Klaudia Halejcio w obiektywie Arcadiusa Mauritza
24.01.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:04
Klaudia Halejcio opowiada o tym, co ją porusza...
Polska aktorka telewizyjna i filmowa, Klaudia Halejcio, stanęła przed obiektywem cenionego fotografa, jakim z pewnością jest Arcadius Mauritz.
Tajemnicze, zmysłowe i kobiece, takie są zdjęcia będące owocem spotkania dwóch artystycznych dusz. O swoich doświadczeniach związanych z sesją oraz pracą zawodową opowie nam sama uwieczniona.
Zdjęcia: Arcadius Mauritz
Modelka: Klaudia Halejcio
Rozmawiał: Łukasz Jurczak
Suknia: Magdalena Carter
Wizaż: Aga Rudzińska
fryzury: Michał Iwaćkowski
Klaudia Halejcio opowiada o tym, co ją naprawdę porusza...
WP: Jak czułaś się przed obiektywem Arcadiusa?
Klaudia Halejcio: Arcadius, podobnie jak ja, ma artystyczną duszę. Zaprosił mnie do świata swojej estetyki i bardzo dobrze się tam poczułam. Uwielbiam ludzi z wizją, pomysłem i koncepcją. Przed obiektywem czułam się pewnie, bo widziałam po drugiej stornie zaangażowanie, pewność siebie i wrażliwość. Byłam jeszcze bardziej uradowana, kiedy zobaczyłam efekt naszej wspólnej pracy. Zdjęcia wyszły bardzo ciekawie. Arcadius jest jednym z moich ulubionych fotografów.
WP: Jesteś aktywna na blogu. Wszystkie wpisy są twojego autorstwa?
Klaudia Halejcio: Większość tworzę sama. Opisuję to, co mnie inspiruje, kręci, pobudza moje zmysły. Zwłaszcza jeśli chodzi o kuchnię. Prezentuję tylko te potrawy, które sama przygotowałam. W dziale "Beauty" dodatkowo mogę liczyć na wsparcie mojej przyjaciółki i wizażystki, Asi. Asia przygotowuje recenzje różnych kosmetyków i zdradza tajniki sztuki makijażu.
Zdjęcia: Arcadius Mauritz
Modelka: Klaudia Halejcio
Rozmawiał: Łukasz Jurczak
Suknia: Magdalena Carter
Wizaż: Aga Rudzińska
fryzury: Michał Iwaćkowski
Klaudia Halejcio opowiada o tym, co ją naprawdę porusza...
WP: Czy właśnie to są fragmenty życia, które najbardziej cię zajmują?
Klaudia Halejcio: Och, tak! Chciałam, aby ten blog mówił tylko i aż o tym, co mniej najbardziej interesuje i o tym, co kocham. Dzielę się częścią mojego życia - tego zawodowego, jak i prywatnego. Pokazuję moim czytelnikom to, co mnie porusza, a czasami piszę o rzeczach, które mnie denerwują. Ostatnio apelowałam o nie strzelanie petardami na osiedlach, bo to ogromny stres dla zwierząt.
WP: Mamy już za sobą rok 2013. Jaki dla ciebie był?
Klaudia Halejcio: To był udany rok. Miałam premierę filmu w kinie, nakręciłam sezon "Hotelu 52" i zostałam zaproszona do kolejnej produkcji. Próbowałam wielu niesamowitych potraw, spotkałam inspirujących ludzi i zobaczyłam kilka pięknych miejsc w Polsce i zagranicą. Czego chcieć więcej? W 2014 roku nie chciałabym spotkać na swojej drodze oszustów - tacy ludzie niestety także pojawili się w 2013 roku. Ale co było, to minęło. Jestem silniejsza o to doświadczenia i nie chcę do tego wracać.
Zdjęcia: Arcadius Mauritz
Modelka: Klaudia Halejcio
Rozmawiał: Łukasz Jurczak
Suknia: Magdalena Carter
Wizaż: Aga Rudzińska
fryzury: Michał Iwaćkowski
Klaudia Halejcio opowiada o tym, co ją naprawdę porusza...
WP: Jakie masz plany na najbliższe 365 dni?
Klaudia Halejcio: Właśnie przygotowuję się do nowej roli, ruszam z produkcją telewizyjną. Wystąpię w "To nie koniec świata" (serial telewizyjny - przyp. red.). W planach jest też nowa rola kinowa - i za to mocno trzymam kciuki, choć jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach. Ten rok będzie także bardzo pracowity na studiach. Mam już promotora oraz wstępną akceptację tematu. Teraz muszę zaszyć się w bibliotece i rozpocząć pisanie. Planuję też dość interesujące badania, ale jak na razie jestem na etapie ich konceptualizacji.
WP: Z jakim reżyserem chciałabyś współpracować najbardziej? Kogo najbardziej cenisz?
Klaudia Halejcio: Mam taką krótką listę nazwisk, które są moim największym marzeniem - cenię tych ludzi za talent, wrażliwość i inteligencję. Allen, Wajda, Polański...
Zdjęcia: Arcadius Mauritz
Modelka: Klaudia Halejcio
Rozmawiał: Łukasz Jurczak
Suknia: Magdalena Carter
Wizaż: Aga Rudzińska
fryzury: Michał Iwaćkowski
Klaudia Halejcio opowiada o tym, co ją naprawdę porusza...
WP: Wymień proszę pięciu polskich przystojniaków, którzy według ciebie naprawdę zasługują na takie miano.
Klaudia Halejcio: Przystojniaków... Cóż, jest ich kilku. Filip Bobek - połączenie uroku osobistego, humoru i inteligencji. Pracowałam razem z Filipem w "Hotelu 52" i proszę mi wierzyć, to czarujący młody człowiek. Gentleman, artysta i dobry kolega. Marek Bukowski - z nim także pracowałam w "Hotelu 52". To prawdziwy mężczyzna, szarmancki i interesujący. Cenię go za talent i za to, że mogę czerpać z jego wiedzy. Leonardo DiCaprio - uwielbiałam go jako nastolatka, a teraz na nowo pokochałam dzięki jego roli w filmie "Wilk z Wall Street". Jan Englert - klasa sama w sobie, mistrz i autorytet. Kamil Stoch - dostarcza wielu emocji, z całą rodziną oglądamy jego skoki i zawsze gorąco mu kibicujemy.
WP: Gdzie chciałabyś spędzić tegoroczne wakacje?
Klaudia Halejcio: Marzę o Tajlandii. Oszczędzam na ten wyjazd już od pewnego czasu. Chciałabym poznać tamtejszą kulturę, rozkoszować się kuchnią i pięknem natury. Mam nadzieję, że w tym roku w końcu uda mi się tam polecieć.
Zdjęcia: Arcadius Mauritz
Modelka: Klaudia Halejcio
Rozmawiał: Łukasz Jurczak
Suknia: Magdalena Carter
Wizaż: Aga Rudzińska
fryzury: Michał Iwaćkowski