Kazirodztwo legalne w Szwajcarii?
Szwajcaria... Skojarzenia? Banki, konta, złoto, Alpy, ser oraz czekolada. I wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Jednym słowem, nie skojarzylibyście raczej Szwajcarów z łamaniem społecznego i seksualnego tabu.
A tym bardziej ich ustawodawców.
A jednak. Właśnie władze ustawodawcze Szwajcarii wpadły na zaskakujący, a nawet bulwersujący pomysł, by Szwajcaria stała się pionierem w kwestii depenalizacji... kazirodztwa.
Ale nie każdego. Zgodnie z kontrowersyjnym projektem ścigane i karane nie będą stosunki seksualne rodziców ze swoimi dorosłymi dziećmi. Sam rzecznik szwajcarskiego departamentu sprawiedliwości tak komentuje tę kwestię: Kazirodztwo było dotąd w naszym społeczeństwie tematem tabu. Jednak zadaniem prawa karnego nie jest karanie każdego zachowania, które jest wątpliwe z moralnego punktu widzenia. Prawo karne powinno karać jedynie zachowania szczególnie szkodliwe społecznie". Jak widać niezdrowe relacje między rodzicami i dorosłymi dziećmi szwajcarski rząd woli zostawić sumieniu swoich obywateli i moralnym osądom lokalnych społeczności.
Szwajcaria znana jest z liberalnego podejścia do kwestii intymnych między krewnymi. Dozwolone są małżeństwa między krewnymi lub powinowatymi drugiego stopnia (ciotka/wuj i siostrzeniec/siostrzenica, bratanek/bratanica). Nowy projekt oprócz zdepenalizowania stosunków intymnych między rodzicami a dorosłymi dziećmi, nie będzie również karał za seks rodzeństwa. Projektowi ustawy ostro sprzeciwiają się środowiska i partie chadeckie, nazywając go "wyjątkowo odrażającym" i nie wyobrażają sobie zamieszczenie takich przepisów pośród oficjalnie obowiązującego w Szwajcarii prawa.
[
]( #opinions )
Niezależnie od tego, jak potoczą się losy kontrowersyjnej ustawy, warto wziąć pod uwagę głosy naukowców, którzy akcentują, że w przypadku relacji rodzic-dziecko, nawet jeśli chodzi o zupełnie dorosłe osoby, nie ma mowy o całkowicie dobrowolnie podjętym współżyciu. Relacje rodzicielskie zawsze będą stawiać drugą stronę w pozycji "dziecka", niezależnie od jego wieku, i tym samym umożliwią wykorzystywanie takich osób na drodze szantażu emocjonalnego czy wykorzystywania rodzicielskiego autorytetu lub uczuć dziecięcej miłości i przywiązania. Nie bez znaczenia pozostaje również ryzyko groźnych mutacji genetycznych w przypadku poczęcia się z takiej relacji dzieci.
I trzeba przyznać, że to potężny argument.