1z9
Karol Kot – zwykły chłopak okazał się być wampirem z Krakowa
Gdy go powieszono, nie miał nawet 22 lat
Nie wyglądał na swój wiek. Mając niespełna dwadzieścia lat, nadal przypominał aniołka o nieco zbyt pucułowatej twarzy. Za subtelnym wyglądem skrywał się jednak zwyrodniały, sadystyczny przestępca, który na swoim sumieniu miał dwa morderstwa i przynajmniej dziesięć prób zabójstw, a także cztery podpalenia. Mordował, gdyż jak wyznał przed sądem, lubił „pić ludzką krew”.
Choć milicja działała w tej sprawie niezwykle opieszale, latem 1966 roku aresztowano w końcu seryjnego mordercę Karola Kota. Chłopak dopiero co zdążył zdać maturę. „Wampir z Krakowa”, który przez blisko dwa lata terroryzował rodzinne miasto, został skazany na karę śmierci. W ostatnim wywiadzie wyznał, że żałuję jedynie tego, iż tak wielu jego ofiarom udało się przeżyć…