Kobiety wolą drani
Starasz się być dla nowo poznanej kobiety przesadnie miły? Próbujesz ją oczarować, licząc, że znajomość przekształci się w coś więcej? Lepiej przestań. Postępując w ten sposób, twoje szanse na podbicie jej serca drastycznie maleją.
08.08.2014 | aktual.: 11.08.2014 15:53
Niby nie ma w tym nic odkrywczego. Nie od dziś wiadomo, że kobiety – może nie wszystkie, ale na pewno spora ich część – wprost kochają drani, arogantów i chamów. Podobne historie znamy z opowieści znajomych, a czasami z własnego doświadczenia. Oto urodziwa dziewczyna, która z jednej strony ma do wyboru sympatycznego gościa, który wie, czego chce od życia oraz łobuza, który względem niej zachowuje się nawet ordynarnie, wybiera tego drugiego. Pierwszy zostaje... przyjacielem. Ktoś odpowie – taka pokrętna jest po prostu logika kobiet. Naukowcy postanowili jednak sprawdzić, dlaczego panie mając taką alternatywę, wybierają w sposób tak niezrozumiały.
Badacze przeprowadzili próbę, która nie pozostawiła wątpliwości. Okazało się, że ci, którzy na początku znajomości są zbyt mili, obsypują dziewczynę komplementami, obdarowują ją prezentami i zamieniają się w czarusiów, stają najczęściej na straconej pozycji. Dlaczego? Kobiety z reguły boją się takich facetów i nie wiedzą, czego naprawdę mogą się po nich spodziewać. Zdarza im się też nie traktować ich jako stuprocentowych mężczyzn.
„Kobiety mogą być podejrzliwe o prawdziwe intencje takiej osoby, przypisując jej czułość do jakichś ukrytych motywów” – stwierdzili naukowcy.
Jeden eksperyment, różne efekty zależne od płci
Zrealizowano serię eksperymentów, które przyniosły zaskakujące wyniki. Podczas doświadczeń mężczyźni i kobiety rozmawiali twarzą w twarz albo za pośrednictwem internetu. Podczas pierwszego badania to wtajemniczona w kulisy eksperymentu kobieta miała za zadanie zwierzyć się ze swoich problemów nowo poznanemu mężczyźnie – opowiedzieć mu o kłopotach z przyjaciółką czy problemach finansowych. Miała być przy tym sympatyczna i opiekuńcza. Zalecono jej, by dużo mówiła, ale też dużo słuchała.
Wolontariuszka, która zachowywała się zgodnie ze wspomnianymi wskazówkami, została bardzo pozytywnie oceniona przez mężczyzn. Uznano ją za bardzo atrakcyjną i kobiecą. Była postrzegana jako dobra kandydatka na partnerkę, z którą można stworzyć udany związek, a nawet jako świetny materiał na matkę.
Kiedy sytuacja została odwrócona i zaangażowany w badania mężczyzna miał być dla kobiety opiekuńczy, miły i szczery, kobiety nie były zachwycone. Troskliwy i sympatyczny wolontariusz postrzegany był jako mniej atrakcyjny i niezbyt męski. Zyskiwał wizerunek ofiary losu i podlizucha.
„Mężczyźni mogą odczytywać czułość kobiet jako znak seksualnego zainteresowania i odpowiednio reagują, odbierając je jako bardziej atrakcyjne” – powiedziała cytowana przez Daily Mail dr Gurit Birnbaum, która kierowała badaniami. „Tymczasem kobiety mogą postrzegać takiego mężczyznę jako nieszczerego manipulanta, próbującego osiągnąć korzyści seksualne, a może desperata, a zatem i osobę mniej atrakcyjną. Alternatywnie kobiety mogą odbierać takiego mężczyznę jako bezradnego i mniej dominującego”.
Naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Herclijja w Izraelu oraz ich amerykańscy koledzy, którzy wspólnie przeprowadzili badania, mają następującą radę dla wszystkich mężczyzn, którzy chcą odnieść sukces i zdobyć „tę jedyną” – zwolnijcie, szczególnie jeśli chcecie w niej wzbudzić pociąg seksualny; nie starajcie się też przesadnie. Sukces przyjdzie wtedy sam.
RC/dm,facet.wp.pl
