Kiedy dziewczyna wyskoczy Ci z łóżka!?

Co robić, a czego unikać, by zaciągnąć dziewczynę do łóżka!

W oszołomieniu pożądaniem i smakiem rychłego zwycięstwa łatwo przeholować i zmienić wspaniale zapowiadający się wieczór w cios z płaskiego i etykietkę psychola.

Z drugiej strony nie chcesz wyjść na nudziarza, zabierając się do rzeczy "po bożemu". Sprawdź co może wystraszyć ją do tego stopnia, że w podskokach ucieknie z Twojego łóżka i czego masz unikać podczas pierwszego razu z nową partnerką?

Każdy stresuje się, kiedy ma zrobić coś po raz pierwszy.

Dlatego najlepiej będzie, jeśli już wcześniej w jakiś sposób wydobędziesz z niej informacje, co już na pewno robiła (choć nie jest to zbyt pewny sposób, zwłaszcza, że poniektóre kobiety nie chcą wyjść na zacofane i ze szczegółami wyjaśnią Ci, jak uprawiać seks w pozycji 69, skacząc na bungee, a gdy zaproponujesz im pozycję od tyłu, wpadną w panikę).

Zawiązanie jej rąk czy też podduszanie podczas aktu seksualnego może i leżą w granicach jej seksualnych fantazji, ale na pewno nie jest to najlepszy pomysł jak na pierwszy raz.

Sam pomyśl - to całkiem zrozumiałe, bo jeśli tak się zaczyna, to co będzie dalej? Nawet jeśli ona w gruncie rzeczy lubi zabawę w te klocki, odsłaniając swoje preferencje już podczas pierwszego słodkiego sam na sam, sam przyklejasz sobie etykietkę niebezpiecznego psychola, którego lepiej omijać szerokim łukiem.

Scenariusze z filmów pornograficznych, kiedy to podczas pozycji na pieska facet niespodziewanie wybiera alternatywne wejście (wyjście?)- ups, ześlizgnęło się - a ona z zachwytu wyje z rozkoszy i żałuje, że ma tylko jedną pupę (a Ty jednego...), możesz włożyć między bajki.

Nie dość, że Twoja partnerka może nie podzielać Twojej opinii, że to miejsce też się doskonale nadaje do takich celów, zaskoczenie wynikające z takiej alternatywy podczas pierwszego seksu łatwo może przerodzić się w panikę.

Powód? Zupełna bezbronność. Pod tym względem lepiej pozostań tradycjonalistą. Przynajmniej tym razem.

Odkrywanie przed nią bogactwa Twojego skarbca seksualnych gadżetów również może przyprawić ją o palpitacje serca.

No bo po co od razu wychylać się, że masz banano-wibrator albo proponować jej założenie stringów z ogonkiem króliczka? Pod ten paragraf podpadają również wszelkie fetysze.

Zanim przebierzesz się w swoją ulubioną kwiecistą sukienkę i poprosisz ją, żeby pomalowała Ci usta, lepiej sprawdź też, czy wyłączyła telefon komórkowy.

Roztaczanie przed nią perspektyw zmiażdżenia każdego kawałka jej ciała, skonsumowania sutków albo gadka typu: "Ja pan, Ty sunia..." zwłaszcza już w trakcie seksu, może i podnieci odpowiednio perwersyjną stałą partnerkę, ale stosowane podczas pierwszego seksu z nową dziewczyną straumuje panienkę do tego stopnia, że z pewnością więcej jej nie ujrzysz.

Nawet odrobina pikanterii w postaci tekstów psychola rodem z amerykańskiego horroru erotycznego o niskim budżecie to strzelenie sobie samobójczej bramki.

Nie zdziw się, jeśli po dawce "gorących" opowieści o "nabrzmiałbym kolczastym walcu i wywiercającym mlaskatorze" ona stwierdzi, że musi już iść, bo zapomniała nakarmić chomika.