]( http://podbierak.com/ )
Przynęt wędkarskich jest naprawdę sporo. Niektóre z nich są doskonale sprawdzone, często używane. Inne zaś pojawiły się w świecie wędkarskim stosunkowo niedawno i nie przez wszystkich wędkarzy zostały przetestowane. Co jednak z przynętami starymi? Używanymi przez naszych dziadków? Jedną z takich przynęt są kluchy – prosta do wykonania przynęta, która może zaskoczyć skutecznością.
Przygotowanie takiej przynęty to rzecz najprostsza na świecie – wystarczy przygotować małego ziemniaka oraz ok. 2 kromki białego chleba. Ziemniaka gotujemy, aż stanie się na tyle miękki, że bez trudu będzie mogli go zgnieść. Kromki natomiast delikatnie namaczamy oraz wyciągamy z nich miąższ. Polecam przed odmaczaniem obedrzeć już skórki, wtedy wystarczy dosłownie kilka sekund pomoczyć chleb w wodzie i gotowe!
Teraz pozostaje nam połączyć oba materiały. Wygniatamy zatem ziemniaka razem z przygotowanym miąższem z chleba dopóki nie uzyskamy konsystencji, którą będzie się dało założyć na nasz haczyk. Zazwyczaj kulka z chleba powinna być dwa razy większa od kulki ziemniaka – to daje pewność, że całość nie będzie zbyt sypka i przynęta nie spadnie nam zaraz po wrzuceniu do wody.
Na przynętę tę łowiłem bardzo dawno temu i dosłownie dzisiaj sobie o niej przypomniałem. Na najbliższy weekend mam zamiar wypróbować ją na łowisku. Domyślam się, że ryby, podobnie jak ja mogą tęsknić za tym przysmakiem z dawnych lat.
Na kluchy dawniej udawało mi się łapać sporych rozmiarów płocie, zdarzały się również karpie, klenie, świnki. Dla uzyskania lepszych wyników można protestować z dodawaniem wybranych aromatów. Ja jednak nigdy tego nie robiłem i efekty były zadowalające. Polecam przemierzyć szlaki starszych wędkarzy i przetestować skuteczność tej przynęty na własnej skórze.
