Kobieta tego nie robi... bo ma inny mózg!
06.12.2010 13:30, aktual.: 07.06.2018 15:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Męskim okiem
Jąkanie znacznie częściej dotyka mężczyzn niż kobiety - to efekt innej budowy mózgu każdej z płci.
Podczas niedawnej konferencji naukowej poświęconej jąkaniu, zorganizowanej przez Uniwersytet Śląski i Polskie Towarzystwo Logopedyczne w Katowicach, przywoływano wyniki różnych potwierdzających tę prawidłowość badań. Wskazywały, że na 1 jąkającą się osobę płci żeńskiej przypada od 4 do nawet 10 osób płci męskiej. To częściej problem dzieci, niż dorosłych. Szacuje się, że w Polsce jąka się 1-2 proc. dorosłych i 4-5 proc. dzieci.
Wynika to z różnic w rozmieszczeniu w mózgu obszarów, które kontrolują poszczególne funkcje, przede wszystkim emocje. Badania wykazały istotne różnice w budowie ciała modzelowatego u kobiet i mężczyzn. To największe spoidło mózgu, wiązka włókien łącząca prawą i lewą półkulę. Te włókna zapewniają wymianę informacji między obydwiema półkulami mózgu.
- Badania wykazały, że pewien istotny obszar ciała modzelowatego jest u kobiet grubszy i bardziej bulwiasty, niż u mężczyzn. Kobiety mają większą liczbę połączeń tworzących ciało modzelowate, czyli łącznik między obydwiema półkulami. Oznacza to, że między prawą i lewą stroną kobiecego mózgu następuje wymiana większej ilości informacji. Zatem im więcej połączeń między prawą i lewą półkulą, tym płynniej i lepiej mówimy - powiedział podczas neurologopeda dr Mieczysław Chęciek z Polskiego Towarzystwa Logopedycznego.
W poważnych przypadkach problemom z mówieniem towarzyszą inne poważne objawy - bloki mięśniowe, powodujące, że jąkający się np. tupie nogą, wykrzywia twarz lub krzyczy, a także wynikająca z tych problemów logofobia - lęk przed mówieniem, dramatycznie ograniczający funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie.
Każda jąkająca się osoba może się wyleczyć, sukces zależy jednak nie tylko od dobrej terapii i mobilizacji dotkniętego taką dysfunkcją, ale również od jego rodziny, która jest współodpowiedzialna za terapię i wspomaga w niej pacjenta. Oprócz spotkań z logopedą bardzo dobre wyniki dają też specjalne turnusy rehabilitacyjne dla osób jąkających się.
Ponadto u osób zacinających się podczas mówienia zauważono mutacje genetyczne, których nie mieli ludzie mówiący płynnie. Dotyczyły one trzech genów, a obecne były u jednego na dziesięciu jąkających się.
Dwie z tych mutacji, w genach GNPTAB i GNPTG powodują znane już naukowcom poważne choroby metaboliczne, tzw. spichrzeniowe. Chorują na nie osoby, które posiadają dwie kopie zmutowanego genu. Natomiast posiadanie jednej jego kopii wydaje się być związane z jąkaniem się.
Wspomniane choroby metaboliczne próbuje się leczyć za pomocą sztucznych enzymów mających zastąpić substancje, których brak w organizmie. Odkrywcy genetycznego podłoża jąkania przypuszczają, że podobną terapię można wypróbować również u osób z zaburzeniami mowy.
(PAP), menonwaves