Jeszcze skuteczniejszy sposób na raka prostaty
W przypadku raka prostaty nie mniej ważna od profilaktyki i regularnych badań jest właściwa terapia. Jeśli już zdiagnozowano u nas ten rodzaj nowotworu nie należy wpadać w panikę, duży odsetek zachorowań (szczególnie jeśli rak zostanie wykryty w jednym z pierwszych stadiów) jest całkowicie wyleczalny.
Dzięki nowemu wynalazkowi brytyjskich naukowców nieskuteczna terapia już wkrótce przejdzie do lamusa. Chorzy pacjenci nie będą narażeni także na poczucie bycia królikami doświadczalnymi, na których lekarze ślepo testują wszystkie dostępne leki, by sprawdzić, który zadziała najlepiej.
Uczeni z londyńskiego Instytutu Badań nad Rakiem opracowali test, który pozwoli błyskawicznie dopasować terapię do indywidualnego pacjenta tak, by była najbardziej skuteczna. Zamiast podawać określone leki i czekać na efekty - a w przypadku ich braku często z opóźnieniem stosować nową metodę leczenia - wystarczy badanie krwi. Specjalny test z miejsca poinformuje lekarzy, czy leki podawane pacjentowi odnoszą pożądany skutek, czy raczej... stymulują rozwój komórek nowotworowych.
Chodzi przede wszystkim o przypadki, w których pacjentom podaje się leki oparte na sterydach - to jedne z najpopularniejszych medykamentów w leczeniu raka prostaty. Rzecz w tym, że taka terapia czasami odnosi skutek przeciwny do zamierzonego i komórki rakowe zaczynają się namnażać - jednak nie od razu. Na początku tkanka nowotworowa się kurczy, a chory czuje się coraz lepiej. "Jednocześnie - w przeciągu kilku lat lub nawet krócej w zależności od pacjenta - nowotwór adaptuje się do nowych warunków i znowu zaczyna rosnąć" - tłumaczy jeden z ekspertów.
Wszystkiemu winne są glikokortykoidy zawarte w lekach - to właśnie one odpowiadają za rozwój komórek rakowych u niektórych pacjentów. Odsetek takich przypadków nie jest wcale mały i sięga nawet 20 procent. Jeden na pięciu mężczyzn leczonych na raka prostaty lekami sterydowymi musiał się do tej pory liczyć z tym, że zamiast panaceum na nowotwór przyjmuje pożywną odżywkę dla śmiercionośnych komórek. Nowy test opracowany przez brytyjskich naukowców pozwala przerwać terapię sterydami, zanim komórki rakowe zareagują na nią wzmożonym rozwojem. "Mamy nadzieję, że w przyszłości monitorowanie mutacji genetycznych u pacjentów z pomocą jednego prostego badania krwi będzie rutynowe i pomoże nam zaprzestać leczenia, które prowadzi do pogłębienia choroby. Tym samym będziemy mieli możliwość wybrać najlepszy wariant terapii" - podkreśla jeden z naukowców.
W ramach testu opracowanego przez uczonych bada się zmiany DNA w komórkach rakowych pobranych od pacjenta po zastosowaniu leków opartych na sterydach. Jak podają autorzy testu, badanie pozwala na wykrycie niemal natychmiastowych mutacji genetycznych komórek i tym samym szybkie ustalenie, czy leczenie sterydami ma w danym przypadku sens. Jednocześnie podkreślają, że konieczne są kolejne badania i testy - dotychczasowe wnioski opracowano na podstawie analizy krwi i tkanek zaledwie 16 pacjentów leczonych przy zastosowaniu sterydów.
KP/PFi, facet.wp.pl