WAŻNE
TERAZ

Czarne chmury nad Wąsikiem i Kamińskim. Jest ruch prokuratury

Kamikaze Hitlera nie chcieli za niego umierać

Obraz
Źródło zdjęć: © PD

Nie tylko Japończycy mieli swój "boski wiatr". Zdecydowany na wszystko, by tylko zwyciężyć w II wojnie światowej, dyktator III Rzeszy również zastanawiał się nad użyciem pełnych poświęcenia straceńców. Stawka była wysoka: zniszczyć Pałac Buckingham.

Wielka Brytania od momentu, kiedy Hitler stracił wszelkie nadzieje, że uda mu się porozumieć z bliskimi rasowo "krewniakami" z Albionu, była mu solą w oku. Niemieckie bombardowania Londynu i innych miast Wielkiej Brytanii stały się jedną z kluczowych operacji nazistów, a dla samych Brytyjczyków wiązały się z potworną traumą.

V1 - "latająca bomba"

Do ataku na niedostępną wyspę na masową skalę użyto tzw. "latających bomb" - samolotów- pocisków V1 napędzanych silnikami pulsacyjnymi i o znacznej jak na owe czasy prędkości przekraczającej 600 kilometrów na godzinę. Do końca II wojny światowej w niemieckich fabrykach porozrzucanych z uwagi na naloty RAF-u po całym terytorium Rzeszy (a także w kilku miejscach okupowanej Polski) wyprodukowano około 30 000 "latających bomb". 20 000 z nich wystrzelono, z czego około 18 000 trafiło w cele - w tym 7 000 w te na terytorium Wielkiej Brytanii.

Szybko, skutecznie... na oślep?

V1 był wysoko cenioną bronią - głównie ze względu na sporą szybkość (lot nad stolicę Anglii z północnych terytoriów Rzeszy właściwej i zajmowanej przez hitlerowców północnej Francji trwał ok 30 minut) i skuteczność niszczenia budynków oraz innych dużych obiektów. "Latające bomby" miały jednak katastrofalną, z punktu widzenia hitlerowców, wadę - bardzo kiepską celność.

Czy leci z nami pilot?

Na to znaleziono jednak sposób - pojawił się pomysł, by samoloty-pociski, jak na samoloty przystało, były pilotowane przez żywych ludzi, a nie tylko programowane na określone cele. Pozwoliłoby to na precyzyjne zbombardowanie kluczowych obiektów brytyjskiej stolicy, w tym m. in. Pałacu Buckingham. Gra była warta świeczki, prace ruszyły i powstało 150 "latających bomb" wyposażonych dodatkowo w mały kokpit, z którego miał operować pilot. Nie wszystko poszło jednak po myśli niemieckiego dyktatora.

One-way ticket?

Dość szybko okazało się, że pilot co prawda byłby w stanie precyzyjnie naprowadzić maszynę na cel, ale zaraz po tej operacji miałby bardzo niewiele czasu, by opuścić samolot, który w dodatku pędziłby do celu z prędkością ponad 600 kilometrów na godzinę. Desant w takich warunkach musiałby się skończyć niechybną śmiercią dla potencjalnego śmiałka- pilota.

Kamikaze Hitlera

W armii prędko zorientowano się, że pilotowanie takiej maszyny to misja bardziej samobójcza niż front wschodni. Poza nieliczną garstką skończonych fanatyków, którzy byli gotowi poświęcić swoje życie, by tylko precyzyjnie zbombardować Londyn, zainteresowanych wśród pilotów bombowców prawie nie było. Stało się to główną przyczyną niepowodzenia samobójczego niemieckiego eksperymentu.

Co ciekawe, jeden z całkowicie odrestaurowanych egzemplarzy maszyny niemieckich kamikaze został niedawno udostępniony szerszej widowni w muzeum w Kent. Za łączną sumę 40 000 funtów postarano się nie tylko o przywrócenie "latającej bombie" oryginalnego wyglądu, ale również o sprawność silników - brakuje jedynie materiałów wybuchowych umieszczonych pierwotnie w dziobie maszyny. Jak zapewniają władze muzeum, gdyby znalazł się chętny, V1 bez problemu ponownie wzniósłby się w powietrze. Nie zamierzają jednak wydawać pozwolenia na tego typu eksperymenty o niewiadomym skutku.

Źródło artykułu: WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę