Kobieto: Sprzątanie uratuje ci życie!
Te badania raczej się nie przypadną do gustu paniom, jednak uczeni dowodzą, że porządki domowe minimalizują u nich ryzyko wystąpienia raka piersi. Tylko ile muszą sprzątać?
"To może wydawać się wbrew logice, ale prace domowe mogą być dobre dla twojego zdrowia. Badacze odkryli, że kobiety, które spędzają sześć godzin dziennie na porządkowaniu domu, spacerach i dbaniu o ogród, mają o 13 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na raka piersi, niż ich mniej aktywne koleżanki" - pisze "Daily Mail". Powyższy cytat, choć na pozór może się wydawać kontrowersyjny (nie brakowało też bardziej zdecydowanych głosów, mówiących że to spisek, zmierzający do zagonienia kobiet z powrotem do garów), dotyka jednak bardzo ważnego problemu - braku ruchu i jego następstw.
Przyznajemy, że przykład z myciem naczyń i bieganiem z mopem po domu przez sześć godzin może się jawić jako bulwersujący. Można przypuszczać, że redaktorzy brytyjskiej bulwarówki odgórnie zakładają, że większość kobiet nie ćwiczy, toteż porządki to dla nich jedyna forma aktywności. Niemniej, warto odłożyć zgorszenie na bok i zwrócić uwagę na to, co naprawdę jest tu ważne, a więc drugi aspekt informacji - wysoka aktywność fizyczna może obronić kobietę przed paskudnym i niebezpiecznym nowotworem, prawdziwą zmorą naszych czasów.
Specjaliści podają, że już dwie i pół godziny ruchu dziennie minimalizuje ryzyko wystąpienia raka o 8 proc., z kolei sześć godzin aż o 13 proc.
Zbadano to na próbie złożonej z ponad 8 tysięcy kobiet z rakiem piersi. Prowadzący eksperyment, profesor Tim Key z University of Oxford, mówi: "To największe tego typu badanie podkreśla znaczenie bycia człowiekiem aktywnym - nawet w umiarkowanych ilościach. Istnieje też sporo dowodów na to, że ćwiczenia minimalizują ryzyko wystąpienia raka jelita. Potrzeba jeszcze dodatkowych badań, by sprawdzić, jaki wpływ ma ruch na występowanie pozostałych typów raka oraz uchwycenie mechanizmów odpowiadających za korelację między aktywnością a chorobami nowotworowymi".
Warto tu również zwrócić uwagę na fakt, że ruch ważny jest nie tylko dla kobiet - w przypadku mężczyzn osiadły tryb życia, polegający na przemieszczaniu się z krzesła na krzesło (w biurze, aucie, domu) również bywa zabójczy. I nic chodzi tu tylko o choroby nowotworowe (rak piersi także coraz częściej dotyka panów), ale np. otyłość, prowadzącą do cukrzycy, nadciśnienia czy prawdziwych męskich zabójców - zawału i wylewu. Wszystko to sprawia, że z mopem po domu powinni biegać wszyscy, podobnie zresztą jak po lesie...
Radzimy też zakorzeniać potrzebę ruchu już w najmłodszych, by ci z aktywności uczynili nieodłączną sferę swojego życia. Biorąc pod uwagę niebezpieczeństwa jakie mnożą się w naszym otoczeniu, bez naszego wpływu (szkodliwe produkty spożywcze, opakowania, kosmetyki), ruch to praktycznie jedyna forma obrony przed chorobami, jaka jest w naszej kontroli. I radzimy z tego korzystać.
MW/PFi