Już nawet Rosjanie kpią z Putina

Władimir Putin znany jest ze swojego zamiłowania do zdrowego trybu życia i sportu. Fotografie niezwykłych dokonań można oglądać na oficjalnej stronie prezydenta. Teraz pojawił się nowy profil na Instagramie, który ma udowodnić, że miliony Rosjan chcą być jak Putin.

Prezydent Rosji od lat uprawia judo, ale to nie zdjęcia z maty zrobiły największą furorę w sieci. Władimir Putin leciał już na czele klucza młodych żurawi (w stosownym ptasim przebraniu), nurkował w Morzu Czarnym (gdzie znalazł starożytną wazę, której przez tysiące lat dziwnym trafem nie tknęły nawet glony) oraz przytulał tygrysy/lamparty/śnieżne pantery i inne groźne bestie (które w obliczu rosyjskiego lidera miękły niczym małe owieczki).

Poza takimi dość ekstremalnymi "eventami" Putin dał się fotografować podczas codziennych aktywności sportowych. Ostatnio mieliśmy okazję obejrzeć kilkanaście zdjęć z dość żenującej ustawki, podczas której rosyjski prezydent ćwiczy na prywatnej siłowni z Dmitrijem Miedwiediewem, a następnie je śniadanie.

Konsekwentne budowanie wizerunku "macho" i zdrowego mężczyzny, którego nie ima się wiek ani nałogi (co przecież stoi w całkowitej sprzeczności z kondycją przeciętnego Rosjanina), przynosi konkretne efekty.

Choć w przeciwieństwie do wielu polityków na całym świecie Putin nie jest fanem mediów społecznościowych i nie prowadzi polityki przez Twittera, ani nie wstawia co kilka godzin fotek dokumentujących aktywność, internet nie znosi pustki. Na Instagramie powstał profil, na którym znajdziemy najlepszy (?) wybór zdjęć "sportowego" Putina. Ale nie tylko.

Profil ma nazwę "putininspiration" i w tydzień profil zyskał 8 000 subskrybentów. Aktualnie śledzi go ponad 12 000 osób (mimo stosunkowo niewielkiej liczby postów - 19). Hashtagi, którymi opatrzono profil to "konie", "pływanie" oraz... "anektowanie". Większość zdjęć przedstawia Putina podczas aktywności sportowej (w tym słynną przejażdżkę konną z nagim torsem).

Każde opatrzone jest "motywującym" napisem po angielsku w stylu: " "Złe ćwiczenie to takie, którego nie robisz", "Przestań marzyć, zacznij działać", "Jeśli coś nie jest dla ciebie wyzwaniem, nie zmieni cię". "Istnieją tylko takie granice, jakie sam sobie wyznaczysz" - to ostatnie w kontekście aneksji Krymu, wojny na Ukrainie, całokształtu rosyjskiej polityki zagranicznej oraz hashtaga "anektowanie" wygląda dość osobliwie.

Niektóre hasła brzmią jak zły sen trenera osobistego, np. "Bądź dumny. Bądź pewny siebie. Bądź szczęśliwy. Bądź sobą" lub są ckliwie żenujące "Gwiazdy nie mogą rozbłysnąć bez ciemności" (do zdjęcia Putina z maleńkim pisklęciem).

Choć nie wiadomo, czyją inicjatywą jest profil, jest promowany na stronie rosyjskiej telewizji anglojęzycznej Russia Today, która zachęca do subskrypcji użytkowników, którzy chcą poczuć się "zmotywowani" przez nikogo innego, jak samego Putina. Redaktorzy z rosyjskiej telewizji, chyba jednak nie wyczuli drwiny...