04.09.2009 | aktual.: 27.02.2012 10:59
Czym zbyć złośliwe uwagi na temat swojego „prezia” i udowodnić, że nadal korzystasz z siłowni, a drugie śniadanie składające się z marynowanych grzybków, hot-doga i czekolady z chili to zupełna norma? Jak wytłumaczyć szefowi, że po przyjściu do pracy pierwsze kroki kierujesz do łazienki, skąd wracasz zielonkawo-blady, chwiejesz się i nie jest to wynikiem wczorajszej zakrapianej imprezy do białego rana?
Szacuje się, że męska ciąża urojona zwana również zespołem couvade dotyka w różnym natężeniu od 11 do 36 % populacji mężczyzn, których partnerki są w ciąży. Najczęściej „atakuje” podczas pierwszych 3 miesięcy ciąży i równie szybko ustępuje, ale czasem trwa bite 9 miesięcy i dopiero narodziny potomka wybawiają niewinnego (no dobrze, nie tak do końca) faceta. „Zainfekowany” przyszły tatuś może wręcz w niczym nie ustępować swojej ciężarnej partnerce: przybiera na wadze, ma różne „zachciewajki” żywieniowe, rozchwianie nastrojów, poranne nudności, wymioty i migreny, w dodatku czasem niezależnie od tego, czy na wszystkie te dolegliwości cierpi partnerka!
POLECAMY: * Czy można zajść w ciąże podczas okresu?*
Mimo oczywistej powagi sytuacji lekarze nie uznają zespołu couvade za oficjalne schorzenie medyczne, choć zmiany, do jakich dochodzi w organizmie faceta, zostały już dokładnie zbadane. Czego tu nie ma: wahania hormonalne poziomu prolaktyny, kortyzolu, a co najważniejsze – żeńskiego estradiolu w stosunku do testosteronu, zbliżone do amplitud, jakie występują w organizmie ciężarnej kobiety. Istna burza hormonalna.
Jakie są przyczyny? Najprostsza jest taka: ona jest w ciąży, a ty przejawiasz ogromną empatię i przeżywasz ciążę partnerki. Nie może się tu obejść bez dogłębnych badań psychiatrów, którzy zawyrokowali, że powodami zespołu couvade mogą być również: poczucie winy za „doprowadzenie” partnerki do tego stanu i związana z tym chęć towarzyszenia jej (w porannym wyścigu do łazienki???), zazdrość (!) o kobiece możliwości „noszenia” ciąży, ale również chęć zwrócenia na siebie uwagi, stres związany z ojcostwem i „identyfikowanie się” z płodem.
POLECAMY: * Czy można zajść w ciąże podczas okresu?*
Jeśli po dotarciu do tego miejsca, utwierdziłeś się tylko w przekonaniu, że jesteś z nią w ciąży, pamiętaj, że nie trwa ona wiecznie. Ciepłe kąpiele, uspokajające herbatki i trochę spokoju we wspólnym gronie, a może okaże się, że tylko ona czuje, jak „kopie” (jeśli Ty czujesz to również, nie przejmuj się: to być może znerwicowany żołądek). Weź się w garść i nie rywalizuj z przyszłą mamą o zapasy w lodówce i dostęp do muszli klozetowej, bo zamiast jej roztkliwienia, że jesteś tak wrażliwy i czuły na jej stan, staniesz się istnym utrapieniem.
Nie kradnij jej ciążowych ubrań i nie ćwicz superpoprawnego reagowania na słowa „przyj!”. W końcu to nie ty będziesz rodził! Kontroluj swoją autosugestię, by nie złapać się na sytuacji, gdy przepychasz się w supermarkecie bez kolejki, odpowiadając na burknięcia klientów tonem świętego przekonania: „Nie widzi pan? Jestem w ciąży”.