WAŻNE
TERAZ

W Chełmnie auto wjechało w grupę ludzi. Są ranni

Kamikaze - kim byli piloci samobójcy?

Kamikaze - kim byli piloci samobójcy?
Źródło zdjęć: © PD

Dla młodych ludzi to nazwa popularnego drinka z wódki, blue curacao i soku z cytryny. Jednak po II wojnie światowej słowo kamikaze budziło znacznie mniej przyjemne skojarzenia. Kryje się za nim dramat blisko czterech tysięcy japońskich pilotów, którzy wystartowali w samobójczą misję bez możliwości powrotu na lotnisko. Mieli tylko jeden cel - zatopić amerykański okręt.

Nakajima Kazuo jest dziś pogodnym, starszym panem. Mieszka w przytulnym domku z ukwieconym ogródkiem. Przez wiele lat niechętnie opowiadał o młodości. Dopiero z amerykańskiego filmu "Kamikaze - skrzydła porażki" rodzina i sąsiedzi Kazuo dowiedzieli się, że w marcu 1945 roku, 20-letni Nakajima został wcielony do szwadronu pilotów-samobójców. - Dlaczego nikt o tym nie wiedział? Nie ma czym się chwalić - mówi w rozmowie z Risą Morimoto, która także po latach dowiedziała się, że szkolenie kamikaze przeszedł jej ukochany wujek Sunada Toshio. Do śmierci trzymał to w tajemnicy.

Piloci jak tajfun

Kamikaze to jedna z najbardziej dramatycznych kart II wojny światowej. Słowo oznacza w języku japońskim "boski wiatr". Tak nazwano tajfuny, które w XIII wieku zatopiły mongolską flotę i uchroniły Kraj Kwitnącej Wiśni przed niszczycielską inwazją. 700 lat później w rolę "bogów" ratujących Japonię mieli wcielić się młodzi piloci.

W połowie 1944 roku wojna na Pacyfiku przybrała dla cesarskiej armii bardzo niekorzystny obrót. Japończycy ponieśli ogromne starty w bitwie na Morzu Filipińskim. Nie udało się im zniszczyć żadnego amerykańskiego okrętu, a sami stracili dwa potężne lotniskowce.

Po tych wydarzeniach komandor Eiichiro Jyo zasugerował nową taktykę, której ważnym ogniwem było wykorzystanie pilotów-samobójców. Idea poświęcenia żołnierzy w imię "celu wyższego" nie była nowa. Już Hitler próbował w ten sposób pokonać Anglię, a nawet w Polsce, w latach 30. XX wieku rozpoczęto zapisy ochotników do roli "żywej torpedy". Jednak tylko w Japonii pomysł samobójczych oddziałów został wcielony w życie z tak ogromnym rozmachem.

Obraz

(fot. Nakajima Kazuo)

Bogowie są po naszej stronie

Jednostkę utworzono w październiku 1944 roku. Pierwszych pilotów wybierano wśród ochotników. Szybko rozpoczęło się ich szkolenie. - Dla lekkich myśliwców, opracowano dwie metody podejścia: na wysokiej i bardzo niskiej wysokości. Poprzednie techniki lotu napotykały na trudności, ponieważ samolot często był przechwytywany przez wrogie myśliwce. Technika opierała się na tym, żeby lecieć w chmurach do ostatniego możliwego momentu, wtedy rozpocząć nurkowanie z 3 tysięcy metrów do 1,8 tys. metrów, na końcu trajektorii nos samolotu miał być podciągnięty do góry pod kątem od czterdziestu pięciu do pięćdziesięciu pięciu stopni, w zależności do punktu, w jaki mieliśmy trafić - opisuje Ryuji Nagatsuko w książce "Byłem kamikaze". Członkowie jednostki stali się bohaterami mediów. Dla innych Japończyków mieli być wzorem i symbolem poświęcenia dla ojczyzny. Początkowo cel propagandowy został osiągnięty. - Wierzyliśmy, że oni naprawdę są młodymi bogami, a jeśli bogowie walczą po naszej stronie to nie możemy przegrać -
wspomina jedna z bohaterek filmu "Kamikaze - skrzydła porażki".

Miejsce obok samurajów

Pierwszy atak kamikaze nastąpił już pod koniec października 1944 r. - Wojownicy! Jesteście bogami bez ludzkich pożądań. Jesteście o krok od chwały! Zróbcie to, a zajmiecie miejsce obok waszych chwalebnych przodków - samurajów! - tymi słowami żegnał pilotów wiceadmirał Takijiro Onishi. Grupa dziewięciu samolotów zaatakowała flotyllę amerykańskich statków z grupy "Taffy 3". Kamikaze zatopili lotniskowiec USS "St. Lo" i uszkodzili trzy inne okręty.

- Startowali uspokojeni wewnętrznie. To brzmi jak film lub powieść, ale tak było. Uśmiechali się, prosili o obserwowanie startu, poklepywali się po ramieniu. To nie jest żadna bajka. Wszyscy bez wyjątku startowali ze skupionym wzrokiem i podniesionym czołem. Sądzę, że startowali i ginęli z tragiczną odwagą ludzi odkrywających religię lub zen. Kamikaze widzieli, że ich odwaga tworzy chwałę historii - twierdzi japoński historyk Takeo Tagata. - Umrzemy w bitwie bez skargi. Zastanawiam się, czy inni, na przykład naukowcy, polegliby jak my, bez skargi - czytamy w liście kamikaze do swojej matki.

Na twarzy uśmiech, w środku płacz

Oficerowie zbierali pilotów mających wyruszyć z samobójczą misją w specjalnej sali. Tam odczytywano im podstawowe założenia kodeksu Bushido i wiersze haiku pozostawione przez lotników, którzy już ponieśli śmierć. _ "Jak kwiat wiśni opadnijmy czyści i promienni"_ - brzmi jeden z nich. Takie ceremonie miały służyć podbudowaniu patriotyzmu i przypomnieniu samurajskich wzorów.

Wszyscy członkowie jednostki odprowadzali pilotów na start. - Na twarzy mieliśmy uśmiech, ale w środku płakaliśmy - opowiada Ueshima Takeo, który został wcielony do samobójczej eskadry w marcu 1945 r. Sytuacja Japonii była wówczas tragiczna. - W rozmowie z opiekującą się nami kobietą powiedziałem, że przegramy. Odparła: nie mów tak, daj z siebie wszystko. Jednak widziałem nasz kraj z lotu ptaka i wiedziałem, że to już koniec - wspomina Nakajima Kazuo. Wyniszczonej wojną Japonii brakowało surowców i siły roboczej. W fabrykach wytwarzających silniki do samolotów pracowały 14-16-letnie dziewczynki. Jednorazowe zbiorniki na paliwo dla kamikaze wyrabiano z... bambusa i papieru ryżowego. Deficytową ropę naftową mieszano z żywicą sosnową. "Cała Japonia zbiera korzenie sosny"- głosił motywacyjny plakat z tamtych czasów.

* Wstydzę się, że przeżyłem... * Pod koniec wojny do grup samobójczych wcielano pilotów przymusowo. - Na ścianie mojej jednostki widziałem graffiti: do wczoraj to był problem innych, dziś nadeszła moja kolej, nich to diabli. Tydzień później dowiedzieliśmy się, że nasza grupa szkoleniowa została przekształcona w szwadron kamikaze. Gdy wywiesili listę nazwisk, nie mogłem uwierzyć, że znalazło się tam moje - opowiada Nakajima Kazuo, który jednak uniknął śmierci - lotnisko zostało zbombardowane zanim wyruszył w samobójczą misję.

Inni nie mieli tyle szczęścia. Szacuje się, że zginęło około 4 tysiące kamikaze. Zatopili - według różnych źródeł - 40-60 amerykańskich okrętów. Jednym z nich był USS "Drexler". W nielicznym gronie członków jego załogi, którym udało się przeżyć był Duke Payne. - To dziwne uczucie, gdy ktoś leci na ciebie wiedząc, że zginie. On nie walczył o życie, ale my tak - opowiadał w filmie "Kamikaze - skrzydła porażki".

Mimo tak traumatycznych doświadczeń Duke Payne rozumie motywacje kamikaze. - Walczyli o swoją ojczyznę. Gdybyśmy wtedy musieli bronić zachodniego wybrzeża przed Japonią, wschodniego przed Niemcami też pewnie przeprowadzalibyśmy samobójcze ataki - przekonuje.

Dawni członkowie jednostek kamikaze nie kryją jednak rozżalenia. - Do dziś wstyd mi wobec tych wszystkich, którzy zginęli, że ja przeżyłem - mówi Ueshima Takeo -Zginęli zanim zasmakowali życia, byli tacy utalentowani, tacy pełni życia...

Rafał Natorski/ PFi, facet.wp.pl

Źródło artykułu: WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę