Kiedy żona inicjuje współżycie, trafia mnie szlag
Kiedy żona inicjuje współżycie, dosłownie trafia mnie szlag. Robię się nerwowy i zdarza mi się nawet ją zwymyślać. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Kiedy ja się do niej "dobieram" wszystko jest normalnie. Dodam, że nie mam przy tym jakiś problemów ze wzwodem itp. Mogę się przemóc i pozwolić jaj na pieszczoty, ale wtedy się denerwuję i ona to wyczuwa. Proszę o pomoc, co robić? Mam tak już od 2 lat i czuję, że ją to męczy.
Odpowiedź
Przypuszczalnie odczuwa Pan potrzebę dominacji na polu seksualnym, a inicjację współżycia ze strony żony odczuwa Pan jako konieczność podporządkowania się. Sytuację tę odbiera Pan jako nietypową, niekomfortową - dlatego też reaguje Pan nerwowością. Oczywiście nerwowość - delikatnie mówiąc - nie przyczynia się do poprawy jakości życia seksualnego ani partnerskiego. Szczęśliwe związki zazwyczaj opierają się na równowadze stron i partnerstwie.
W Państwa związku - w jego obecnym kształcie - występuje nierównowaga stron, gdyż tylko jedna ze stron może inicjować współżycie, druga zaś musi się podporządkować. W rezultacie może ona mieć wrażenie, jakby jej potrzeby seksualne były mniej ważne. Pomoc w tym wypadku polega najpierw na zdiagnozowaniu przyczyn aktualnego stanu rzeczy (w grę mogą wchodzić doświadczenia z poprzednich związków, a nawet sytuacja w domu rodzinnym), a następnie na terapii psychologicznej.
Radosław Jerzy Utnik - psycholog-seksuolog, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.