"Karatiel" rosyjskiej FSB zachwycił Putina
04.03.2016 15:51, aktual.: 07.04.2017 13:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa broń przeciwko ulicznym demonstrantom?
Szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow na oficjalnym pokazie zademonstrował Władimirowi Putinowi nowe wozy bojowe. Wśród nich znalazł się imponujący "Karatiel". Prezydent obejrzał egzemplarz prototypowy, który wyprodukowano w zeszłym roku. Oficjalne informacje dotyczące parametrów technicznych maszyny nie są znane, bo projekt wciąż objęty jest tajemnicą wojskową. "Karatiel" nie jest jednak jedną wielką niewiadomą.
Osiągi i spalanie
Prace nad projektem nowego opancerzonego wozu bojowego rozpoczęły się jeszcze w 2010 roku. Założenia były następujące: maszyna miała być dostatecznie uniwersalna, by mogły z niej korzystać różnego rodzaju służby i formacje - od wojsk lądowych po siły Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych. Ważnym kryterium była nośność wozu, której wysokość ustalono na 2,5 tony, oraz "cywilny" wygląd przypominający masywnego jeepa.
Według nieoficjalnych źródeł, wzorcem dla "Karatiela" był wóz, z których korzysta "Kamaz-Master", rosyjska drużyna biorąca udział w rajdzie Dakar. Zgodnie z tą wersją, wóz osadzony jest na dwuosiowym podwoziu maszyny KamAZ-4911 - samochodu, na którym "Kamaz-Master" triumfowali w rajdzie Dakar aż siedem razy. Silniki JaM3-7E846 pozwalają rozpędzić się do 200 km/h. Jeśli "Karatiel" faktycznie czerpie garściami z maszyny "Kamaz-Master", oznacza to, że na każde 100 kilometrów potrzebuje aż 100 litrów paliwa.
Niestraszne mu pociski przeciwpancerne
Podczas pokazu najwięcej uwagi poświęcono właściwościom bojowym i wytrzymałości nowego wozu. Szef FSB podkreślił, że opancerzenie "Karatiela" odpowiada klasie 6a. Oznacza to, że jego pancerza nie przebije nawet pocisk przeciwpancerny i zapalający o prędkości 800-835 m/s wystrzelony z karabinu snajperskiego z odległości 5-10 metrów. Dodatkowo pancerz w kształcie litery V został zaprojektowany tak, by zminimalizować zagrożenie związane z eksplozjami w pobliżu wozu.
W bocznych burtach oraz dachu maszyny znajdują się specjalne otwory, z których można prowadzić ogień w różnych kierunkach - załoga w liczbie maksymalnie dziesięciu osób, siedzi bokiem do kierunku jazdy ("plecy w plecy"). Dodatkowym stanowiskiem prowadzenia ognia jest specjalny uchylny właz z tyłu pojazdu.
"Karatiel" "przestraszył" Zachód
Masa "Karatiela" wynosi około 12 ton - to niemal dwukrotnie więcej niż zakładano na początku. Docelowo wóz ma mieć zastosowanie w przypadku prowadzenia operacji w terenie zabudowanym. - To wóz przeciwko partyzantom - stwierdził szef FSB. Internauci zauważyli z przekąsem, że owymi "partyzantami" będą zapewne obywatele biorący udział w antyputinowskich demonstracjach. Z kolei prokremlowska gazeta "Komsomolskaja prawda" z zadowoleniem odnotowała, że "Karatiel" "przestraszył" Zachód. To jednak mocno naciągana opinia - w zachodnich mediach nie brakuje z lekka humorystycznych porównań "Karatiela" do słynnego auta Batmana.
KP
**[
ZOBACZ TEŻ: OTO AMERYKAŃSKI BOMBOWIEC PRZYSZŁOŚCI ]( http://facet.wp.pl/long-range-strike-bomber-amerykanski-bombowiec-przyszlosci-6002212688987265g )**