Jestem facetem i depiluję nogi!

Dbanie o swój wygląd jest czymś do czego faceci coraz bardziej się przykładają… To chyba nic złego, że mężczyźni są zadbani a ich kosmetyki zajmują coraz więcej miejsca w łazience. Niektórzy twierdzą, że zbytnia dbałość o wygląd wiąże się nie tyle z pedantyzmem co homoseksualizmem.

Dlaczego jednak schludność i dokładność ma być wyłącznie cechą mężczyzn, których kobiety nie pociągają? Ta dziwna plotka została sprostowana poprzez przykłady z życia wzięte. Dzisiaj już nie tylko zadbane kobiety zwracają na siebie uwagę, ale także mężczyźni wzbudzają zainteresowanie gdy są eleganccy, pachnący i czyści.

Wypiłowane paznokcie, precyzyjnie dobrany ubiór, czyste dłonie i odpowiednio wygolony zarost to wcale nie przesada. W XXI wieku to, że facet używa trzech kremów do twarzy: nawilżającego, matującego i regenerującego nie jest niczym zaskakującym. Ponadto dostępne są nawet wyszczuplające żele do ciała, delikatne toniki do twarzy, a wszystkie te produkty skierowane wyłącznie do panów.

Walka o pobyt w łazience przed pracą zdarza się coraz częściej. Dawniej to kobiety spędzały w niej długie godziny, aby „zrobić się” na bóstwo. Teraz także mężczyźni poświęcają porannym czynnościom trochę więcej czasu. Depilacja u mężczyzn jeszcze jakiś czas temu była dla nich ujmą, a usuwanie zbędnych włosów na ciele było normalne tylko w przypadku sportowców.

Doszło jednak do tego, że faceci, którzy nie uprawiają żadnej dyscypliny sportowej sięgnęli po tą formę dbania o swój wygląd i nie boją się korzystać z dostępnych sposobów depilacji owłosienia. Kobiety są zadowolone ze swoich mężczyzn, że coraz więcej czasu poświęcają na zabiegi kosmetyczne, wg nich jest to bardzo higieniczne. Jednak kiedy miarka się przebiera, a facet zaczyna bardziej dbać o siebie niż kobieta, sytuacja staje się o tyle dla niej niekomfortowa, że przestaje się czuć najpiękniejsza w związku i zaczyna podejrzewać, że facet jest po prostu pedantem.

Wraz ze wzrostem zainteresowania przemysłem kosmetycznym wśród mężczyzn, pojawiły się nowe propozycje i rozwiązania dla panów chcących dbać o swój wygląd.

Skóra faceta ma zdecydowanie więcej kolagenu i jest grubsza od skóry kobiety – wymaga traktowania dokładniejszego i delikatniejszego, a nie każdy facet wie jak się o nią troszczyć. Powstały więc salony kosmetyczne przeznaczone właśnie dla takich mężczyzn, które w swojej ofercie mają nie tylko masaże i inne zabiegi SPA, ale także trwałą depilację, wygładzanie zmarszczek, łagodzenie podrażnionej przez golenie skóry…

„W zdrowym ciele zdrowy duch” tak można najlepiej zareklamować takie miejsca i dodać, że można się spotkać także z koloro- czy nawet muzykoterapią.

Zadbany wizerunek sprawia, że stajemy się dużo ważniejsi i bardziej wiarygodni dla klienta, rozmówcy, innego człowieka. To, że dobrze wyglądamy dodaje nam pewności siebie oraz sprawia, że jesteśmy zadowoleni i mamy dobre samopoczucie. Zdajemy sobie sprawę z własnej wartości i zaczynamy odważniej patrzeć na świat.

Taki obrót sprawy coraz bardziej nam się podoba i korzystamy coraz to częściej i więcej z dobrodziejstw dla ciała. Dbamy o paznokcie, skórę dłoni czy stóp. Pozwalamy sobie także na wyjście do solarium, aby nasza skóra prócz świeżego wyglądu nabrała także odpowiedniego kolorytu. Na brązowej skórze nie widać tylu niedoskonałości, których nie można usunąć za pomocą kosmetyków. WYPASIONA GARDEROBA

Prócz dbałości o ciało, faceci wielką uwagę poświęcają ubraniom. Białe koszule i czarne spodnie nie są teraz koniecznością. Mężczyźni otworzyli się na kolory i pozwolili sobie na nutkę ekstrawagancji wkładając koszule w rozmaite wzorki.

Spodnie też szokują, najnowsze fasony sprawiają, że moda męska staje się jeszcze bardziej zaskakująca niż stroje damskie. Faceci otworzyli się na zmiany, ale wszystkie te zmiany są jak najbardziej korzystne. Chodzi jednak o to, że wszystko musi być u nich dopięte na ostatni guzik. Koszula musi być wyprasowana, spodnie ułożone, całość odpowiednio dobrana kolorystycznie…

Przesadne zainteresowanie sobą i zbyt wielkie poświecenie dla dobrego wyglądu, czy może dobry znak dla nowego pokolenia? Zastanawiam się gdzie leży granica pomiędzy pedanterią, a dobrym smakiem i zwyczajnym dbaniem o siebie?