiec, "W kabarecie", Wrocław 2004): "Jego muzyka niosła słowa, pozwalała na interpretację. Zawsze na pierwszych próbach mówiłam do niego: Ty śpiewaj, ty pierwszy. I potem już wiedziałam jak! Stawałam sobie za jego plecami i próbowałam po swojemu. A on grał. Tylko po chwili widziałam, jak mu podskakują ramiona. Śmiał się po swojemu, do środka, wyglądało na to, że połyka swój śmiech. Wtedy już wiedziałam, że trafiłam. Jego poczucie humoru było dla mnie, dla wszystkich, jak barometr. Jurek się nie mylił. I, podkreślam jeszcze raz, wiedział, dla kogo pisze".

4 / 5

"Lepiej odejść za wcześnie"

Obraz
© Pomnik Jerzego Wasowskiego w Opolu

Stosunkowo wcześnie wycofał się z aktorstwa. Gdy zaczął grać "Starszego Pana A" ("Starszym Panem B" był Jeremi Przybora) skończył, jak wspomniano, zaledwie 45 lat. Gdy, w 1966 roku, Kabaret Starszych Panów dał swój ostatni program - Jerzy Wasowski miał lat 53. Rok później wystąpił w swoim ostatnim filmie - "Ja gorę" - gdzie zagrał biskupa.

Odejście ze sceny tłumaczył tak: "Uważam za słuszne i ładne odchodzenie z areny we właściwym czasie, a nawet trochę za wcześnie. Byle tylko nie za późno".

Żył jednak aktywnie. W swoim życiu skomponował, razem z utworami do Kabaretu Starszych Panów, ponad 700 piosenek. W latach 1978-1980 wspólnie z Jeremim Przyborą wystąpił w Kabarecie Jeszcze Starszych Panów, w którym zrealizowano ponownie pierwsze niezarejestrowane na taśmie odcinki Kabaretu Starszych Panów z lat 1958-1960.

5 / 5

Jego piosenki nie chcą się zestarzeć

Obraz
© 2001 Warszawa, Studio koncertowe Programu 3 Polskiego Radia, wręczenie Złotej Płyty Kabaretowi Starszych Panów. Od prawej Maria Wasowska (wdowa po Jerzym), Jeremi Przybora, Grzegorz Wasowski. Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta

Jerzy Wasowski nie żyje już od ponad 30 lat (zmarł 29 września 1984 roku), ale skomponowane przez niego utwory nie chcą się nawet lekko zestarzeć. Śpiewane w nowych aranżacjach, zachwycają kolejne pokolenia słuchaczy. Podobnie jak Kabaret Starszych Panów.

Dobra sztuka jest ponadczasowa? Nawet jeśli nie, to przynajmniej bardzo długowieczna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)