Trwa ładowanie...
Maxim
15-07-2012 16:10

Kinowe trzęsienie ziemi

Kinowe trzęsienie ziemiŹródło: Inf. pras.
d2cihw9
d2cihw9

Reżyserem tego filmu jest twórca pierwszego "Obcego", Ridley Scott. Jesteśmy więc prawie pewni, że "Prometeusz" będzie mistrzowskim połączeniem fantastyki i horroru.

Tekst: Rafał Belke

Pewnie kilka lat temu obiło ci się o uszy, że Ridley Scott chce nakręcić prequel swojego filmu "Obcy: Ósmy pasażer Nostromo". To już nieaktualne, choć "Prometeusz" będzie zawierał delikatne nawiązania. Projekt powisiał kilka lat na kołku, po czym zmienił się w opowieść o poszukiwaniach pozaziemskich źródeł gatunku ludzkiego. Opowieść za ponad 120 milionów dolarów - w stereo i w kolorze... A raczej z pełnym cyfrowym dźwiękiem i z wykorzystaniem najnowocześniejszych kamer 3D. To pierwszy film sir Ridleya wykorzystujący tę technologię.

Igranie z ogniem

Tytułowy Prometeusz to statek kosmiczny, którym pełna naukowców załoga leci na, jak sądzą, spotkanie z obcą cywilizacją. U celu wyznaczonego wskazówkami odnalezionymi na Ziemi spodziewają się dowiedzieć, kto pomógł powstaniu życia na naszej planecie. Ekspedycję sponsoruje firma Weyland Corp. (protoplastka korporacji Weyland-Yutani znanej z filmów z cyklu "Obcy"). Nietrudno się domyślić, że Scott rzuci ku nim nowo zaprojektowanych, kosmicznych agresorów. W opracowaniu scenografii maczał palce sam H.R. Giger - szwajcarski dziwak, a przy tym twórca postaci Obcych i wielu innych, niesamowitych dzieł sztuki biomechanicznej.

d2cihw9

Załoga gotowa

Film powstał z rozmachem. Niezła jest także obsada. Wśród naukowców wyprawy znalazła się Noomi Rapace znana z filmu "Sherlock Holmes: Gra cieni", a wcześniej ze szwedzkiej ekranizacji trylogii "Millennium". Kapitanem statku został Idris Elba ("Thor"), a multimilionerem Peterem Weylandem - Guy Pearce ("Memento"). W rolę androida Davida wcielił się jeden z najbardziej rozchwytywanych obecnie aktorów w Hollywood - Michael Fassbender, którego z pewnością pamiętasz jako zamawiającego piwo w "Inglorious Basterds" Quentina Tarantino. Plejadę zamyka zjawiskowa Charlize Theron. Informacja, według której w filmie wykonuje serię pompek zupełnie nago, przez miesiące elektryzowała męską część widowni. A jak będzie naprawdę?

Reżyser kierował się zasadą "jeśli możesz nakręcić coś bez komputerów, zrób to". Dlatego sporo zdjęć kręcono w atrakcyjnych plenerach - na przykład na Islandii, a większość powstała w ogromnych halach filmowych wypełnionych dekoracjami. Stworzono na przykład makietę wnętrz pozostałych po dawnej cywilizacji, nawiązującą do wraku biomechanicznego statku z pierwszego "Obcego". Tak, tego samego, w którym Dallas, Kane i Lambert znaleźli dziwnego, zmumifikowanego kosmitę, znanego przez lata jako "Space Jockey".

Brawo, Wolski!

Początkowo reżyser nie wyobrażał sobie pracy z kamerą 3D, ale przekonał go Polak, operator Dariusz Wolski - znany między innymi ze znakomitych zdjęć do cyklu "Piraci z Karaibów". Z takiego rodaka jesteśmy dumni.

Za co jeszcze szanujemy sir Ridleya Scotta

Łowca androidów

Bez wahania można powiedzieć: film kultowy. Początkowo niedoceniany, źle przyjęty przez krytyków i przynoszący straty, wyrósł na prawdziwy hit. To jedna z najczęściej kupowanych kaset VHS wszech czasów. Historia powtórzyła się, gdy zajeżdżone taśmy wideo zastąpiło DVD, a teraz Blu-ray - kilkupłytowe wydanie The Final Cut (z pięcioma wersjami filmu i ponad dwudziestoma godzinami dodatków) to najlepszy prezent dla fanów. Co prawda do dziś Scott twierdzi, że w jego wizji Deckard jest androidem, czego nie mogą wybaczyć mu fani prozy Phillipa K. Dicka, ale i tak warto obejrzeć, zachwycając się scenografią, efektami, muzyką Vangelisa. Ten film się nie zestarzał.

d2cihw9

Gladiator

Film, który uczynił Russela Crow megagwiazdą i ponownie otworzył Scottowi drzwi do ponadstumilionowych budżetów po klapach finansowych jego poprzednich produkcji. W przeciwieństwie do "Królestwa Niebieskiego", wersja rozszerzona o kilkanaście minut nie wnosi wiele do fabuły czy sensu filmu, ale zawsze przyjemnie popatrzeć chwilę dłużej na groźne spojrzenia Maximusa czy cesarza Kommodusa otłukującego posągi swoich przodków. W planach była kontynuacja, w której wskrzeszony przez rzymskich bogów Maximus przenosi się w czasie i walczy w II wojnie światowej czy Wietnamie, ale na szczęście ktoś zlitował się nad nami i odłączył ją od respiratora.

Królestwo niebieskie

Zrealizowana z rozmachem opowieść o krucjatach. Często można spotkać się z opinią, że to jeden ze słabszych obrazów Scotta. Reżyser został zmuszony przez wytwórnię do skrócenia filmu o niemal godzinę i faktycznie czuć to podczas oglądania wersji kinowej. Tymczasem wersja rozszerzona, dostępna na płytach DVD i przede wszystkim Blu-ray, jest znakomita i pozwala odkryć ten film na nowo. Blisko pięćdziesiąt minut dodatkowych zdjęć nie eliminuje wszystkich problemów - kto nie kupił Orlando Blooma w roli idealisty Baliana z Ibelin, w dalszym ciągu będzie narzekał na obsadę. Jest jednak więcej czasu na ukazanie postaci, ich motywacji, dialogów i intryg towarzyszących obrońcom Ziemi Świętej. Maxim poleca, także ze względu na zdjęcia i muzykę.

d2cihw9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2cihw9