Kandydat do CIA złapany na kłamstwie
Jonathan Pollard urodził sie w 1954 roku w żydowskiej rodzinie mieszkającej w Teksasie. Od najmłodszych lat uważał się za amerykańskiego i żydowskiego patriotę. W domu żywa była tradycja ofiar, które rodzina poniosła podczas II wojny światowej. Wspomnienia tego rodzaju miały wywrzeć trwały wpływ na psychikę chłopaka, który po latach utrzymywał, że każdy obywatel powinien pamiętać o obowiązku wobec swojego narodu.
Po ukończeniu studiów na prestiżowym Uniwersytecie Stanforda młody Pollard, który już wówczas odkrył w sobie żyłkę do zgłębiania "tajnych spraw", chciał rozpocząć pracę w CIA. Jego aplikacja została jednak odrzucona po tym, jak okazało się, że kłamał podczas badania na wariografie w sprawie zażywania narkotyków na studiach. Przyszły szpieg nie dawał jednak za wygraną. Mimo dyskwalifikujących informacji z CIA, ale za to z dyplomem dobrej uczelni, postanowił ubiegać się o przyjęcie do wywiadu US Navy. Tamtejsza weryfikacja okazała się mniej wnikliwa niż w CIA i młody człowiek został zatrudniony jako analityk.