Julia Kamińska - nowa sesja zdjęciowa!
22.08.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:20
Julia pokazała, że jest piękną i zmysłową kobietą, która wychodzi z cienia bohaterki serialu, dzięki któremu zdobyła olbrzymią popularność
"Głównym wątkiem są losy Uli Cieplak, niezbyt urodziwej, ale za to zdolnej i sprytnej dziewczyny" - to opis serialu BrzydUla, w którym główną rolę zagrała bohaterka naszej sesji - Julia Kamińska. Julia pokazała, że jest piękną i zmysłową kobietą, która wychodzi z cienia bohaterki serialu, dzięki któremu zdobyła olbrzymią popularność.
W tym roku mija 10 lat od momentu, kiedy Julia zaczęła swoją aktorską przygodę. Jej kariera nieustanie się rozwija. We wrześniu zobaczymy ją w serialu Na dobre i na złe.
Rozmawiając z Julią, dowiedzieliśmy się, że oprócz aktorstwa, użycza głosu animowanym postaciom z bajek oraz bohaterom audiobooków, śpiewa, produkuje własny serial, a w wolnych chwilach uczy się języka niemieckiego i... poszukuje ekstremalnych wyzwań.
Rozmawiał: Łukasz Jurczak.
* Julia Kamińska:*Klimat sesji bardzo mi odpowiadał. Inspiracją dla fotografa były zdjęcia Moniki Bellucci. Paliłam papierosa, miałam rozwiane włosy i klimatyczne włosko-cygańskie stylizacje. Ta konwencja pasuje do roli, w którą będę się wcielać w musicalu Zorro- zagram tam królową Cyganów, jutro zaczynam próby i jestem tym bardzo podekscytowana.
Julia Kamińska
Czym jeszcze zajmujesz się poza przygotowaniami do musicalu?
Pracuję nad wieloma projektami. Dołączyłam do ekipy serialu Na dobre i na złe, można będzie mnie oglądać także w jeszcze jednej produkcji, ale na razie nie chcę tego zdradzać. Do tego nowa rola w teatrze, o której już mówiłam. Wyprodukowałam i wyreżyserowałam pilotażowy odcinek krótkiego serialu, z którym za jakiś czas mam zamiar wybrać się do telewizji. Kto wie - może zobaczymy go na ekranach?
Serial Kapitan Plandeka opowiada o superbohaterze, któremu nie wszystko wychodzi tak, jak tego by chciał... ale może nie będę zdradzać więcej szczegółów. W tym projekcie sama nie gram. Postać głównego bohatera powierzyłam Markowi Jaskowi, którego poznałam na planie BrzydUli, gdzie grał kuriera. Tak bardzo widziałam go w roli Kapitana, że gdyby nie zgodził się zagrać, pewnie w ogóle nie zdecydowałabym się na zdjęcia. Drugą główną rolę gra Marcin Sztabiński, którego miałam okazję poznać kilka lat temu, zachwycił mnie rolą w Naszej Klasie w Teatrze na Woli. Jestem szczęśliwa, że Marcin zgodził się z nami współpracować. W ogóle jestem bardzo zadowolona z castingu.
Julia Kamińska
Kiedy będziemy mogli zobaczyć Kapitana Plandekę?
Jesteśmy na etapie montażu i komponowania muzyki. Jak tylko skompletuję scenariusze do kolejnych dwunastu odcinków, liczę, że będzie to miało miejsce pod koniec września, pójdę z nimi do jakiejś młodzieżowej stacji telewizyjnej (to projekt bardzo młodzieżowy i raczej niszowy). Jeżeli nie uda mi się doprowadzić do emisji telewizyjnej, pewnie wrzucę go do sieci. To było niesamowite doświadczenie, stanąć po drugiej stronie kamery i wszystko wcześniej zorganizować. Ostatniego dnia zdjęć byłam wykończona i bardzo szczęśliwa.
Bardzo pozytywne. Cieszę się również dlatego, że miałam długą przerwę w grze serialowej. Moja postać bardzo mi się podoba, jest wyrazista - ma na imię Zuza i jeździ na motorze crossowym. To dla mnie duże wyzwanie, bo nigdy wcześniej nie jeździłam na motocyklu. Mam z tym jeszcze pewne problemy, ale też nadzieję, że już niedługo opanuję i tę sztukę.
Julia Kamińska
Kiedy zatem zobaczymy Julię Kamińską jeżdżącą na motorze crossowym?
Pewnie już we wrześniu, kiedy serial ruszy po przerwie wakacyjnej.
Lubisz takie ekstremalne wyzwania?
Bardzo lubię, nie tylko w pracy. Chociaż akurat jazda na motorze trochę utrudnia mi zadanie. Odwrotnie niż zazwyczaj, bo niestandardowe cechy czy czynności są dla aktora bardzo pomocne. Łatwiej jest zagrać postać, która na przykład cały czas jest głodna i w związku z tym zawsze coś je, niż taką, która nie ma żadnej charakterystycznej cechy. W tym przypadku jednak nie jest to rzecz, którą każdy potrafi, jak jedzenie, - tylko jazda na wielkim, ciężkim motorze. I niełatwo jest, nie umiejąc na nim jeździć, zagrać tak żeby wydawało się, że przez ostatnich kilka lat praktycznie się z niego nie schodziło. Trochę się boję, że efekt będzie niezamierzenie komiczny.
To było trudne, tym bardziej, że do tamtej pory byłam przekonana, że nie mam lęku wysokości. Sytuacja miała miejsce przy okazji promocji serialu _ Reguły gry_ - Kasia Kwiatkowska, w przeciwieństwie do mnie, psychicznie przygotowywała się do tego wcześniej i dała radę wyśmienicie. Ja natomiast pojechałam na luzaku, bo w ogóle nie przyszło mi do głowy, że mogę mieć z tym jakikolwiek problem. W strategicznym momencie okazało się, że jednak mam - i to duży. Kiedy przełożyłam nogę nad murkiem i spojrzałam w dół, błyskawicznie uczepiłam się ludzi, którzy byli tam, aby nas asekurować. Wydawało się, że już nic z tego nie wyjdzie, ale po kilku chwilach popatrzyłam na Kasię, zawstydziłam się tej paniki i jakoś się udało. Ale ani razu nie patrzyłam w dół! W gruncie rzeczy to bardzo ciekawe doświadczenie. Gdybym była nauczycielką niemieckiego, to pewnie nie miałabym szansy na takie przeżycia. Zawsze to trochę ciekawiej.
Julia Kamińska
Mówisz o nauczaniu niemieckiego, ponieważ obroniłaś licencjat z germanistyki na Uniwersytecie Gdańskim. Planujesz kontynuować studia na tym kierunku i robić magisterium?
Aktualnie nie planuję magisterium - za dużo dzieje się w moim życiu zawodowym. Jak znajdę chwilę, kiedy będę miała jakiś przestój, to pewnie tak - będę chciała zrobić magisterkę. Język niemiecki jest tym, w czym czuję się w miarę pewnie, chociaż ostatnio dotarło do mnie, że ponieważ niestety nie używam języka, coraz więcej rzeczy zapominam. Wybierając się na urlop, zaopatrzyłam się w dobrą książkę po niemiecku i zamierzałam ją codziennie czytać w ramach nauki, ale po kilku dniach okazało się, że muszę wracać do Warszawy i plan legł w gruzach, ale jeszcze do niego wrócę. Jestem dumna, że udało mi się zakończyć studia, mam poczucie takiego studenckiego spełnienia. Poza tym liczę na to, że moja znajomość języka pozwoli mi kiedyś zagrać niemieckojęzyczną postać.
Można powiedzieć, że miałam bardzo długi wstęp do dużej roli. Ostatnio policzyłam sobie, ile lat jestem w zawodzie. W tym sensie, że pracuję na planach zdjęciowych, przy serialach, filmach czy programach i wyszło mi około 10 lat, a zatem stosunkowo dużo, jak na mój wiek. To była taka powolna "rozkrętka": najpierw teatrzyk szkolny, potem Teatr Wybrzeżak, małe role w serialach, które potem były stopniowo coraz większe. Kiedy trafiłam na plan BrzydUli, czułam się już dość pewna swoich umiejętności. Kiedy skończyliśmy zdjęcia, pomyślałam sobie, że jednak na początku nie umiałam prawie nic, a przynajmniej w ogóle nie zdawałam sobie sprawy z tego, ile to będzie wymagało pracy, wysiłku i jaki warsztat trzeba mieć, żeby przy tempie telenowelowym grać prawdziwie. _ BrzydUla_ dała mi niezłą szkołę, tam dopiero ukształtowałam się aktorsko. Ale bez wcześniejszych doświadczeń na pewno nie dostałabym tej roli. Nie dałabym sobie rady ze scenami pełnymi emocji, których sporo było do zagrania podczas etapu castingowego.
Julia Kamińska
BrzydUla to dobry start.
To prawda, moja rola w BrzydUli otworzyła mi wiele drzwi. Na pewno dzięki niej miałam szansę zagrać w teatrze, co było moim marzeniem. Zadzwoniono do mnie z Teatru Komedia z propozycją roli. Ucieszyłam się, ale byłam trochę skrępowana, bo była to bardzo mała rola, która w dodatku wymagała biegania po scenie w bieliźnie. Zastanawiałam się, czy ją przyjąć, wiele osób mi to odradzało.
Byłam wtedy u szczytu popularności, a tu taki marny ogonek do zagrania, no i ta bielizna... W końcu chęć występu w "prawdziwym teatrze" przeważyła. I bardzo się z tego cieszę, bo dzięki tej małej rólce udowodniłam, że sobie radzę, i mogłam zadomowić się w Komedii na dłużej. Teraz gram w Ostrej jeździe i dochodzi do tego Zorro, w Capitolu gram w Dwóch Połówkach Pomarańczy, także coraz bardziej rozkręcam się w dziedzinie teatralnej i cały czas mam apetyt na więcej.
Julia Kamińska
Czy można powiedzieć, że teatr cenisz bardziej od filmu - lub odwrotnie?
Uważam, że nie można tego w ten sposób porównywać. Bardzo lubię grać w teatrze, ale wcale nie uważam, że jest to sztuka wyższa czy w jakimś stopniu lepsza od grania w filmach czy serialach. Niejedna sztuka teatralna jest gorzej napisana, wyreżyserowana i zagrana niż dobry serial. Zdarzają się genialne seriale i badziewne sztuki - i na odwrót. Wszystko zależy od ludzi, którzy je tworzą.
Dubbingujesz kreskówki, a także nagrywasz audiobooki.
Jestem w trakcie przygotowań do projektu, w którym będę czytała klasyczne bajki dla dzieci. Użyczanie głosu bardzo mi się spodobało, uważam, że dość fajnie wyszedł dubbing Roszpunki, ale od tego czasu temat jakoś ucichł. Szkoda, bo to była moja najfajniejsza dubbingowa rola i myślałam, że będę rozwijać się w tym kierunku.
Ciekawym projektem była seria audiobooków dla dzieci Hania Humorek, gdzie czytałam całą książkę i wcielałam się we wszystkie postacie. Dostałam dużo wolności, możliwość własnej interpretacji. Dlatego lubię pracować przy projektach, które są skierowane do dzieci, często można poszaleć. Kolejnym audiobookiem, tym razem dla dorosłych, była książka Pod niemieckimi łóżkami. Zapiski polskiej sprzątaczki. Nie do końca jestem zadowolona z efektu, chciałabym móc to nagrać jeszcze raz, dać z siebie więcej. W ogóle zauważam, że im jestem starsza, tym częściej jestem niezadowolona ze swojej pracy, zawsze chciałabym coś poprawić.
Julia Kamińska
Bardzo fajnie. Z Maćkiem znowu mamy okazję się spotkać przy musicalu Zorro. Cóż mogę powiedzieć - jestem szczęściarą, miałam okazję zagrać parę z dwoma super przystojnymi aktorami. Dzięki temu ze strony moich koleżanek spotykała mnie czasem taka miła zazdrość. Z Filipem pracowałam zdecydowanie dłużej i mieliśmy więcej emocjonalnych scen do zagrania. Natomiast w Regułach gry konwencja była zupełnie inna - w sitcomie wszystko zmierza do pointy. Nie było miejsca na prawdziwie emocjonalne sceny, a zatem był to zupełnie inny rodzaj gry. Maciek ma duży talent komediowy i cały czas rozśmieszał mnie na planie.
Julia Kamińska
Jesteś zarejestrowana jako potencjalny dawca szpiku.
Tak, już od kilku lat. Zaczęło się od tego, że z moją menedżerką skontaktowała się ówczesna dyrektorka DKMS, Kinga Dubicka i zaproponowała spotkanie, opowiedziała o fundacji. Od razu znalazłyśmy wspólny język.
Im więcej zarejestrowanych potencjalnych dawców, tym więcej szans dla chorych na znalezienie swojego genetycznego bliźniaka.
Urzeka mnie to, że bazy potencjalnych dawców szpiku nie znają granic - mój szpik może w razie potrzeby dostać osoba nie tylko z Polski czy nawet z Europy, ale z na przykład z Australii czy Argentyny.
Julia Kamińska
Mężczyźni najwyraźniej się wstydzą. Oczywiście żartuję, ale to fakt, że po BrzydUlimiałam 99 proc. fanek. Dużo zależy od tego, w czym się występuje. Po Regułach Gry zaczęłam dostawać listy również od panów, po sesji w CKM-ie znowu odnotowuję wzrost zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Zobaczymy, jak będzie po emisji projektów nad którymi teraz pracuję. Aktor jest kojarzony ze swoją ostatnia rolą. Albo z najgłośniejszą.
Julia Kamińska
Czy tak właśnie było po roli w BrzydUli?
Tak, wszyscy utożsamiali mnie z BrzydUlą. Otrzymywałam tylko propozycje ról w pewnym sensie nawiązujących do tej: dziewczyn nieszczęśliwie zakochanych w szefie.
Związek, który na pierwszy rzut oka nie ma prawa bytu, a który po wielu odcinkach kończy się happy endem. Zdecydowałam, że będę odrzucać takie propozycje. Wolałam wrócić do Gdańska, skończyć studia i czekać na coś innego. Nie wiem, czy to było mądre posunięcie, ale nieustannie jestem z niego zadowolona.
Julia Kamińska
Jak wspominasz swój udział w Tańcu z gwiazdami?
Dużo się nauczyłam i bardzo zmęczyłam. Nabrałam pewności siebie w występach na żywo, początkowo bardzo się stresowałam.
Poza tym udział wiązał się oczywiście z niesamowitym treningiem fizycznym. Po zakończeniu TzGwydawało mi się, że już nigdy nie będę chciała tańczyć. Trenowaliśmy z Rafałem przez kilka miesięcy 6 godzin dziennie i na koniec już naprawdę miałam dość.
Teraz, po przerwie, wręcz przeciwnie, chętnie sobie co nieco przypomnę. To doświadczenie bardzo mi się przyda przy okazji musicalu Zorro. Moja postać bardzo dużo tańczy, i jednocześnie śpiewa. Będzie to wymagać niezłej kondycji, dlatego od kilku tygodni regularnie biegam i jeżdżę na rowerze.
Julia Kamińska
Za tobą sesja w CKM...
Tak, wrześniowy numer jest w sprzedaży od kilku dni. Może nie jest to sesja bardzo odważna, ale ja czuję się dobrze z tym, że wiele zachowałam dla siebie. Chociaż bardzo podobają mi się zdjęcia koleżanek, które są odważniejsze, szczególnie te bardziej artystyczne.
Długo dojrzewałam do tego, żeby wziąć udział w takiej sesji, nawet tak mało roznegliżowanej. W decyzji pomogło na pewno to, że podoba mi się teraz moje ciało, to dobry czas na takie zdjęcia. Poza tym mogłam wesprzeć przy okazji fajny cel. [całe honorarium Julia przekazała na leczenie kilkumiesięcznej dziewczynki z Wrocławia, która czeka na poważną (i kosztowną) operację serca i płuc w Niemczech - przyp. red.].
Wiadomo już, że Oliwka pojedzie do Niemiec, udało się zebrać potrzebną kwotę. Tym bardziej cieszę się, że się zdecydowałam. Teraz trzymam kciuki za profesora Malca, który będzie przeprowadzał operację. No i za Oliwkę, żeby ją dzielnie zniosła.
My również trzymamy kciuki za Oliwkę i dziękujemy za wywiad!
Julia Kamińska
Rozmawiał: Łukasz Jurczak.
Informacje o sesji:
Modelka: JULIA KAMIŃSKA
Produkcja: Agnieszka Rudzińska // facebook.com/agarudzinska
Zdjęcia: Michał Mazurkiewicz
Asystenci: Sławek Michalak & Damian Pałka
Charakteryzacja: Agnieszka Patrycja Rudzińska
Stylizacja: Emilia Dybikowska & Agnieszka Rudzińska
Projektantka sukienek: L'Emi Atelier // lemiatelier.com
Biżuteria: Lilou // lilou.pl
Catering: Cyrano de Bergerac // cyranodebergerac.pl
Podziękowania za udostępnienie sprzętu fotograficznego dla LEICA STORE leicastore.pl
Julia Kamińska
Rozmawiał: Łukasz Jurczak.
Informacje o sesji:
Modelka: JULIA KAMIŃSKA
Produkcja: Agnieszka Rudzińska // facebook.com/agarudzinska
Zdjęcia: Michał Mazurkiewicz
Asystenci: Sławek Michalak & Damian Pałka
Charakteryzacja: Agnieszka Patrycja Rudzińska
Stylizacja: Emilia Dybikowska & Agnieszka Rudzińska
Projektantka sukienek: L'Emi Atelier // lemiatelier.com
Biżuteria: Lilou // lilou.pl
Catering: Cyrano de Bergerac // cyranodebergerac.pl
Podziękowania za udostępnienie sprzętu fotograficznego dla LEICA STORE leicastore.pl
Julia Kamińska
Rozmawiał: Łukasz Jurczak.
Informacje o sesji:
Modelka: JULIA KAMIŃSKA
Produkcja: Agnieszka Rudzińska // facebook.com/agarudzinska
Zdjęcia: Michał Mazurkiewicz
Asystenci: Sławek Michalak & Damian Pałka
Charakteryzacja: Agnieszka Patrycja Rudzińska
Stylizacja: Emilia Dybikowska & Agnieszka Rudzińska
Projektantka sukienek: L'Emi Atelier // lemiatelier.com
Biżuteria: Lilou // lilou.pl
Catering: Cyrano de Bergerac // cyranodebergerac.pl
Podziękowania za udostępnienie sprzętu fotograficznego dla LEICA STORE leicastore.pl