CiekawostkiKoniec z gwałtami na imprezach?

Koniec z gwałtami na imprezach?

Koniec z gwałtami na imprezach? Rewolucyjny wynalazek może uratować tysiące kobiet i mężczyzn przed zakusami zboczeńców. Jak?

"Date rape drugs", a więc środki używane przez seksualnych predatorów do wykorzystywania (lub też wprost: gwałcenia) nic nie podejrzewających kobiet oraz mężczyzn, na zachodzie są już prawdziwą plagą. Coraz częściej również i w Polsce źli ludzie nie silą się na uwodzenie za pomocą czułych słówek, a używają właśnie tego typu specyfików.

Koniec z gwałtami na imprezach?
Źródło zdjęć: © Fotochannels.com

Obraz

(fot. DrinkSavvy)

- Założyłem firmę DrinkSavvy ponieważ w ciągu minionych trzech lat, trójka moich bardzo bliskich przyjaciółek oraz ja padliśmy ofiarą tzw. date rape drugs - mówi Mark Abramson w filmie promocyjnym zamieszczonym na platformie crowdfundingowej indiegogo.com, na której, z pomocą internautów, Mark planuje zebrać pięćdziesiąt tysięcy dolarów na rozpoczęcie produkcji - jak to określił portal "ABC News" - inteligentnych mieszadełek, słomek i kubków. To właśnie te wyjątkowe akcesoria mogą uchronić cię przed gwałtem. W jaki sposób?

Mądrość drinka

Otóż, jak pisze portal psfk.com, podstawowym problemem z "date rape drugs" jest fakt, że są one praktycznie nie do wykrycia. Rohypnol, GHB i ketamina nie posiadają smaku, koloru czy zapachu, więc nie sposób stwierdzić, czy dany drink został nimi "podrasowany", czy też nie. Dlatego, idąc dziś do klubu na imprezę, zamiast bawić się z przyjaciółmi, należałoby bacznie przyglądać się swojemu naczyniu - a i to nie gwarantuje bezpieczeństwa, wszak gwałciciele bywają przebiegli. Na szczęście DrinkSavvy Abramsona oferuje proste, genialne rozwiązanie tego problemu. Wspomniane już mieszadełka, słomki i kubki zostały wzbogacone o specjalne czujniki, które sprawiają, że akcesoria te zmieniają kolor w chwili, gdy w napoju znajdzie się któryś z popularnych "narkotyków gwałtu". W ten sposób potencjalna ofiara błyskawicznie zorientuje się, że coś jest nie tak - bo słomka w jej drinku zmieni barwę z białej na czerwoną lub na szklance pojawią się czerwone paski...

Obraz

(fot. DrinkSavvy)

Abramson pisze na swojej stronie, że ma doskonałą drużynę, w której wyróżnia się profesor chemii z Worcester Polytechnic Institute, John MacDonald - to on pomógł mu zaimplementować ten "ostrzegawczy" mechanizm do szklanek, mieszadełek, słomek i plastykowych kubków. W przyszłości ekipa DrinkSavvy planuje "zabezpieczyć" także butelki i inne rodzaje opakowań. W ten sposób mają zamiar związać ręce "gwałcicielom w białych rękawiczkach". Drużyna Abramsona ma już niezbędne know-how i harmonogram działań, brakuje im jedynie funduszy. Tu pomóc ma crowdfunding, czyli finansowanie społecznościowe - innymi słowy, to ludzie, urzeczeni pomysłem, mają składać niewielkie datki na realizację owego przedsięwzięcia. Biorąc pod uwagę potencjał, sądzimy, że ta sztuka się uda.

Gdy produkcja wykrywających narkotyki akcesoriów pójdzie w ruch, Abramson ma zamiar zainteresować nimi właścicieli barów - z początku tych lokalnych, by z czasem objąć siatką "bezpiecznych lokali" cały kraj, czy wręcz - miejmy nadzieję - świat (produkty te mają być dostępne on-line). Właściciele klubów mogą uczynić z korzystania z wspomnianych inteligentnych kubków i mieszadełek swój atut, promując swoje lokale jako miejsca, w których dba się o gości.

Przede wszystkim jednak chodzi tu także o nasze bezpieczeństwo - w końcu, jak mówią ofiary pigułek gwałtu, wiadomo, że ten proceder funkcjonuje, jednak nigdy nie podejrzewamy, że to właśnie my moglibyśmy stać się ofiarą. A teraz pomyślcie, że ratunek przynieść może zwykła słomka czy kubek...

MW

Źródło artykułu:WP Facet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)