Kiedy facet chce ukryć seksualną niedyspozycję
14.11.2012 | aktual.: 27.12.2016 15:00
None
Niemoc w łóżku dotyka średnio co trzeciego mężczyznę. Co wtedy robi? Próbuje zamaskować problem. Z badań wynika, że polski facet w takiej sytuacji zazwyczaj ucieka w pracę albo unika seksu, tłumacząc się zmęczeniem. Jednak w głębi ducha obawia się, że doprowadzi to do rozpadu jego związku.
Zaburzenia seksualne to skomplikowany, ale i powszechny problem. Statystyki są bezlitosne - kłopotów z erekcją czy przedwczesnym wytryskiem doświadcza kilka milionów Polaków. Jednocześnie trudno znaleźć mężczyznę, który przyznałby, że to zagadnienie jego dotyczy. Jeszcze mniej facetów decyduje się na wizytę u lekarza, ponieważ wstydzi się opowiadana o intymnych sprawach. Co gorsza, nie rozmawia na ten temat także ze swoją partnerką.
Przekonujemy się o tym, analizując raport "Zaburzenia seksualne u mężczyzn - obraz problemu oczami kobiet i mężczyzn malowany", przygotowany przez agencję On Board PR Ecco Network, pod patronatem Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
Potrzeba delikatności
Z opracowania wynika, że bardzo często stosowaną przez mężczyzn metodą jest... maskowanie niemocy. 37 proc. facetów ucieka w pracę, a 32 proc. unika kontaktów intymnych, tłumacząc się zmęczeniem.
Co dziesiąty ukrywa zaburzenia, zasłaniając się różnymi dolegliwościami. - To pokazuje, jak wielka jest potrzeba budowania właściwej komunikacji.
Mimo że mężczyźni ogólnie określani są jako "twardzi", w kwestiach związanych z zaburzeniami seksualnymi potrzebują bardzo delikatnego i wyważonego podejścia - wyjaśnia Diana Sobolewska, PR Consultant w On Board PR.
Kłopoty z samooceną
Męska niemoc to trudny egzamin dla związku. Często może bowiem doprowadzić do spadku samooceny partnerki. Potwierdzają to badania. "Nie wzbudzam pożądania" - odpowiada co trzecia Polka zapytana, jak reaguje kobieta, kiedy zauważa u swojego partnera zaburzenia seksualne.
- Trudno dziwić się, że panie w przypadku niedomagania mężczyzny myślą, że problem jest po ich stronie. Kobiety już od okresu dojrzewania doświadczają pożądania ze strony mężczyzn. Dzięki temu czują się atrakcyjne. Jednak kiedy mężczyzna unika zbliżenia lub widoczny jest brak reakcji fizycznej, jego partnerka myśli, że nie wzbudza pożądania i obwinia siebie za tę sytuację - tłumaczy prof. Zbigniew Lew-Starowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. - Dlatego poczucie własnej wartości spada nie tylko u mężczyzny doświadczającego zaburzeń seksualnych, ale także u jego partnerki - dodaje znany specjalista.
Koniec związku?
U 13 proc. kobiet męska niemoc staje się pretekstem do podejrzeń o zdradę. Tylko jedna na sto badanych uznaje, że w ten sposób facet chce doprowadzić do zakończenia związku. Niewątpliwie tego typu problemy wpływają niekorzystnie na relacje między partnerami.
Trudno się dziwić, że co piąty ankietowany mężczyzna uważa, że utrzymujące się zaburzenia seksualne mogą prowadzić do rozpadu związku.
Kobiety są pod tym względem bardziej optymistyczne - podobnie myśli tylko 14 proc. pań. - Młodzi mężczyźni, czyli ci, którzy wzięli udział w badaniu, jeszcze nie do końca są świadomi problemów, jakie mogą wywołać zaburzenia seksualne. Najprawdopodobniej mają zmysłową i wymagającą pod względem seksu partnerkę. Wtedy ich zdaniem niespełnienie oczekiwań drugiej osoby pod tym względem, może doprowadzić do nieszczęścia, jakim jest zakończenie związku - tłumaczy prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
Skąd się biorą problemy
Zaburzenia seksualne koncentrują się wokół trzech podstawowych problemów: niskiego libido, kłopotów z erekcją (trudności z jej osiągnięciem lub utrzymaniem) oraz wytryskiem (przedwczesny albo opóźniony).
Przyczyn męskiej niemocy jest wiele. Fizyczne to efekt m.in.: cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, wysokiego poziomu cholesterolu, chorób serca i układu krążeniowego, zaburzeń neurologicznych czy hormonalnych, palenia papierosów, picia alkoholu czy zażywania narkotyków.
Często jednak przyczyny zaburzeń tkwią w naszej psychice. To lęk przed niską oceną umiejętności "łóżkowych" przez partnera, stres związany z pracą, depresja, znudzenie seksualne, problemy w związku, a także obawy i lęki związane z orientacją seksualną.
Kłopoty możemy niekiedy przezwyciężyć, zmieniając styl życia - ograniczając palenie i alkohol, stosując techniki relaksacyjne i zwiększając aktywność fizyczną. Jednak często niezbędna może okazać się pomoc specjalisty. Na szczęście nowoczesna medycyna zna wiele skutecznych form terapii.
Trzeba tylko przezwyciężyć wstyd przed wizytą w gabinecie seksuologa.
*Rafał Natorski*