Kanye West lubi, kiedy Kim pokazuje...

Wielu facetów odczuwałoby zazdrość, ba, wielu zżyma się na samą myśl, że ich dziewczyna może wpaść w oko komuś innemu. Amerykański raper i producent (a także projektant butów) zdaje się mieć inne podejście.

"Kiedy pie... taką su... chcesz, żeby wszyscy ci zazdrościli" - tak rzekomo brzmiały jego słowa, gdy rozmawiał na ten temat ze swoim kumplem, który oczywiście nie zawahał podzielić się tą rewelacją z mediami.

Czy jest to tylko kolejne zagranie marketingowe mające uwiarygodnić Westa? Raper zbierał kiedyś cięgi i był przez innych "artystów" (i nie tylko) oskarżany o ukrywanie swojej prawdziwej orientacji seksualnej. Każdą kolejną dziewczynę, która znalazła się u jego boku, zawistni komentatorzy określali mianem "przykrywki".

On sam twierdził, że zakładanie różowych koszulek i innych ekstrawaganckich fatałaszków nie czyni z niego geja, tylko hip-hopową ikonę mody.

Teraz podkreśla swoje uwielbienie dla najsławniejszej części ciała Kim. Stwierdził nawet, że nie wie, po co jego dziewczyna się odchudza, wiedząc, że on lubi kobiece krągłości i nieco bardziej obfite kształty.

Myślicie, że to tylko poza?