1z10
Kim Dzong Il - bóstwo w mundurku
Był bóstwem dla Koreańczyków, dla reszty brutalnym wrogiem
Koreańczycy do dziś nie pogodzili się jego śmiercią. Nigdy nie został pochowany
Kim Dzong Il od dzieciństwa szkolony był na potencjalnego przywódcę kraju, który z demokracją nie ma nic wspólnego. Rodzinna sukcesja wydawała się od zawsze oczywista. Jego biografia pełna jest mitologicznych odniesień, bo posługując się retoryką propagandzistów - kraj taki jak Korea Północna potrzebuje bóstwa, które mogłoby sprawować pieczę nad idealnie prosperującym społeczeństwem.
Urodził się 16 lutego 1941 roku, choć niektórzy badacze wskazują na rok 1942. Według legendy w chwili jego urodzin, choć w kraju panowała surowa zima, na górze Pektu-san "zakwitły kwiaty, a ptaki mówiły ludzkim głosem". W innych opracowaniach można z kolei przeczytać, że jego urodziny zwiastował śpiew jaskółki.
Młody Kim dorastał w cieniu partii. Zajmował kilka kolejnych znaczących stanowisk w jej szeregach, aż wreszcie został sekretarzem ojca.