Karina Irby – przedsiębiorcza dziewczyna w bikini

Obraz
Źródło zdjęć: © Instagram.com

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

/ 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

10 / 10Najlepsza reklama własnej marki

Obraz
© Instagram.com

Jeszcze w 2010 roku nikt właściwie o Karinie Irby nie słyszał. Dziś urocza 26-latka jest właścicielką wartej miliony dolarów firmy. A wszystko dlatego, że kocha bikini.

Sześć lat temu młodziutka Australijka została zwolniona z pracy – była sprzedawczynią w sklepie z asortymentem dla surferów w swoim rodzimym miasteczku Gold Coast. Nie wiedząc za bardzo, co chce dalej w życiu zrobić, postanowiła rzucić się na głęboką wodę i spróbować czegoś zupełnie nowego.

Pożyczyła od ojca 800 dolarów australijskich i wyjechała do Indonezji z silnym postanowieniem założenia własnej firmy. A że od dawna była wielką miłośniczką bikini, to właśnie na strojach kąpielowych postanowiła zbić majątek. Plan śmiały, ale – jak udowodniła Karina – nie niemożliwy do realizacji.

W Indonezji znalazła ludzi, którzy zgodzili się jej pomóc w szyciu kostiumów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna zaczęła prezentować swoje projekty, sama wcielając się w rolę modelki.

Bez wątpienia przykuwające wzrok zdjęcia pięknych krągłości Kariny Irby miały niebagatelny wpływ na ogromną popularność, jaką szybko zaczęły cieszyć się wzory założonej przez nią marki Moana Bikini.

Jeden komplet kosztuje ok. 120 dolarów, miesięcznie produkowanych i sprzedawanych na pniu jest ok 50 tys. strojów. Nie trzeba być matematykiem, żeby zauważyć, że dziewczyna odniosła gigantyczny sukces.

Jak sama twierdzi, wszystko zawdzięcza szefowi, który lata temu wręczył jej wypowiedzenie.

Źródło artykułu: WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę