Trwa ładowanie...
06-08-2013 16:02

"Jesteś beznadziejny, kiepski i słaby, bo jesteś facetem!"

"Jesteś beznadziejny, kiepski i słaby, bo jesteś facetem!"Źródło: 123RF
d2zz4vy
d2zz4vy

Podczas, gdy kobiety nieustannie narzekają na brak sprawiedliwości na świecie, przejawiającej się, m.in. istnieniem szklanych sufitów, szklanych ścian, szklanych schodów ruchomych, lepkich podłóg, tokenizmu, paternalizmu, czy wreszcie szklanych zasysaczy (kto wymyśla te nazwy?), mężczyźni cierpią w milczeniu...

Sporo się mówi o dyskryminacji pań, ale co z nieprzychylnym traktowaniem nas, facetów? James Brown śpiewał, że żyjemy w męskim świecie, to samo postulują rozgniewane feministki, zupełnie zapominając jednak o tym, że każdy kij ma dwa końce. Prawda jest taka, że każdy człowiek, niezależnie od płci, podlega nieustannej dyskryminacji, różnica tkwi tylko w jej podłożu. Panie może i nie zarabiają tyle co my (choć to dynamicznie się zmienia), może nie ma ich tak wiele w polityce, ale za to faworyzowane są w innych aspektach życia. Zacznijmy od najważniejszego - rodzina. Jakie prawa w naszym kraju ma ojciec?

Facet wyparty z kręgu zaufania

Kiedy związek zaczyna się sypać i przychodzi do rozwodu, można praktycznie w ciemno strzelać, że sąd przyzna opiekę nad dzieckiem matce - nawet, gdy ta niekoniecznie wydaje się być dobrym materiałem na rodzica (ile to razy w mediach pisano o porządnym ojcu, który jednak "stracił" dzieci na rzecz kobiety z problemami?). Dlaczego? Być może jest to związane ze stereotypem faceta idioty, z taką lubością przedstawianym chociażby w serialach telewizyjnych i filmach - na co uwagę zwraca portal "AskMen". Rzecz w tym, że na srebrnym ekranie, większość facetów sprawujących opiekę nad potomkami, to nieporadne dzieciaki, które nieustannie pakują się w kłopoty - czy takie ujęcie tematu nie jest także przejawem dyskryminacji? Ale idźmy dalej...

"Naczelny PR-owiec Hitlera", Joseph Goebbels miał stwierdzić, że "kłamstwo powtarzane tysiąc razy, staje się prawdą". W efekcie, pod wpływem popkultury, mężczyzn uważa się dziś za gorszych rodziców, nieodpowiedzialnych, którym nie można powierzyć bardziej skomplikowanych, lub co ważniejszych zadań (bo idąc na spacer tata może przecież zgubić dziecko, albo kupić mu ciasto z orzechami, zapominając, że ono jest na nie uczulone). Dlaczego to zjawisko nie dorobiło się jakiegoś fachowego "szklanego" terminu? Podobnie rzecz się ma na styku pracy i domu - dziś większość pracodawców wciąż jeszcze marszczy czoło w zdziwieniu na wieść, że pracownik chciałby pójść na urlop tacierzyński... Czy my nie mamy prawa brać udziału w pielęgnowaniu nowego życia?

d2zz4vy

Łzy i niezapłacone rachunki

Jednak dyskryminacja mężczyzn idzie znacznie dalej - żeby nie paść jej ofiarą, musimy nakładać specjalne maski... Otóż kobiety zwykły mawiać, że w przeszłości rozpuściły facetów, godząc się na wszystko i prezentując uległą postawę. Ale czy przypadkiem to nie działa w dwie strony? Równie dobrze można stwierdzić, że panowie rozpuścili panie tym, że zawsze byli twardzi i nieprzejednani - niczym skała, na której budowano domy. To oni musieli zarobić na utrzymanie i brać na klatę wszystkie przeciwności losu, emanując przy tym siłą i pewnością siebie. Kilka dekad temu, kobiet nie obchodził świat zewnętrzny, ponieważ faceci ze stali osłaniali rodzinę parasolem. Efekt? Dziś facet przejawiający słabość, lub nawet uczucia (nie daj Boże roniąc przy tym łezkę), uznawany jest za mięczaka i towar niepełnowartościowy. A przecież wszyscy jesteśmy ludźmi, my też mamy prawo do słabości...

Jeszcze większe szykany spotykają dżentelmenów, którzy padają ofiarą przemocy domowej ze strony kobiet - z takiego delikwenta śmieją się wszyscy, włącznie z policjantami odpowiadającymi na zgłoszenie. Ale zmierzając ku końcowi, weźmy na tapetę coś lżejszego. Ciekawego spostrzeżenia dokonali np. redaktorzy portalu listverse.com, konstatując, że owszem kobiety chcą równości, ale czy widziałeś kiedyś, by to dziewczyna - dla odmiany - przytrzymała facetowi drzwi, pomogła z zakupami, czy zapłaciła za wspólny posiłek? Poza tym, my też nie mamy lekko w pracy, zwłaszcza, jeśli jakiś jegomość zamarzy o zawodzie np. pielęgniarza, albo niani... Znacie jeszcze jakieś inne przykłady dyskryminacji mężczyzn? Co najbardziej was boli, drodzy panowie?

MW/PFi, facet.wp.pl

d2zz4vy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zz4vy