Jesteś inteligentny? Lubisz wypić!
To udowodnione naukowo: światli ludzie lubią wypić. Więcej: mądre dzieci, w przyszłości nie będą wylewać za kołnierz. Dlaczego wysokie IQ lubi procenty?
To nie przypadek, ani niezdarne próby zaistnienia pop-naukowców - zarówno prestiżowe, brytyjskie "National Child Development Study", jak i amerykańskie "National Longitudinal Study of Adolescent Health" potwierdzają, że ludzi o wyższym poziomie IQ bardziej ciągnie do alkoholu. Obydwa raporty są niezwykle wartościowe, ponieważ obejmują dane z przestrzeni kilku dekad - Amerykanie badali grupę nastolatków przez siedem lat, natomiast naukowcy brytyjscy śledzili poczynania swoich "podopiecznych" począwszy od wieku młodzieńczego, aż do późnej 40-tki!
Metodologia badania, w obydwu przypadkach była podobna - specjaliści wytypowali grupę młodych ludzi, których przebadali pod wszystkimi możliwymi kątami. Jednym z takich czynników był poziom IQ - tutaj zastosowano następujące kategorie: bardzo niski (mniej niż 75 punktów), niski (między 75 a 90), normalny (od 90 do 110), wysoki (od 110 do 125) i bardzo wysoki (powyżej 125). Celem tego zabiegu, było ustalenie, jaki wpływ na życie człowieka ma inteligencja. Czy przekłada się na sytuację socjo-ekonomiczną, długość życia, zdrowie itp. Jednym z tych aspektów było umiłowanie do wysokoprocentowych trunków. Po latach szukano odpowiedzi.
Dlaczego Hemingway pił
Co ciekawe, w obydwu przypadkach (amerykańskim i brytyjskim) okazało się, że faktycznie - ci którzy lepiej wypadali na testach mierzących bystrość umysłu w szczenięcych latach, w przyszłości wykazywali zwiększony pociąg do alkoholu - pili nie tylko więcej (nawet o jedno odchylenie standardowe, a więc o 68 proc. wartości średniego spożycia) ale i częściej. Niestety, raport nie zaprezentował żadnych wskazówek odnośnie tego, co mogło być przyczyną zwiększonego apetytu na alkohol pośród ludzi o nieprzeciętnej inteligencji. Tym niemniej, w światowych mediach pojawiło się kilka interesujących hipotez...
Za przykład można podać teorię Joanne Hinkel z portalu frisky.com: "Moim zdaniem, cała ta nauka, jaką zawalane były mądre dzieci, była zarazem formą ich represji. Stłamszeni w dzieciństwie, dorośli intelektualiści próbują nadrobić stracony czas - picie to dla nich doskonała odskocznia i sposób na zapewnienie sobie dobrej zabawy." Mamy tu więc do czynienia z teorią kompensacji. Inna koncepcja głosi, że wyższy intelekt przekłada się na dogłębniejsze analizowanie życia, rzeczywistości, rozpamiętywanie straconych okazji i niewykorzystanych szans. Innymi słowy, mądrzejsi są zarazem bardziej świadomi, zaś świadomość, wbrew pozorom, nie jest dobrym zjawiskiem - jest na tyle bolesna, że trzeba ją "zapić".
Przedstawiliśmy tu zatem dwie sprzeczne teorie - w jednej szklanka jest do połowy pusta, w drugiej do połowy pełna. A jak jest w rzeczywistości?